po 30-tce

Koper

Ja chyba nawet wolę oglądać Johna Hartsona...

Little Butterfly

.. przeciętnie statystyczny polski kibic interesujacy się footballem jest tak silnie emocjonalnie nakręcony osobowością i karierą Rasiaka, że gdy, daj Boże, Rasiak dostanie od losu jeszcze jedna życiową szansę i zaiste, daj Boże, ową szansę wykorzysta, strzelając gola dla klubu lub reprezentacji [daj Boże przewrotką], to statystyczny polski kibic satyrycznie awanturujący się w Internecie, dostanie zapewne kociokwiku lub miłosnego amoku [wszak od nienawiści do miłości to tylko jeden krok] .. a niewiasty biegać będą z rozpuszczonymi włosy, łkające i nie wiedzące, jak groźne powstrzymać losy .. Blue_Light_Colorz_PDT_30

Yasha · Gość

Little Butterfly

Aproxymat

Pomijając dyskusje o urodzie Rasiaka, to uczciwie przyznam, że kiedyś grał jakby dużo lepiej. To jest taki piłkarz, który potrafi strzelać dużo bramek i nawet całkiem ładnych - ale ma raczej niską skuteczność, tzn. musi się dość długo "wstrzeliwać" w bramkę przeciwnika. Nie jest z tych, co to im wystarczą 2 akcje w całym meczu by strzelić 2 bramki i zostać bohaterami. Cały jego pech wziął się stąd, że grał w reprezentacji nie grając w żadnym klubie - był bez formy co było widać na kilometr i niestety, dzięki temu przylgnęły do niego wszystkie "drewniane" przezwiska.

Koper

W sumie to Rasiakowi się dostało za to, że Janas go kocha i powoływał bezpodstawnie do kady, choć jego forma absolutnie go do występów w reprezentacji nie predysponowała.
Mnie tam facet nie przeszkadza, o ile sobie gra w tych swoich rezerwach Tottenhamu. Ale jeśli zajmuje miejsce w kadrze, a jeszcze nie daj boże pojawia się na boisku i bardziej przeszkadza niż pomaga drużynie, to juz mnie to irytuje.