 |
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:42, 19 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
melpomena napisał: | Bosska, jeśli chodzi o ciężarówki i kierowców ciężarówek to nie ze wszystkim się zgodzę.
|
ja bym się może też nie zgodziła, gdyby życie mi nie pokazało, jak bardzo się mylę. podam dwa przykłady z brzegu:
wjeżdżam na autostradę wrocławia, jestem na pasie, który za ileś tam metrów się kończy, bo to pas dojazdowy. po moje lewej stronie (a na prawym pasie autostrady) suną trzy tiry, lewy pas autostrady jest pusty. i pomimo, że mnie widzą, żaden z panów kierowców nie raczył zjechać na lewy pas, by mnie wpuścić. dojechałam do końca swojego pasa i się zatrzymałam. odczekałam, aż ostatni tir przejedzie i wtedy mogłam spokojnie, ruszając z jedynki, wjechać na autostradę.
przykład drugi: jadę jakimiś pobocznymi drogami, wijącymi się wśród wiosek. dojeżdżam do krzyżówki, jestem na podporządkowanej, ale dojeżdżając zauważyłam tira, będącego na głównej i na tyle daleko, że spokojnie zdążyłabym wjechać. zatrzymałam się jednak, by poczekać i przepuścić, ponieważ istniała możliwość, że koleś być może będzie musiał przyhamować te swoje tony, choć nie byłam tego pewna. tir przejechał, minęliśmy wioskę, a ponieważ on jechał ok. 70 a mi się trochę spieszyło, chciałam go wyprzedzić. jednakże ten manewr pan kierowca skutecznie mi udaremniał, jadąc przede mną środkiem jezdni – ani migacz, klakson czy mruganie długimi nie przyniosły rezultatu. a droga zaś nie była na tyle wąska, że nie miał gdzie zjechać, bo samochodom z przeciwka udawało się jakoś go wyminąć.
te i podobne zachowania oduczyły mnie bycia wyrozumiałym dla tirów. poza tym czasami późną nocą jechałam przez nasz kraj i byłam mimowolnym słuchaczem audycji nadawanej przez radio cb, gdzie panowie tirowcy z pobłażaniem, pogardą i lekceważeniem wyrażali się o kierowcach samochodów osobowych, czym całkowicie mnie do siebie zrazili.
Formalny napisał: |
Fakt, że w każdym dużym mieście kierowcy z jego obrzeży bliższych i dalszych to dodatkowe znaczne zagrożenie - niektóre rejestracje szczególnie. Mówiąc szczerze, gdy widzę w otoczeniu swojego samochodu znaki poza poznańskie, włączam "dodatkową uwagę". POB to w Poznaniu nie jedyna "straszna rejestracja" - raczej mniej groźna w stosunku do innych. |
ja mam trochę odwrotny problem, bo dużo jeżdżąc po wrocławiu, teraz poruszam się głownie po małych miastach, miasteczkach i wioskach, gdzie notorycznie nie używa się migacza, zwłaszcza przy zjeżdżaniu z ronda, nie przepuszcza, nie istnieje coś takiego jak "pierwszeństwo z prawej", tylko jazda zwyczajowa (bo "tu wszyscy tak jeżdżą"), na światłach przejeżdża się z prędkością ślimaka (ja przejadę a co mnie reszta obchodzi), staje nagle w bardzo dziwnych miejscach (bez migacza), włącza do ruchu także nagle (i także bez migacza), parkuje pod sklepem tak, że inni już ani nie zaparkują ani nie wyjadą, i wiele innych. spytałam kiedyś z ciekawości sąsiada, dlaczego ludzie nie używają migacza, a on mi "a po co?". no comment.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:05, 19 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | (...) poza tym czasami późną nocą jechałam przez nasz kraj i byłam mimowolnym słuchaczem audycji nadawanej przez radio cb, gdzie panowie tirowcy z pobłażaniem, pogardą i lekceważeniem wyrażali się o kierowcach samochodów osobowych, czym całkowicie mnie do siebie zrazili.
Formalny napisał: |
Fakt, że w każdym dużym mieście kierowcy z jego obrzeży bliższych i dalszych to dodatkowe znaczne zagrożenie (...) |
ja mam trochę odwrotny problem, bo dużo jeżdżąc po wrocławiu, teraz poruszam się głownie po małych miastach, miasteczkach i wioskach, gdzie notorycznie nie używa się migacza, zwłaszcza przy zjeżdżaniu z ronda,(...) |
Całkowicie się zgadzam z Twoją opinią o kierowcach ciężarówek. Oni są wyznawcami zasady, że "duży może wszystko, bo kto mu podskoczy". Niedawno słyszałem w pasmie CB jak kierowca TIRa strasznie się denerwował, że "kierowcy tych małych gówien zwalniają w byle mieścinie jakby w każdej był fotoradar" (dosłowny cytat).
Ta sytuacja nie wpuszczania na autostradzie kogoś, kto jest na pasie dojazdowym jest nagminna i dotyczy nie tylko ciężarówek ale większości samochodów. Pod tym względem oddycham z ulgą, gdy wjeżdżam na autostrady niemieckie (ale dopiero kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską) i austriackie.
Używanie kierunkowskazów a właściwie ich nieużywanie lub nieprawidłowe włączanie to jeszcze oddzielna historia. Dla wielu kierowców włączenie kierunkowskazu mające zasygnalizować zmianę pasa ruchu jest jednoznaczne i najczęściej jednoczesne ze zmianą tego pasa nieżalenie od tego, czy zmusza kierowcę jadącego swoim pasem do gwałtownego hamowania.
Ciekawostka: zdarzyło mi się jechać za radiowozem naszych stróżów prawa przez około 4,5 km ze śródmieścia do miejsca gdzie mieszkam - zatrzymali się 50 m. za moim garażem. Od razu zastrzegam - nie byli z drogówki. Na całej krętej trasie włączyli kierunkowskazy 3 razy z tego raz... przed łukiem ulicy(!). Nie włączyli ani razu przy zmianach pasa ruchu! Żałowałem, że w tym momencie miałem zdjętą kamerkę, bo z pewnością ich szefowie mieliby co oglądać.
Przy okazji, gdyby ktoś ganił mnie za jeżdżenie z kamerą (bo niektórzy nazywają to szpiclowaniem itp.) to powiem, że używanie jej od pół roku potwierdziło jej przydatność. Raz, gdy uniknąłem mandatu pokazując panu policjantowi (ale już w komendzie przy jego szefie) stojącemu 150 m za skrzyżowaniem, że wjechałem na nie na zielonym świetle.
Drugi raz, trzy miesiące temu, gdy jedna bardzo pewna siebie pani wjechała swoim wypasem w drzwi mojego nowiutkiego samochodu zjeżdżając tyłem z chodnika, gdzie parkowała. Pani natychmiast znalazła świadka - swojego pracownika, który stwierdził, że... ja z niewiadomych powodów cofnąłem samochód gdy ona już zjeżdżała. Chciała wołać policję ale najpierw "zwątpiła" gdy pokazałem jej kamerkę. Zrezygnowała całkowicie po obejrzeniu sekwencji z kamerki, z której wynikało, że ja w chwili uderzenia grzecznie stałem na czerwonym świetle. Od razu podpisała oświadczenie, że to ona spowodowała powstanie szkody i nawet udało się jej powiedzieć "przepraszam również za mojego pracownika, niedoszłego świadka". Najzabawniejsze było jej tłumaczenie, że nie widziała mnie w kamerze cofania. Gdy powiedziałem, że lusterka są w takiej sytuacji niezawodne i to wszystkie trzy, pani zdziwiona spytała: "a kto teraz korzysta z lusterek jak jest kamera cofania?"... )))
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 17:03, 19 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Ta sytuacja nie wpuszczania na autostradzie kogoś, kto jest na pasie dojazdowym jest nagminna i dotyczy nie tylko ciężarówek ale większości samochodów. Pod tym względem oddycham z ulgą, gdy wjeżdżam na autostrady niemieckie (ale dopiero kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską) i austriackie.
|
Nagminna jest również nieznajomość zasad poruszania sie autostradami i drogami ekspresowymi. Ten pasa nazywa sie pasem rozbiegowym i służy do płynnego włączania sie do ruchu - zwyczajnie na tym pasie rozpędzasz sie do prędkości około 90km/h w "wskakujesz" pomiędzy samochody jadące prawym pasem. W mej okolicy jakoś nie ma z tym problemu, tylko trzeba depnąć na niskich biegach i zapodać na obroku z powyżej 4 tysiaków.Te tzw TIR-y zwykle mają tempomaty.... pozdro dla kumatych.
Często spotykam lamy nie wiedzące do czego służy ten pas, włączające się w jego połowi przy prędkości 60 km, gdy prawym jadą auta z prędkością 90- 100km/h. I weż teraz hamuj i rozpędzaj sie jakaś lama nie wie od czego jest autostrada. Podobnie podczas zjazdu. Nosz qu, po autostradzie i ekspresówce sie zapier..., i włączając sie do ruchu na niej trzeba z prędkością kosmiczną, czyli powyżej 100km/h. Inna sprawa to odstępy w okolicach PO. U was jeździ sie na zderzaku, lub w najlepszym wypadku na długość dwóch samochodów. Wystarczy minąć PO a odstępy robią sie jak "na zachodzie".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:59, 19 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | Formalny napisał: |
Ta sytuacja nie wpuszczania na autostradzie kogoś, kto jest na pasie dojazdowym jest nagminna i dotyczy nie tylko ciężarówek ale większości samochodów. Pod tym względem oddycham z ulgą, gdy wjeżdżam na autostrady niemieckie (ale dopiero kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską) i austriackie.
|
Nagminna jest również nieznajomość zasad poruszania sie autostradami i drogami ekspresowymi. Ten pasa nazywa sie pasem rozbiegowym i służy do płynnego włączania sie do ruchu - zwyczajnie na tym pasie rozpędzasz sie do prędkości około 90km/h w "wskakujesz" pomiędzy samochody jadące prawym pasem. W mej okolicy jakoś nie ma z tym problemu, tylko trzeba depnąć na niskich biegach i zapodać na obroku z powyżej 4 tysiaków.Te tzw TIR-y zwykle mają tempomaty.... pozdro dla kumatych.
Często spotykam lamy nie wiedzące do czego służy ten pas, włączające się w jego połowi przy prędkości 60 km, gdy prawym jadą auta z prędkością 90- 100km/h. I weż teraz hamuj i rozpędzaj sie jakaś lama nie wie od czego jest autostrada. Podobnie podczas zjazdu. Nosz qu, po autostradzie i ekspresówce sie zapier..., i włączając sie do ruchu na niej trzeba z prędkością kosmiczną, czyli powyżej 100km/h. Inna sprawa to odstępy w okolicach PO. U was jeździ sie na zderzaku, lub w najlepszym wypadku na długość dwóch samochodów. Wystarczy minąć PO a odstępy robią sie jak "na zachodzie". |
Z tego Twojego bełkotu można się zorientować tylko tyle, że jak zwykle nie zrozumiałeś o czym tu się pisze.
O odstępach pomiędzy samochodami "na zachodzie" i w okolicach PO (które dla Ciebie jest dalekim zachodem) to Ty się lepiej nie wypowiadaj tak jak i nie "wymyślaj" durnych teorii na temat włączania się do ruchu (np. swoją furmanką) na autostradach i drogach szybkiego ruchu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 0:15, 20 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Gdzie ty jeździłeś jeśli nie wiesz do czego służy pas rozbiegowy na autostradzie? Jak jeździsz jeśli samochody na autostradzie maja cie wpuszczać, rozpędzasz sie do prędkości przekraczającej 100km/h? Z tego co piszesz to pasujesz do kapelusznika w aucie z kurą na masce.
Wiem że za komucha nie było autostrad, ale jak ich nie ogarniasz to weź sobie jakiś kursy doszkalające.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:03, 29 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
poruszę jeszcze jedną kwestię, która niejednokrotnie mnie wq., jak, na przykład, wczoraj.
mieszkanie na wsi ma tę wadę/zaletę, że samochodem człowiek porusza się drogami międzywioskowymi, gdzie zazwyczaj nie ma ani chodnika czy choćby pobocza, a sama droga zbyt szeroka nie jest. te drogi natomiast są namiętnie eksploatowane przez pieszych i rowerzystów. nie mam nic przeciwko pieszym czy rowerzystom, pod warunkiem, że popołudniu/wieczorem lub rano - czyli gdy jest ciemno lub zmierzcha - nie są ubrani na ciemno i nie posiadają nie tylko jakiegokolwiek odblasku, ale także nawet światełka (rowerzyści albo przyświecają sobie drogę komórką albo nie mają żadnego światła!!!) . nosz kurde blade, czy im nie zależy na życiu???? przecież ich w ogóle nie widać, pojawiają się nagle na kilka dosłownie metrów przed Tobą. jadąc rano do pracy lub wracając do domu jest już ciemno i wtedy właśnie jest wysyp takich ciemnolubnych ludzików samobójów.
wczoraj jechałam właśnie taką drogą, z przeciwka jechało auto na światłach i nic nie widziałam na poboczu. jak tylko mnie minęło, wyrosło przed moim autem dwóch idących ludzików i to wcale nie gęsiego, tylko obok siebie. w ostatniej chwili zjechałam na bok, jakby to było kilka sekund wcześniej, wolę nie myśleć. o co tutaj chodzi????
nieraz przeraża mnie, jak można mieć tak całkowicie wyłączony mózg.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 20:47, 29 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Ja nie widzę tych pieszych nawet w mieście, przy zebrach. Po prostu, jest ciemno, oni są ciemni i mimo ulicznego oświetlenia ciągle za mało widoczni. Już parę razy złapałam się na tym, że dociera do mnie po niewczasie "o rany, tam było jakieś przejście dla pieszych i chyba nawet coś ciemnego się przy nim czaiło." Nieustannie towarzyszy mi poczucie, że stwarzam zagrożenie dla innych i dla siebie, no i że ci "inni" bardzo mi w tym pomagają. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorro nie śmiejcie się ze mnie
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 1652 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:40, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
W takich wypadkach jak opisane przez dwa ostanie posty nachodzi mnie jedynie taka refleksja.
Ja pie.dole...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zorro nie śmiejcie się ze mnie
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 1652 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:40, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
a , nie licząc reklamy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:07, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Ja nie widzę tych pieszych nawet w mieście, przy zebrach. Po prostu, jest ciemno, oni są ciemni i mimo ulicznego oświetlenia ciągle za mało widoczni. Już parę razy złapałam się na tym, że dociera do mnie po niewczasie "o rany, tam było jakieś przejście dla pieszych i chyba nawet coś ciemnego się przy nim czaiło." Nieustannie towarzyszy mi poczucie, że stwarzam zagrożenie dla innych i dla siebie, no i że ci "inni" bardzo mi w tym pomagają. |
Bo jeździsz jakimś starym szrotem zapewne. Obecnie jest taki wynalazek jak inteligentne oświetlenie, to musowa opcja dla nie do końca wprawnych kierujących.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:38, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: | (...) to musowa opcja (...) |
jaki i ta : [link widoczny dla zalogowanych] .....jak i ta......
z całym szacunkiem, ale jesli innych traktujesz pobłażliwie, dajesz tym samym prawo, by oni traktowani Cie tak samo 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Sob 20:05, 02 Sty 2016, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 20:43, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: |
Bo jeździsz jakimś starym szrotem zapewne. Obecnie jest taki wynalazek jak inteligentne oświetlenie, to musowa opcja dla nie do końca wprawnych kierujących. |
no, bardzo nowy to on nie jest i dobrze (nie mam ochoty szlochać nad każdą ryską), ale ten inteligentny system oświetlenia, jeśli dobrze rozumiem zasadę jego działania, lepiej sprawdza się chyba poza miastem, a w ścisłym centrum raczej nie ma racji bytu(?) poza tym, wolałabym, żeby samochód nie był zbyt inteligentny, bo to doprawdy irytujące, kiedy np. odpinasz pasy na osiedlowej drodze, a ten ci inteligentnie wyje przyprawiając o palpitacje i nie możesz tego wycia wyłączyć. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:47, 02 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Fly, zasada generalnie jest prosta:
- samochód rocznik 2005 - przewidywany przebieg zanim silnik odmówi wspołpracy - ok 500 tys km
- samochod rocznik 2011 - przewidywany przebieg zanim silnik odmowi współpracy - ok 200 tys km
Przewidywany rok złomowania obu pojazdów - 2017

Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Sob 20:49, 02 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:33, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | karpieniec złocisty napisał: | (...) to musowa opcja (...) |
jaki i ta : [link widoczny dla zalogowanych] .....jak i ta......
z całym szacunkiem, ale jesli innych traktujesz pobłażliwie, dajesz tym samym prawo, by oni traktowani Cie tak samo  |
Dobra, dobra. Wyposażenie opcjonalne, czyli składające się z opcji. Każdą z tych opcji możne se wybrać. Może być więc opcja niekoniecznie potrzebna, ale może być i taka bez której nie da się żyć. Czaisz? Opcja nie jest tutaj synonimem alternatywy 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:52, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Fly, zasada generalnie jest prosta:
- samochód rocznik 2005 - przewidywany przebieg zanim silnik odmówi wspołpracy - ok 500 tys km
- samochod rocznik 2011 - przewidywany przebieg zanim silnik odmowi współpracy - ok 200 tys km
Przewidywany rok złomowania obu pojazdów - 2017
 |
Liczą się tylko roczniki 1970-1980 - reszta to szrot
ad oświetlenie inteligentne
[link widoczny dla zalogowanych]
widziałem jak działa w modelu CLA - najbardziej funkcjonalne jest doświetlanie zakrętów. Tak czy siak, to nie rozwiązuje problemu "Po prostu, jest ciemno, oni są ciemni i mimo ulicznego oświetlenia ciągle za mało widoczni". Problem rozwiązują elementy odblaskowe ale na wsiach jest chyba zakaz ich używania, szczególnie przez rowerzystów zimowych.
W S klasie i w "siódemce" montują Night Vision:
https://www.youtube.com/watch?v=-3uaTyNWcBI
Ale skoro Flykiller nie lubi się martwić ryskami to pewnie nie przymierza się do zakupu żadnego z tych modeli... 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:56, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Fajne oświetlenie ma nowa Mazda 6. Przednie diodowe podzielone są na sekcje i w zależności "co akurat potrzeba" to się zapala. No i doświetlanie "ruchome", nie jak w oplach i skodach: zapalające się przy skręcie halogeny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:27, 03 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Tak naprawdę najwiekszy problem stanowią nie oświetlone, lub co gorsza nie doswietlone nawet proste odcinki w tzw terenach zabudowanych .
Tak zwanych bowiem 98 % wsi i spora część peryferiów miejskich jest nie oświetlona, lub fatalnie oświetlona, a pieni nie mają tam obowiazku noszenia elementow odblaskowych.
Sam przezylem horror w takiej mieścinie, gdzie w centrum było przeraźliwie jasno i nagle 200 m dalej jest całkowita ciemność. Zanim nastapiła akomodacja oka doslownie 15 m przed sobą zobaczylem jakiegos dziadka w kurtce, spodniach i kapturze w odcieniu asfaltu statecznie idacego w poprzek drogi.
Dzieki Najwyższemu, że przeciwny pas był wolny, bo o zahamowaniu nie bylo mowy.
I zadne światła tu nie pomogą, bo ludzkie oko niestety nie jest doskonale
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:38, 04 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: | Fajne oświetlenie ma nowa Mazda 6. Przednie diodowe podzielone są na sekcje i w zależności "co akurat potrzeba" to się zapala. No i doświetlanie "ruchome", nie jak w oplach i skodach: zapalające się przy skręcie halogeny. |
W Oplu diodowe mają na stałe włączone światła drogowe i wiązka jest wycinana np. jak w naprzeciwka jedzie samochód, doświetla również pobocze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:20, 05 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Tak naprawdę najwiekszy problem stanowią nie oświetlone, lub co gorsza nie doswietlone nawet proste odcinki w tzw terenach zabudowanych .
Tak zwanych bowiem 98 % wsi i spora część peryferiów miejskich jest nie oświetlona, lub fatalnie oświetlona, a pieni nie mają tam obowiazku noszenia elementow odblaskowych.
|
nie mają???
a byłam na 100% pewna, że jest jakiś przepis 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|