po 30-tce

Nikt

Cała przyjemność po mojej stronie (choć żal, ze to tylko zaskoczenie w necie, a nie w realu

)

EMES

zaskoczenie w realu poszłoby z OC Tongue out (1)

Nikt

Eeeeeeeeee tam, z niektórymi lepiej jest stracić niż z pozostałymi zyskać.

lena

lena

Nikt

Mati.

Kewa

Mati, psujesz mi statystyki

Odkąd przeczytałam o kobiecie, która prowadziła samochód i rozmawiała przez komórkę, po czym miała wypadek i zabiła dwoje swoich dzieci, nikt mnie nie przekona Not talking

nudziarz

EMES

Jak jesteście tacy cwani to zjedzcie kebaba na grubym cieście na trasie z modlińskiej do radzymińskiej tak żeby sie nie upie...lić Tongue out (1)

Hower

EMES

to tak odnośnie dyskusji

Kewa

Jechałam ostatnio z mężem (on prowadził) za samochodem, który zwalniał przed każdym skrzyżowaniem, właściwie nie tyle zwalniał co hamował. Mąż zaczął się irytować: jak ta baba jedzie? Na to ja: skąd wie, że to prowadzi kobieta. Odpowiedzią było pogardliwe prychnięcie. W końcu na prostej wyprzedzaliśmy ten samochód, okazało się, że kierowcą był mężczyzna w wieku około trzydziestki z kobietą u boku.

Nakazałam mężowi zamieszczenie sprostowania i przeprosin we wszystkich większych dziennikach

Za to ja wczoraj jechałam rowerkiem na kąpielisko i zatrzymałam się przed zamkniętym przejazdem. Grzecznie za samochodami, które stały już wcześniej. Przejazd był zamknięty dosyć długo i za mną też uzbierało się sporo samochodów. Podobnie było po drugiej stronie przejazdu. Gdy otworzyli ruszylam za samochodem. Już przed przejazdem samochody z tylu zaczely mnie wyprzedzać. Podobnie zaraz za przejazdem. Czułam się zagrożona, bo niemal ocieraly się o mnie wymijając pojazdy jadące z przeciwnej strony. W końcu zostałam zepchnięta na pobocze, gdzie zatrzymałam się i czekałam aż sznur frustratów mnie wyprzedzi. Jeden z nich pokazal mi laskawie trasę dla rowerów znajdujących się po przeciwnej stronie drogi. Nie wyjaśnił jednak w jaki sposób miałam się na tą wydzieloną ścieżkę dostać?! Początek trasy był za przejazdem musiałabym przepuścić samochody jadące z naprzeciwka tuż za podwojną ciągłą , zatamować ruch zjeżdżając na środek jezdni i dopiero przebić się na ścieżkę rowerową, ktora kończy się po kilku metrach. Ale bóg mi świadkiem, że następnym razem tak właśnie zrobię! Blue_Light_Colorz_PDT_45

bobro

dlatego unikam wąskich dróg pozamiejskich

w mieście jadę środkiem mniej więcej na szerokości 1/3 pasa ruchu

Mati.

Pewny tłusty, łysy spaślak w oksach grubszych niż denka od słoików przypomniał mi, że miałam się tu pożalić.. na męską płeć. Płeć, którą adoruję, którą lubię, której kibicuję, która budzi we mnie rozczulenie i targa emocjami.
Nie, tendencyjnie, na 'baby' za kierownicą a, zgodnie z tym krótkim, nagim niczym Adam wstępem, na panów.
Kobiety mogą jeździć wolno, lewym pasem, skręcać z prawego w lewo, parkować sto godzin hamując cały ruch, przestać na skrzyżowaniu całe zielone malując ust korale, zostawiać stu metrowe odstępy w korku, palić i wiele podobnych, ale nie przypominam sobie złośliwości na ulicy ze strony kobiety w samochodzie, co w sposób dobitny i jednoznaczny pragnę podkreślić i co zdecydowanie różni nas od męskiej części gatunku

Faceci są bezdennie złośliwi!!! zawzięci i zawistni!!!

Nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek kobieta podjeżdżała waląc niemal w tył jadącego przed nią samochodu, tylko po to, żeby mnie nie wpuścić.. i udawała, że mnie nie widzi..

Również nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek kobieta niczym spocony kierowca ciężarówki zjechała na lewy pasy i jadąc równocześnie z samochodem obok nie pozwalała - zgodnie z przepisami - dojechać do zwężenia pasów i włączenia się na zamek do ruchu.
Żadna kobieta - w całej mojej dwudziestoletniej drogowej karierze - nie siadała mi na dupę celem 'zepchnięcia' mnie z drogi.
Codziennie - na krótkim odcinku drogi tylko facet daje dowód palantyzmowi kierowców.
I dlatego uważam, że każdy kierowca, który jest facetem, powinien na 'dzień dobry' wraz z odbiorem prawka dostawać piętnaście punktów za złośliwość i raz w roku uczęszczać na specjalnie przygotowane dla Nich kursy, obejmujące szereg życiowych dziedzin, bo to co pokazują na ulicy jest dowodem na to, jak funkcjonują w rzeczywistości.

Lipa, Panie.. lipa.
Zdegustowany

EMES

Spokojnie , spokojnie , niedługo będziemy dostawać z 10 za sam fakt wsiadania do samochodu jak tak dalej pójdzie

A serio przychylam się do twojej wypowiedzi, coraz częściej ktoś jedzie nierówno albo jakby kończyło mu się paliwo (ze dwa lata temu od razu było wiadomo że p...a jakaś Tongue out (1)

) a teraz najczęsciej okazuje że to facet, ba nawet nie facet tylko gość w moim wieku albo i nawet młodszy. Paranoja, no ale jak się chodzi w rurkach, chodzi na peeling czy do kosmetyczki to i efektem tego musi być jeżdżenie jak ciota.

Seeni

nudziarz

Zgadzam sie Mati!
Przyznaję ze wstydem, ze od lat widząc kogoś wlokacego się na ekspresowce 50 km/h, totaknie bezmyslnie blokującego ruch etc.. etc... zawsze miałem na ustach "baba"
Niniejszym odszczekuję to w samo południe i pod ratuszem!!!
Powstała nowa kategoria kierowców - sukinsynów odreagowujących za kierownicą brak wzwodu albo cholera wie co jeszce.
Jesli ktoś z pelną premedytacją jedzie 40 km/h tam, gdzie nie można go wyprzedzić, przyspieszając natychmiast do 140 tam, gdzie takie wyprzedzaie jest możliwe - to na bank jest to facet z tej kategorii.