po 30-tce

illunga

Mii, a te w wersji z różnymi dodatkami, z ziołami przyprawami...czuje się te przyprawy? Czułaś różnicę smaku czy tak raczej mało wyczuwalną?

animavilis · Gość

Do poczytania:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiem, to już wielokrotnie było. Wiem, należy ten typ artykułów omijać szerokim łukiem, żeby nie frustrować się daremnie. Ale ciekawe.

illunga

Przeczytałam. Włos się jeży. O ile jest się w stanie rozpoznać niektóre rzeczy, np. nadmuchane buły z tonami polepszacza, to jak mam rozpoznać, że masło 82% (deklarowane na opakowaniu), to nie to, co widzę, tylko, jak to pan określił - zafałszowanie? Jasne, jak rozpakuję, a masło będzie mi się w kawałki rozpadało, no to widzę. Jak dwa dni poleży i zrobi się ciemnopomarańczowe, to widzę. Ale jak mam to zrobić w sklepie?
Powinni publikować nazwy producentów, którzy kombinują. Albo odwrotnie- tych, kt órzy tego nie robią. Co mi z tego,że pan inspektor wie, jakiej firmy chleb kupić. Ja też chciałabym wiedzieć.

animavilis · Gość

Tak jak powiedział - wydaje mi się, że producenci staraliby się bardziej, gdyby obowiązkiem było szczegółowe podawanie parametrów. Z tym że, na dobrą sprawę, takie informacje dość często są podawane na opakowaniach, ale konsument zwykle nie ma czasu, aby w sklepie wślepiać się w maciupeńki druk na opakowaniach każdego kupowanego produktu, nie wspominając już o tym, że przeciętny konsument nie jest w stanie złożyć przeczytanych informacji w sensowną całość. Skąd ma wiedzieć, czy E-coś tam, jest szkodliwe czy może mniej szkodliwe od jakiegoś innego E, i czy zawartość czegoś w czymś tam to dużo czy mało...

bea.ta

Dzięki Anima. Od czasu do czasu warto sobie przypomnieć co jemy ... Brick wall

illunga

To racja,że nie wiemy co znaczą te wszystkie chemiczne dodatki

Poza tym, jak to zawsze można inaczej powiedzieć :
1.Banany dojrzewają sztucznie, bo je jekimś gazem napylają.
(brzmi groźnie)
2.Banany dojrzewają, bo napyla je się etylenem. A to taki sam gaz, jaki wytwarzają np. dojrzewające jabłka (dlatego można podgonić zielonego banana w domu, jak się go wsadzi do foliowej torebki, razem z dwoma jabłkami)

(brzmi jak dobre rady cioci Kloci)

Mii

Chyba ten temat będzie najbardziej odpowiedni bym się wściekła na firmę Nord Capital.... nabiła mnie w butelkę.
Kupiłam płaty soli mrożonej....wczoraj na wieczór wyjęłam je z zamrażarki by się rozmroziły....według informacji na opakowaniu miało być 20% glazury (to mnie zachęciło do kupna)....rozmrożona ryba ważyła 670g Anxious

czyli glazury było ponad 30% po usmażeniu zostało może 500g (usmażonej już nie ważyłam) poza tym w smaku wyczułam goryczkę... jestem potwornie zdegustowana.

Blue_Light_Colorz_PDT_45

Jednak nie ma to jak świeży dorsz.

bobro

i makrela z puszki

Mii

Wolę paprykarz Angel

animavilis · Gość

i dzwonka z łososia

Po nieudanych eksperymentach z jakąś całą świeżą rybą, która kłapała na mnie pyskiem, gdy odpiłowywałam jej głowę, wolę jednak kupować w sklepie gotowe opatroszone ochłapki w postaci płatów lub dzwonek [dzwonków?]

nudziarz

animavilis · Gość

Ryba była świeża, ale nieżywa

Mii

W ramach zdrowotności postanowiłam oduczyć się słodzenia kawy i herbaty d'oh!

swego czasu podejmowałam takie próby, ale bezskutecznie, piłam bardzo słodką kawę i herbaty, słodziłam cukrem i słodzikiem, od trzech tygodni piję prawie bez cukru, kawę słodzę pół łyżeczki, herbaty wcale, czuję się okropnie dumna z tego powodu

bobro

wystarczy sypać tego cukru coraz mniej i mniej aż do zupełnego zaprzestania

animavilis · Gość

Od lat nie słodzę herbaty (kawy nie pijam), z wyjątkiem sporadycznych, głównie zimowych napadów, kiedy zdarza mi się wypić gorącą herbatę z cytryną i dużą ilością miodu.
Niestety, mój organizm musiał jakoś wyrównać te niedobory cukru i w zasadzie, również od lat, opycham się słodyczami. Dużą ilością słodyczy. Także zastanów się Mii, czy ta rezygnacja z cukru nie obróci się przeciwko Tobie

Mii

Bobro, podobno kawę należy potraktować odrobiną cukru który ma za zadanie zniszczyć w niej coś tam niedobrego (niezdrowego)

Nie strasz mnie Animo Blue_Light_Colorz_PDT_37

właśnie opyliłam paczkę mini Grześków d'oh!

ale chyba wolę cukier w takiej slodyczowej postaci.
Aha, przerzuciłam się na cukier brązowy, zastanawiałam się nad kupnem trzcinowego, ale muszę najpierw poczytać o jego właściwościach.

bobro

bez sensu, po cholerę więc pić kawę? ani to smaczne, ani zdrowe Tongue out (1)

Mii

Chyba po to samo co alkohol Angel

bobro

ale jesteście dziwni... Tongue out (1)

Beelze