Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:20, 14 Gru 2010 Temat postu: Wigilia wiadomo, ale co jecie w drugi, trzeci i .... |
|
|
No właśnie czym się objadacie. Mam ochotę przygotować wszystkie potrawy, przekąski i ciasta według Waszego menu.
Zatem panowie i panie dajcie dobre, smaczne i szybkie przepisy. Może i takie co można przygotować jeszcze przed świętami a objadać się nimi w Nowym Roku?
A po NR wejdę na forum diety cud ... he he he
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 19:32, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
W święta głównie dożeramy.
No chyba, że rodzina zjedzie na obiad.
Sztandarowe danie mięsne świateczne u mnie to nadziewane poledwiczki zawijane szynką parmeńską.
Poledwiczkę wieprzową nacinam, napycham farszem( dowolnym- ale fajnie na półmisku wygladają z pesto pomidorowym i parmezanem), zaciskam poledwiczkę, owijam szynka parmeńska i ładuje do posmarowanej oliwka blaszki( dołem część z nacięciem) i piekę w piekarniku na 180 stopni około 40 minut. Wyciągam, kroje w plastry, układam na półmisku. Podaję z wyszorowanymi ziemniakami czerwonymi( lekko na twardo podgotowane, nastepnie pokrojone w ósemki i zapieczone w piekarniku, posmarowane zalewą : oliwa z oliwek, tymianek lub rozmaryn, pasta oliwkowa, ziemniaki ze skórką) Do tego sos jogurtowy z pokrojonymi w cienkie paseczki suszonymi pomidorami i mix sałat z czosnkowym vinegrette.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Wto 20:14, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Różnie. Przeważnie wersje wieprzowe, bigos, galareta i inne popularne przekąski. Ja głównie ciastem się obżeram. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:49, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jakie dojadanie ??????????
( o przepraszam, za wyjątkiem kiszonego barszczu z uszkami wycinanymi najmniejszym kieliszkiem z nadzieniem z prawdziwków )
Cale pozostałe menu jest przygotowywane wyłącznie na Święta i to w ilościach hurtowych
Królują ryby : w auszpiku, pod pierzynką z pikantnego beszamelu ( robionego na rosole rybnym, z domowymi korniszonkami ) , czy klasyczny sandacz w galarecie.
plus pieczone mięsa, z obowiazkowym faszerowanym mostkiem cielęcym ( mmmm.... ), sałatki etc...
Na gorąco różnie... w zeszłym roku były zrazy wołowe zawijane, z farszem chrzanowym.
Wszystko na dwadzieścia parę osób ( imieninowi goście )
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 20:55, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jak to jakie? Po wigilii nic Wam nie zostaje???
Ja mam sterty ryb i na zimno i na cieplo, i pierogi zostają( i ruskie i z kapustą i grzybami) i postne gołąbki i pierogi drożdzowe i barszcz i uszka i niezliczone ilości śledzi.
Zasadniczo na Święta tylko jescze pieczyste robię, które też dojadamy do sylwestra.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:15, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Praktycznie nic
Wigilię staramy się robić " na miarę" po doświadczeniach kilku lat, gdy okazywalo się że wigilijne potrawy jakoś w święta nie znikały ze stołów .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:41, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dla mnie po/wigilijnie istnieje tylko kapusta z grochem i kutia .
Reszta zajada się rybą i barszczykiem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:17, 14 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Jak to jakie? Po wigilii nic Wam nie zostaje???
|
ości, makówki oraz kompot z suszu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 8:40, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Karpia nie ma, ale ryba po grecku być musi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 8:46, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
potrawy wigilijne sa niezjadliwe poza wigilia
Noo..moze z wyjatkiem barszczu z uszkami i sledzia w oleju z cebulka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:52, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni skopiuję, dziękuję!
Nudziarzu Ty mi się tu nie chwal bez przepisów!
U mnie zawsze jest gar barszczu na pozostałe dni, a inne potrawy tylko 24go. Karpia nie jadamy, ale dorsza to i owszem. Ten też zostaje, zapominiałam. Ryby morskie uwielbiamy. Ja uwielbiam śledzia w śmietanie , ot takie nic a jakie smaczne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 19:37, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Poledwiczkę wieprzową nacinam, napycham farszem( dowolnym- ale fajnie na półmisku wygladają z pesto pomidorowym i parmezanem), zaciskam poledwiczkę, owijam szynka parmeńska i ładuje do posmarowanej oliwka blaszki( dołem część z nacięciem) i piekę w piekarniku na 180 stopni około 40 minut. Wyciągam, kroje w plastry, układam na półmisku. |
Zaintrygowało mnie to, ale jak na moje zdolności kulinarne przepis jest za mało precyzyjny. Poproszę o łopatologiczne wyjaśnienie:
1. co to znaczy "zaciskam polędwiczkę"? Czymś?
2. czy szynka musi być parmeńska? i czy po owinięciu zespalasz to jakimś sznureczkiem albo wykałaczką?
3. dlaczego dołem część z nacięciem? farsz wtedy nie wypływa?
4. podajesz to jako danie na gorąco, tak? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:26, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
O widzę, że będzie nas dwie na te polędwiczki Już mi ślinka leci...
U mnie i kutia i makiełki też będą,, choć sama żadnego z nich nie jestem wielbicielką
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 11:30, 16 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Palcyma je zaciskam, palcyma. I szczelnie owijam tą szynką parmeńską- ona jakoś trzyma to w ryzach. Ten farsz do dołu nie wiem czemu- nie wylata zwyczajnie. Może można czymś innym owinąć a nie szynką parmeńską. U nas wszyscy lubią szynką parmeńską bądż inne jamonki, a poza tym ona wielkościowo jest dobra do zawijania.
Zasadniczo podaję na goraco, ale że ja nie potrafie gotować inaczej jak dla pułku wojska to sporo tego zostaje i wtedy podżeramy na zimno. Nie skrajam całych poledwiczek, tylko kilkanaście plastów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 13:19, 16 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki. Już drukuję i będę się bawić, ale raczej nie na święta. Na święta ograniczę się do czegoś, co znam i wiem, że z reguły wychodzi. |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:47, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Też się szykuje na te polędwiczki, tylko jakoś co do tego farszu jeszcze nie doczytałam .
A tak w zasady to w święta wszelkiego rodzaju mięsiwa pieczone, sałatki, śledzie
Z mięs polecam udziec z indyka, zmarnowany i naczosnkowany, jeżeli do środka włoży się pierś kurczaka, pieczeń wychodzi dwukolorowa . Szybko, zdrowo, mięsko mięciutkie i dzieci lubią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:07, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Letni u mnie indyczek jak Twój - zawsze na 2 dzień świąt, smakuje wybornie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:30, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie bedzie na wigilie: losos z kartoflami z rozmarynem i Feldsalat na boczku (salata chm... nie mam pojecia jak sie to przetlumazcyc na polski, w slowniku tez nie znalazlam). czas przygotowania 30 minut
w pierszy dzien robie kaczke w sosie z granatow (czas przygotowania 40 minut), a na drugie dzien swiat wyjezdzamy do rodziny meza, wiec sie nie przejmuje
wiec nie bedzie wielkiego stresu
ale ja tez nie lubie sie zbytnio przejmowac swietami, a wszystkie szalenstwa i przede wszystkim ludzie, ktorzy biegaja z obledem w oczach po sklepach w poszukiwaniu towarow, ktore sie i tak uginaja na polkach - to mnie przerazaja...
a do tego jeszcze jak szukaja miejsca na parkingach... dramat...
dlatego ja staram sie zawsze PRZEZYC swieta BEZ STRESU.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 13:31, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Sztandarowe danie mięsne świateczne u mnie to nadziewane poledwiczki zawijane szynką parmeńską.
Poledwiczkę wieprzową nacinam, napycham farszem( dowolnym- ale fajnie na półmisku wygladają z pesto pomidorowym i parmezanem), zaciskam poledwiczkę, owijam szynka parmeńska i ładuje do posmarowanej oliwka blaszki( dołem część z nacięciem) i piekę w piekarniku na 180 stopni około 40 minut. Wyciągam, kroje w plastry, układam na półmisku. |
Porwałam się na te polędwiczki i całość wyszła poniżej moich oczekiwań. W smaku były OK, ale wizualnie mocno średnie. Po pierwsze, szynka mi nie chciała "objąć" polędwiczki, musiałam się posiłkować wykałaczkami. Po drugie, puściło to to podczas pieczenia strasznie dużo soku i te polędwiczki niemal pływały w sosie własnym. Zamiast być elegancko podpieczone, były takie jakieś wręcz różowawe i wyglądające surowo (surowe nie były). No i rozpadały się podczas krojenia. Pewnie się je piecze cały czas odkryte? |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:03, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaaa odkryte i owszem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|