Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emma. space mona
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:29, 20 Mar 2006 Temat postu: Temat przewodni dnia - co zrobić z ... |
|
|
z rakami?
to nie ja raka spieklam,
ale sama sobie raki kupilam,
bo tak ładnie wyglądały.
a teraz pytanie, z czym to zjesc?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
grzech kolos z bitej piany
Dołączył: 03 Sty 2006 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:02, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cos z tego napewno wybierzesz
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 16:26, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Co zrobić ze szparagami??
Nie umiem się z nimi obchodzić. Wiążę toto nitką, wrzucam na wrzątek, wyjmuję jak wydaje się być miękkie, no i okazuje się niezjadliwą włókniną. Co robię nie tak?
Hurtem, jeszcze o surówkę z cykorii. Jak? Skropiłam obficie cytryną, posypałam pieprzem i solą, wymieszałam ze śmietaną i też coś nie tego.
(?) |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Nie 18:52, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Anima...szparagi trzeba przed gotowaniem obrac,
jest taki nozyk specjalny do obierania warzyw, najlepiej
tym ( pozbywasz sie cienkiej warstwy), wazne tez, aby odciac
(nozem moze byc) koncowki (jak sa 'zdrewniale' ale nie
te od strony lebka ), potem do wody z dodatkiem
soli i cukru ( ja nie wiaze niczym - luz ), jak juz sa miekkie
odcedzam i mozna wcinac.
aaaa...jak ktos lubi to mozna polac maslem z bulka tarta,
albo samym maslem.
dla smakoszy wazna jest tez klasa
I - najciensze i najdelikatniejsze
II - troszke grubsze, ale da sie zjesc
III - to juz tylko na zupe |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:47, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że te szparagi dostałaś/wykopałaś, a nie kupiłaś... U mnie są za 16zł kilogram...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:07, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To i tak są tańsze niż papryka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 21:16, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Aaaaaach...
obrać, obrać...
evra, dzięki
P.S. Zostały zakupione, ale, na szczęście, nie w ilości kilograma.
Kilogram włókniny by mnie dobił. |
|
Powrót do góry |
|
|
evra Gość
|
Wysłany: Nie 21:22, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Anima...
a szparagi sie kupuje na 'peczki' u mnie I klasa
po 7 zeta, dwa peczki i mozna cos poczuc |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Nie 21:27, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm, szparagi niestety, chyba jako jedyne warzywo które trzeba kupować od "hodowcy" inaczej można się na nich "sparzyć"...mam na myśli to, że w sklepach są przeważnie "stare" i łykowate, kiedy je pierwszy raz kupiłam byłam szczerze rozczarowana, dopiero w zeszłym roku znajoma uświadomiła mi skąd moja niechęć do tych smacznych warzyw ...łyko sklepowych szparagów jest ohydne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pon 9:50, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba, ze mieszka sie w Wielkopolsce, gdzie swiezych i dobrej klasy szparagow jest od groma. Wystarczy sie wybrac na ktores z miejskich targowisk.
Jesli sie kupuje zielone i cienkie, to lykowatosci pratycznie nie ma. Przed gotowaniem mozna obciac 1/3 dlugosci i albo wyrzucic, albo ugotowac oddzielnie jako ew. skladnik do kremu szparagowego. Pozostale 2/3 (te z glowkami oczywiscie) warto ugotowac na parze, a nie we wrzatku - zachowuja kruchosc, kolor i oczywiscie pelny smak. Podawac mozna z czym kto lubi, ja lubie polac oliwa ze zrumienionym na niej szatkowanym czosnkiem i posypac cieniutkimi platkami grana padano. Calosc potraktowana pieprzem prosto z mlynka. Mniam, mniam.
PS. Swiezych kurek i swiezych szparagow najbardziej mi brakuje.
PS2. Oczywiscie chodzi o grzyby kurki
Ostatnio zmieniony przez Pasztet dnia Pon 9:51, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:29, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Skoro procedura przyrządzania szparagów została wyjaśniona (robię tak jak Pasztet na parze) to teraz cykoria.
Umyć, rozdzielić liście, obciąć białe końce (ze dwa centymetry) a potem pomoczyć z dziesięć minut w zimnej wodzie z dodatkiem soli i kwasku (straci gorzki smak).
W tym czasie utrzeć ćwiartkę masła (pachnącego, świeżego) z garstką orzechów włoskich (wcześniej je sparzyć by zeszła z nich skórka), dodać dwa ząbki czosnku (wycisnąć przez maszynkę lub drobno posiekać), wszystko razem rozetrzeć, dodać soli do smaku i posmarować cienko każdy listek, Pycha! Można jeść bez żadnych dodatków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 11:46, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Lulko za objaśnienie w temacie cykorii....kiedyś zrobilam surówkę i zastanawiałam się jak można ją lubić....sama gorycz gotowana też smakowała nieciekawie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 7:20, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Super. Dziękuję Wam za rady.
Następnym razem przyjrzę się lepiej szparagom zanim je kupię.
Specyficzną goryczkę cykorii lubię, w tym jej urok, ale może rzeczywiście warto ją chwilę pomoczyć.
Przepis lulki dla takiego lenia jak ja wydaje mi się dość czasochłonny, a ten "krem" do smarowania mocno kaloryczny, ale pobudza wyobraźnię [i produkcję śliny] |
|
Powrót do góry |
|
|
Ptaszniczka mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:25, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A lubicie brokuły?Ja uwielbiam wszystko co zielone i jadalne!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Śro 9:01, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Lubię, ale wolę kalafior |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 9:24, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam brokuły, ale często zdarza mi się je "przegotować" i są rozciapciane.
Trzeba sobie w końcu kupić ten garnek do gotowania na parze, bo ani porządnych szparagów ani brokułów... |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:38, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ptaszniczka napisał: | A lubicie brokuły?Ja uwielbiam wszystko co zielone i jadalne! |
uwielbiam brokuły! ale rzeczywiście trzeba wrzucac je na wrzątek i gotować krociuteńko, dosłownie pare minut...zazwyczaj podaję je:
1. na ciepło, z bułka tartą podsmażona na masełku
2. na zimno, układam na półmisku z jajem na twardo i pomidorem pokrojonym na ćwiartki(ale same oczywiście też mogą być) i polewam takim sosikiem: duży kubek smietany lub jogurtu+pęczek szczypiorku posiekany + 2-3 ząbki czosnku przeciśniete przez praskę, sól, pieprz, powinno się to przegryźć z pół godziny w lodówce, polewam przed podaniem pyyychotka!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:17, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Z zielonego to się ostatnio zażeram sałatą lodową, której kiedyś nie znosiłam. Widać na starość się wszystko zmienia
A dziś : Boczniaki
Leżą takie przystojne w sklepie, w którym robię rano zakupy. Kupić? A jak kupić to co z nimi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:31, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: |
Kupić? A jak kupić to co z nimi? |
Ja lubię boczniaki w panierce. Smakują jak kotlet schabowy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Śro 11:45, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Brokuły lubię, ale jesli mam wybór to wolę kalafior.
Gotuję je aldente...bo taki rozciapany jaki się przytrafia Animie i mii zresztą też nie jest już smaczny, najczęściej polewam go jogurtem naturalnym do ktorego sypię sporo ziół, mogą być prowansalskie, czubryca, wystarczy nawet sama bazylia...dosalam to lekko i polewam warzywo, bardziej smakuje mi lekko przestudzony.
Z zielonych warzyw zajadam się bardzo często sałatą lodową z olivą i ziołami...jeśli jestem głodna dodaję do niej tuńczyka z puszki i taka porcja w zupelności zaspokaja mój głód.
Uwielbiam szpinak, wiem...wiem niewiele osób go lubi, ale ja za nim przepadam, dobrze przyrządzony smakuje wyśmienicie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|