Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:48, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
a! dzieki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:50, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie słoiki już czekają.
Czas na zdobywanie owoców.
Konfitura z truskawek (podobnie jak u Tiny, ale nie miksuję - i daję cukier zwykły, a żelującego tylko trochę, bo nie lubię galaretek )
I przede wszystkim - dżem (marmolada?) z jabłek. Czekam na papierówki. Smak z dzieciństwa... Lekko przypalony, nie za brązowy...Jabłka skrojone w ćwiartki (bez pestek) + cukier. Mniam...
Ogórki dopiero na działce będą rosły - więc kiszone na zimę obowiązkowo, a na bieżąco małosolne.
A sałatek nigdy nie robiłam do słoików, bo zwykle na bieżąco robię - octowe warzywne jakoś średnio lubię Do słoików z octem za to pójdą grzybki jesienią
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 17:12, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo przetwory warzywne i owocowe robiłam tylko raz, ale za to na masową skalę. To było pierwszego lata po zamązpójściu, tj. w 1992r. Byłam wtedy straszliwie podniecona nową rolą społeczną. Wiosną nauczyłam się gotować, a latem postanowiłam zdobyć tytuł najlepszej gospodyni roku i łącznie zawekowałam 392 słoiki. ( ogórki, papryczka, pomidory, buraczki, kompoty, soki, galaretki i powidła.) To w ogóle było ohydnie irracjonalne, bo nasza rodzina była dwuosobowa i w dodatku spożywająca li i jedynie ogórki oraz sok malinowy. Jak się przeprowadzaliśmy w 1995, to tych słoików zostało jeszcze 344 ( 392 minus 30 słoików ogórków kiszonych oraz minus 18 słoików soku z malin). Do tej pory w piwnicy waletują niedobitki mojego przetwórczego szału. Przy każdych generalnych porządkach wywalam kilka słoików, ale jakoś tak przez sentyment, nie mogę się ich pozbyć definitywnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 17:14, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
A... żeby nie było.... maliny robię co roku. I nalewki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:06, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - masz w piwnicy 20-letnie przetwory ?? Czy to bezpieczne?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:15, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem Nikt ich nie jada, a same z siebie wybuchem raczej nie grożą... Więc chyba nie jest to niebezpieczne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:23, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Stare kompoty i dżemy najlepiej do balona a potem przedestylować.
Bimberek owocowy bardzo przyjemny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:33, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ja, jak co roku się przymierzam do przetwarzania...ale powiedziałam,że nie będzie żadnych słoików, póki mi mąż półek w spiżarce nie zrobi..no i mamy pat
za to co roku miksuję z odrobiną cukru i kubeczkach plastikowych zamrażam truskawki, tyle,że wystarcza do następnego sezonu do deserów i obiadów dzieciowych rewelacja!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:37, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Mój znajomy to też miksuje owoce, dodaje cukier i zamraża. Potem w każdej chwili jest super polewa do deserów np.
PS Ogórki małosolne już się robią, chyba nie doczekam do jutra:P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Czw 20:38, 14 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:44, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
ostatnie małosolne robiłam bez chrzanu, z duża ilością czosnku i szczyptą chili...dla mnie bomba!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:47, 14 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnie przechrzaniłam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:31, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Senni wymyśliłam zastosowanie dla Twoich wiekowych przetworów warzywnych, w myśl zasady że żywności nie można marynować, ( znaczy nie w occie tylko tak bezsensu ) .
Jak już ta wojna polsko-ruska wybuchnie, możesz w nich siepać ty,i korniszonami i papryką aż wycofają się za linię Bugu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 22:00, 15 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Korniszonów nie robiłam.
A papryczki pozbyłam się, zdaje się, w 2004.
Myślisz, że galaretki z czarnej porzeczki też się na wojnę nadadzą????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:09, 16 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
czytam, ze robicie przetwory z malin
no to dajcie tu jakis przepis na maliny!
chce zrobic - dla malego - na zime
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:42, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Njalepiej zamrozić. Tzw. .'domowa pasteryzacja', czyli gotowanie słoików niszczy wszystkie witaminy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:53, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
a wiesz, ze to swietny pomysl!!!
mrozilam tak truskawki (z cukrem), a nie wpadlam na to, zeby to samo zrobic z malinami!!!
dzieki za pomysl!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:55, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: | ostatnie małosolne robiłam bez chrzanu, z duża ilością czosnku i szczyptą chili...dla mnie bomba! |
Rozumiem, że dodałaś chili w proszku? Tak pomyślałem czy by można by dodać prawdziwą papryczkę Dla mnie chrzan daje naprawdę dobry posmak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:01, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
mailo napisał: |
Rozumiem, że dodałaś chili w proszku? Tak pomyślałem czy by można by dodać prawdziwą papryczkę Dla mnie chrzan daje naprawdę dobry posmak. |
Można
Aczkolwiek jestem zwolennikiem klasycznego zestawu ingrediencji.
Papryczki chili ( te malutkie ) rewelacyjnie sprawdzają się w przypadku korniszonów - szczególnie gdy owe słuzyć mają za przekąskę pod wodeczkę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:53, 02 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
mailo napisał: | Indian Summer napisał: | ostatnie małosolne robiłam bez chrzanu, z duża ilością czosnku i szczyptą chili...dla mnie bomba! |
Rozumiem, że dodałaś chili w proszku? Tak pomyślałem czy by można by dodać prawdziwą papryczkę Dla mnie chrzan daje naprawdę dobry posmak. |
Tak,chili było w proszku.
Znajoma robi zestaw imprezowy: w litrowym słoiku warstwami ogórki i papryki kolorowe w kawałkach,ząbki czosnku, zalewa jak do kiszonych ale z odrobiną octu...muszę dopytać o szczegóły, o ile zdradzi Jest to pyszne i do wódeczki w sam raz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:03, 31 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
to jest cukinia w zalewie słodko-kwaśnej
[link widoczny dla zalogowanych]
to jest dżem z papierówek. |
|
Powrót do góry |
|
|
|