po 30-tce

Indian Summer

...czyli takie urządzenie do gotowania na parze... o takie cudo np [link widoczny dla zalogowanych]
macie? używacie? polecacie?
bo się zastanawiam nad kupnem... i nie wiem sama, czy rzeczywiście tak fajnie, łatwo szybko i na temat? wszelkie opinie mile widziane

animavilis · Gość

Hehe

http://www.trzydziestki.fora.pl/kaszaloty-po-grecku,4/troche-techniki-i,3355.html

myślimy o tym od 2009 roku

i myślimy...
i myślimy...

ponieważ zgłębiałam temat, napiszę, że warto zwrócić uwagę na:
- moc - ten z linku ma 900 W, a są i takiego po 2000 W. Ten co ma 2000 paruje szybciej, ale też i zużywa więcej mocy. Ten za 900 mniej, ale dłużej paruje, więc w sumie nie wiem, czy nie na jedno wychodzi (tego nie zgłębiłam

)
- czy ma dzióbek do dolewania wody - w trakcie wody może zabraknąć i wtedy trzeba wszystko wyłączać, aby uzupełnić brak - większość parowarów ma;
- czy parowar po użyciu można składać (włożyć pojemniki jeden w drugi, by nie zabierały tak dużo miejsca) - nie wszystkie się składają;
- czy ma dodatkowe "oprzyrządowanie" - pojemniczek do ryżu, do deserów na ciepło i takie tam... (jeśli komuś zależy);
- czy ma elektroniczny wyświetlacz i programator czy programator ręczny (to w sumie bajer, ale jak ktoś lubi bajery);
- czy tacki są plastikowe czy ze stali (podobno ze stali lepsze, chociaż nie wiem, dlaczego);
- czy ma być przezroczysty (wtedy widać, co się dzieje z potrawą), czy np. inox, itp.
- czy pojemniczki mają być jeden na drugim, czy obok:
[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie bardzo ujął ten:
[link widoczny dla zalogowanych]
bo jest kwadratowy i wydaje się, że więcej się tam zmieści i łatwiej porozkładać produkty, ale to straszna kobyła (aż 12 litrów), dużo ciągnie (2000 W) i jak na - być może nieudany - eksperyment, trochę drogi. Boję się, że kupie i w ogóle nie będę używać, więc na początek wolałabym taki w przedziale 200-250 zł.

Aproxymat

Nie mam ale zdarzyło mi się kosztować potraw przygotowanych w takim urządzeniu i były naprawdę bardzo smaczne. Niestety, całość była trochę za droga, zważywszy na moje skromne potrzeby.

Indian Summer

hmmm...czyli dzięki Animce teorię mamy obstukaną

dzięki

mam właśnie chyba ten sam problem-obawiam się,że kupię i będzie stał i "zbierał kurz"...tak, tak...i chciałbym, i boję się... niech mnie ktoś przekona- na tak albo na nie!

Nikt

Serio?
To już chyba lepiej kupić szybkowar.
Jeśli nie stosujesz TYLKO zdrowej kuchni, to szybkowar bardziej się przyda i sprawdzi w kuchni.

animavilis · Gość

Nad szybkowarem też się zastanawiałam, ale to jest, po prostu, taki garnek do gotowania na parze. Garnek się przydaje jako garnek i nie ciągnie prądu (na kuchence gazowej), ale, z kolei, nie da się w nim od razu przygotować całego dania tak jak w parowarze, gdzie na jednym poziomie można uparować warzywka, na drugim ziemniaki, a na trzecim rybę (co prawda, taka uparowana ryba paskudna musi być

)

bea777

Kobieta z klasą

Mam parowar- rzadko, bardzo rzadko używam.
Mam szybkowar- często, bardzo często używam. Polecam!
Indian musisz zadać sobie pytanie co chcesz na tym parowarze parować? Ja paruję tylko pierś kurczaka bo nic innego mi nie smakuje. Rybę wolę zapiekaną w piekarniku. Warzywa z wody dla mnie smakują identycznie, poza marchewką, o której gdzieś już pisałam.
Za to szybkowar- cudo! Zamiast 2 godz masz w 40 min - smaczne i soczyste - mięso, warzywka, gołąbki, zupy itp

animavilis · Gość

Tina

animavilis · Gość

Bardzo rzadko duszę mięso, bo nie lubię takiego. Wolę smażone, ewentualnie pieczone. Natomiast warzywa i ziemniaki gotuję bardzo krótko i nie wyobrażam sobie, aby miały być gotowane 40 minut. Po 40 minutach z ziemniaków jest mazia.
Tak sobie wyobrażam, że w parowarze może być jeszcze szybciej, a dodatkowo, nie trzeba rozstawiać 3 garnków na kuchence.

Tina

bobro

animavilis · Gość

Nikt

Kobieta z klasą

Coście się tak uparli tego 40 min- to było tak w skrócie i nie szczegółowe dane, które podaję bo może komuś przyda się
[link widoczny dla zalogowanych]
Bobro ma rację- każdy sprzęt AGD kupuj z jak największą mocą- kuchenkę mikrofalową, czajnik, robot kuchenny, czy nawet odkurzacz. Pewnie, że może więcej w krótszym czasie zje tego prądu, ale jak to obliczysz z czasem, to wyjdzie, że taniej a w przypadku odkurzacza i dokładniej

Niestety, co dobre to kosztuje. Warto więc trochę poczekać i zaoszczędzić i kupić coś co starczy potem na lata. Tanie buble są jednorazowe , przez co paradoksalnie drogie- bo wyrzucisz i następnym razem kupisz lepszy i droższy.

Tina

hihihi

nie wiem, dlaczego te 40 minut...

ja np. za 30 minut mam gulasz (np. 15 minut gotuje w szybkowarze mieso z jagniecia), ryz, salatke - no mam cale jedzonko, ktore normalnie wymagaloby calego dnia roboty

acha! rosol tez mam za 10-15 minut!

Kobieta z klasą

Dlatego Droga Tino mamy czas na forum

bobro

Tina