Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:06, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | He..he pewnie ocieraliście się ramionami w kolejce po paszteta  |
...i po barszczyk... 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:28, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Raczej nie, bo ja rzadko żywię się pasztecikami, o czym wspominałem.
Jay - po sąsiedzku jestem, jak podejdę okna i lekko się wychylę w prawo to widzę budynek po dawnej tepsie, po drugiej stronie Bibliotecznej. Bywałem w tym budynku kiedyś jak się awanturowałem z Tepsą o zdublowane faktury. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:33, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Aguś, nie widziałam "u nas" paprykarzu tej firmy, a może skupiłam się po prostu na tym "moim".....rozejrzę się i jesli znajde...wypróbuję.
Pierwsze paszteciki w Szczecinie były na al.Wojska Polskiego...równo vis a vis Kosmosu....do dzisiaj wspominam ich smak. |
jeśli nie znajdziesz, wymienimy się .. ..
ja paprykarz Tobie , a Ty mnie pasztecik ..

Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
iqpolska trzypiętrowe liczydło
Dołączył: 29 Lip 2008 Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:05, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
uwielbiam ten paprykarz 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
drobniutka flower woman
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 11419 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:49, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Swego czasu zajadałam się Paprykarzem z fotki niebieskiego....mnie bardzo smakował,ale ostatnio raz,że go nie widać w sklepach,a dwa,że są jakieś wstrętne podróby,których nie kupuję bo szkoda pieniędzy
Ostatnio pani w sklepie zaproponowała mi paprykarza na wagę ...pomyślałam sobie czego to nie wymyślą...ech
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
anmario Gość
|
Wysłany: Nie 1:42, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W dzisiejszych czasach jedyny jadalny paprykarz to ten, który człek sam sobie przyrządzi. Nigdy nie zapomnę smaku paprykarzu sprzed dwudziestu paru lat i coś mi się wydaje, że wystarczy nie jeść kilka dni i wybrać byle jaki paprykarz by przypomnieć sobie ten dawny smak. |
|
Powrót do góry |
|
 |
scar gastronauta
Dołączył: 17 Paź 2008 Posty: 815 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:21, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Paprykarz szczeciński, podobnie jak konserwę turystyczną darzę szczególnym sentymentem. Pamiętam je z dzieciństwa, ten smak, zapach po którym już zaczynała lecieć ślinka. Razem z bratem potrafiliśmy wyjadać te smakołyki prosto z puszki, paprykarz łyżką, a konserwę krojąc sobie na grube plastry. Oczywiście bez pieczywa, bo po co sobie smak było psuć
Teraz te paprykarze to już nie to samo. Większość, z którymi miałam styczność jakaś brejowata, bez koloru, smaku. Ale, że jestem jednak smakoszem tego specjału, to szukałam szukałam...i wynalazłam jeden, a w sumie moja mamełe, która pracuje w sklepie. Przyniosła któregoś razu na spróbowanie Paprykarz szczeciński firmy Dega, i jak dla mnie trafiła w dziesiątkę. Bo jest pycha, kolor, smak, i znowu nie mogę się powstrzymać, żeby go nie wyjadać łyżką prosto z opakowania
Właśnie złożyłam u mamełe zamówienie na ów paprykarz
Wygląda on sobie tak:
Podoba mi się, że jest pakowany w takie małe opakowania, a nie w wielkie puszki, które potem trudno zjeść samemu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:26, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jakoś za paprykarzem nie przepadałam, ale konserwę turystyczną
jadałam na peczki
i przysmak sniadaniowy
... ale nie mogę znaleźć odpowiedniej fotki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
scar gastronauta
Dołączył: 17 Paź 2008 Posty: 815 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:35, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
No konserwę też, z tym że teraz ciężko mi znaleźć taką, jak kiedyś. To co zowie się teraz konserwą turystyczną nijak nie przypomina tej dawnej, jest ohydna, jakaś tłusta, nie ma już tej galaretki pysznej i smak jest obrzydliwy.
Z tych, które mi trochę przypominają dawny smak, jest jakaś konserwa, która nazywa się bodajże Gulasz angielski czy jakoś tak, ale nie pomnę kto to produkuje...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Nie 12:42, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Na rynku jest cała masa mielonek, ale są to obrzydliwie tłuste i bezsmakowe wyroby....jedyna jak przypomina dawną to...
to chyba o tę firmę Ci chodziło Scar....gulasz angielski też jest bardzo smaczny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
scar gastronauta
Dołączył: 17 Paź 2008 Posty: 815 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:04, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ooooo, właśnie o to
I mielonka i gulasz są jedyne zjadliwe=smaczne z tych wszystkich, które niestety miałam okazje jeść.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:09, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
już dawno nie jadłam żadnej mielonki
te wpółczesne nie budzą mojego zaufania
mówicie, ze te sa dobre... to spróbuję
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez livia dnia Nie 13:10, 09 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
scar gastronauta
Dołączył: 17 Paź 2008 Posty: 815 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:11, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Liv, spróbuj tych z Krakusa, są naprawdę smaczne, podobne do konserwy turystycznej tej dawnej. Możesz mi wierzyć, skoro ja wyjadam je prosto z puszki, jak za dziecięctwa 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:25, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ok 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:40, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
tak, tak... gulasz angielski - pycha
Krakus - jest ok.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:04, 05 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Szukałam o pokrzywach a tu proszę znowu Paprykarz 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Babciagramolka trzypiętrowe liczydło
Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 17:24, 31 Gru 2009 Temat postu: Paprykarz Szczeciński |
|
|
Witam wszystkich miłośników Paprykarzu .Polecam zrobienie go samemu w domu - będziecie zachwyceni - smakuje jak ten sprzed lat .
Paprykarz rybny Zdzisława M :
W latach 60-tych mój Tata pracował w laboratorium przetwórni konserw rybnych ,, Odra „ w Szczecinie. Powstawała tam wtedy receptura Paprykarzu szczecińskiego . Z tego co jest mi wiadomo w domu próby nad recepturą też trwały. Ten przepis jest moją próbą odtworzenia smaku Paprykarzu sprzed lat.
Czas; 1-1,5 godziny
Składniki ;1/2 kg filetów ryby (Panga)
1 duża marchewka
1 duża ( lub 2 małe )cebula
1/2 litra wywaru rybnego ( może być bulion rybny Knorra )
1 przecier pomidorowy 30 % ( 10dag)
oliwa słonecznikowa
1 płaska łyżeczka mielonego pieprzu
1 płaska łyżeczka mielonej papryki
10 dag ryżu
10 plasterków kiszonego ogórka ( koniecznie )
Cebulę bardzo drobno usiekać w ,, piórka „, a następnie jeszcze je poprzekrawać . Zeszklić na 2 łyżkach oliwy. Marchewkę utrzeć na tarce jarzynowej o drobnych oczkach i dodać do cebuli . Smażyć na małym gazie przez 5 minut. Zalać wywarem rybnym . filety z ryby , w tym przypadku z Pangi osuszyć , posolić , popieprzyć i usmażyć bez specjalnego rumienienia. Usmażoną rybę rozdrobnić na małe kawałeczki ( właściwie strzępki ) i wrzucić do wywaru. Dodać przecier pomidorowy. Rozpuścić go w wywarze . Wsypać ryż i gotować na małym gazie często mieszając aż wchłonie cały płyn . Trwa to ok. 45 minut. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia . Wstawić do lodówki i zostawić na kilka godzin by się smaki dobrze wymieszały. Na każdej porcji położyć plasterek kiszonego ogórka.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:42, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Serio panga się do tego nadaje? Myślałem, że to taka mało "przetwórcza" ryba. Ale dzięki za przepis. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Czw 18:05, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A czy można użyć ewentualnie innej ryby? Nie przepadam za pangą. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Babciagramolka trzypiętrowe liczydło
Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 15:46, 01 Sty 2010 Temat postu: Paprykarz rybny a Panga |
|
|
Witam - pewnie ,że można użyć innej ryby np Dorsza .Tak jakoś wpisałam Pangę bo akurat z niej robiłam .Ważne by były to filety bez skóry i ości .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|