|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 17:45, 05 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Upiekłam ciasto marchewkowe. To drugie typ ciasta, jaki w życiu piekłam (pierwszy - placek z owocami).
Jest... hm, dziwne.
Niby OK, niby całkiem smaczne, wilgotne, słodkie i napchane bakaliami, ale jakieś takie ciemne (to pewnie przez ten cynamon i marchewkę) i tłuste, mam wrażenie, że te przepisowe 3/4 szklanki oleju aż się z niego wylewa. No i z lukrem coś nie halo. Zamiast zastygnąć w urodziwą białą polewkę, wsiąkł w ciasto. Może tego cukru pudru było za mało(?) albo soku z cytryny za dużo |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:08, 14 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Będę piekła eksperymentalny bezglutenowy tort. Mama mąkę lnianą i ryżawą. Koncentruje się
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 10:00, 14 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Ale z jakiejś potrzeby (ktoś nie toleruje glutenu), czy z ciekawości?
Będę piekła mazurek "megacytrynowy". Kiedyś taki jadłam i b. mi smakował. Jednakże, ponieważ mazurki wydają się ciastami dość trudnymi, a ja zatrzymałam się na etapie placka z owocami i ciasta marchewkowego, nie wróżę sobie wielkich sukcesów.
Zwłaszcza, obawiam się fazy "szybko zagnieść ciasto". Z tym zawsze był jakiś problem. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:40, 14 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | Mama mąkę lnianą i ryżawą. |
Strasznie różowo-pomarańczowy będzie ten tort ......
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 17:41, 14 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:13, 14 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Ale z jakiejś potrzeby (ktoś nie toleruje glutenu), czy z ciekawości?
Będę piekła mazurek "megacytrynowy". Kiedyś taki jadłam i b. mi smakował. Jednakże, ponieważ mazurki wydają się ciastami dość trudnymi, a ja zatrzymałam się na etapie placka z owocami i ciasta marchewkowego, nie wróżę sobie wielkich sukcesów.
Zwłaszcza, obawiam się fazy "szybko zagnieść ciasto". Z tym zawsze był jakiś problem. |
Córka moja Julka ma przyjaciółkę bezglutenową i często coś w tym kierunku gotujemy, teraz akurat tort-niespodziankę dla jej mamy na urodziny.
Przy okazji naleśniki z tejże mąki z karmelem i były pyszne
Nudziarzu, zielone też bo z kiwi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 19:11, 18 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
No cóż... następnym razem będzie lepiej
(w każdym razie, co coś było faktycznie "megacytrynowe" i całkiem zjadliwe)
<a href="http://www.fotosik.pl/zdjecie/181c2a415bf8afe7" target="_blank"><img src="https://images83.fotosik.pl/515/181c2a415bf8afe7med.jpg" border="0" alt=""></a> |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 15:01, 27 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Kartka z kalendarza kulinarnego - "brokuły w tempurze", rzuciłam okiem i wyrzuciłam do kosza. Zarejestrowałam tylko, że mąka kukurydziana, że sos ziołowy, że coś tam. I postanowiłam, że coś tam jednak spróbuję.
Różyczki brokułów po lekkim obgotowaniu zostały unurzane w cieście (mąka pszenna+kukurydziana+proszek do pieczenia+jajko+szczypta soli) dostatecznie gęstym, by z nich nie spływało i usmażone na patelni.
Zamiast sosu ziołowego, prosty sos czosnkowy (jogurt naturalny+bazylia+czosnek+sól/pieprz).
Hmm. Powiem tak: wizualnie słabe, gdyż asymetryczne różyczki nie chciały się estetycznie przypiekać (zdecydowanie lepsze efekty dałoby, z pewnością, zanurzenie ich w głębokim tłuszczu, ale tego raczej nie praktykuję).
Smakowo, owszem, niczego, choć brokuły są na tyle delikatne, że owa "tempura" nie tylko ich smaku nie wydobyła, ale raczej stłamsiła.
Tylko sos bez zarzutu
Biorąc pod uwagę ilość naczyń zużytych do przygotowania tego, prostego, w sumie, dania i bajzel w kuchni uciapanej ciastem, skórka niewarta wyprawki.
Zdecydowanie prostszym i smaczniejszym daniem są brokuły a la kalafior, czyli wyciągnięte z wody (znad pary) i polane masełkiem z bułką tartą. |
|
Powrót do góry |
|
|
emma. space mona
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:46, 22 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
eksperymentuję ostatnio z koktailami
i taki udany melanż to:
- świeży szpinak - garść
- banan -
- jabłko -
- płatki/otręby owsiane - garść
- woda - szklanka do półtorej
a do przegryzania podczas meczu - chipsy z jarmużu:
liście bez łodyżek porwane na małe kawałki do miski, trochę oliwy i dowolne przyprawy. Później na pergamin i do piekarnika na dosłownie 10-15 min.
Trzeba pilnować, żeby się zbyt mocno nie przypiekły. Są super!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 13:41, 24 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Z brokułami to ja robię sałatkę taką:
Brokuł w różyczki i na osolony wrzątek, ale na krótko, żeby był al dente.( jeszcze lepiej ten brokuł zrobić na parze) W tym czasie na talerz ida dowolne sałaty, rzodkiew w plastrach i cebula w krążkach, ale cieniuteńkich i nie za dużo lub alternatywnie papryka(w paseczkach), kostki fety. Potem czekam aż ten brokuł z lekka przestygnie( ale ciepły ma być) Rzucam go na sałatę. Na to daje garść prażonych płatków migdałów( takie mogą być mocno uprażone) i do tego zwykły vinegrette.
Bardzo pyszniutkie.
Koktail najchętniej robię na jarmużu, banan też ale pół, garść wiśni bez pestek i dużo natki pietruszki, sok z cytryny plus woda.
Chipsy jarmużowe też lubię bardzo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 14:53, 24 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że można robić czpisy z czegoś, co jest odmianą kapusty. Brzmi intrygująco i pewnie wypróbuję.
Ostatni eksperyment kulinarny polegał na zakupie, w Lidlu, wilka morskiego czyli zębacza smugowego. Nic mi kompletnie ta nazwa nie mówiła, na dodatek na opakowaniu nie było żadnego certyfikatu dla tej ryby poławianej w Atlantyku metodą trałowania, ale ładne, białe kawałki mięska wyglądały zachęcająco (ryba miała też - jak na ryby - umiarkowaną cenę 30 zł/kg). Postanowiłam dokształcić się w domu. Zębacz został przyprawiony klasycznie, umiarkowanie (pieprz, sól, skropienie cytryną, nieco trawy cytrynowej) i upieczony w folii. Mięsko smaczne, białe, kawałki "mięsiste" ale zwarte (nie takie tłustawe i rozpadające się jak halibut). Niestety - doniesienia na temat zębacza nie pozostawiały złudzeń: ryba, w najlepszym wypadku, jest obiektem specjalnej troski na łowiskach w Atlantyku, gdzie jest przeławiana, a trałowce przeczesując dno niszczą siedliska zębaczy, zaś w Bałtyku, w którym miejscowo występuje także, została uznana przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody za gatunek zagrożony. Reasumując - nie będzie więcej biedny zębacz gościł na moim talerzu |
|
Powrót do góry |
|
|
emma. space mona
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:26, 25 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Koktail najchętniej robię na jarmużu, banan też ale pół, garść wiśni bez pestek i dużo natki pietruszki, sok z cytryny plus woda. |
o! nie eksperymentowałam z wiśniami w tego typu koktailach,
ciekawe połączenie,
próbuję!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|