Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Nie 19:48, 29 Paź 2006 Temat postu: NIE BEDE CIAC CYTATOW!! |
|
|
drobniutka napisał: | Nikt napisał: | drobniutka napisał: | Kurka....ja tego szczęścia nie mam
nad czym cholernie ubolewam
Mój małżonek nigdy w życiu niczego nie ugotował W ogóle to omija kuchnię szerokim łukiem... i tylko czeka aż mu przygotuję i podam
Też tak macie czy jestem odosobniona? |
Ja mam jeszcze gorzej, bowiem nie mam małżonka
|
To może masz małżonkę? |
co niektore forumowiczki kolejny dzien w zniecierpliwoenieu oczekuja odpowiedzi........
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Nie 20:12, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Anka napisał: | [
A i witam już od siebie Stałam się administratorem a nie lokatorem |
ale zabiłaś ćwieka!
gratulować- czy kondolencje składać??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
drobniutka flower woman
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 11419 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:58, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Migotka napisał: | No nie...muchomory są przecież najlepsiejsze...
Nutka mówi, że na ostatnią wieczerzę...
mam zupełnie inny przepis...musimy się zmierzyć na zalewajki... |
Miguś gdybyś była tak łaskawa Lubię eksperymentować
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
drobniutka flower woman
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 11419 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:01, 29 Paź 2006 Temat postu: Re: NIE BEDE CIAC CYTATOW!! |
|
|
ślepa i brzydka napisał: | drobniutka napisał: | Nikt napisał: | drobniutka napisał: | Kurka....ja tego szczęścia nie mam
nad czym cholernie ubolewam
Mój małżonek nigdy w życiu niczego nie ugotował W ogóle to omija kuchnię szerokim łukiem... i tylko czeka aż mu przygotuję i podam
Też tak macie czy jestem odosobniona? |
Ja mam jeszcze gorzej, bowiem nie mam małżonka
|
To może masz małżonkę? |
co niektore forumowiczki kolejny dzien w zniecierpliwoenieu oczekuja odpowiedzi........
|
To może i lepiej
Przynajmiej nie czekasz na śniadanie czy cuś podane raz na ruski rok...heh...ja nawet o tym mogę zapomnieć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
drobniutka flower woman
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 11419 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:03, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wawi napisał: | Anka napisał: | [
A i witam już od siebie Stałam się administratorem a nie lokatorem |
ale zabiłaś ćwieka!
gratulować- czy kondolencje składać?? |
Wawik no wiesz co
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:07, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
drobniutka napisał: |
Miguś gdybyś była tak łaskawa Lubię eksperymentować |
właściwie postawiłam warunek, że próbowanie ma się odbyć u mnie na inaugurację nowej altany...tajemnice kuchni mam Ci powierzyć...?
hm...no, zobaczę...może jednak skusisz się na wycieczkę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Nie 21:31, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wawi napisał: | Anka napisał: | [
A i witam już od siebie Stałam się administratorem a nie lokatorem |
ale zabiłaś ćwieka!
gratulować- czy kondolencje składać?? |
Jakiego tam cwieka - jasne że gratulacje - przynajmniej mam coś na stanie i nikt nie mówi że jestem bezdomna A administrowanie jest całkem fajne - lukam kto stoi za drzwiami i tylko odemnie zależy czy je otworze - i wiele innych przywileji się z tym wiąże całkiem fajnych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
drobniutka flower woman
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 11419 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:47, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Migotka napisał: | drobniutka napisał: |
Miguś gdybyś była tak łaskawa Lubię eksperymentować |
właściwie postawiłam warunek, że próbowanie ma się odbyć u mnie na inaugurację nowej altany...tajemnice kuchni mam Ci powierzyć...?
hm...no, zobaczę...może jednak skusisz się na wycieczkę? |
Miguś za daleko troszku nie sądzisz?!
No nie daj się prosić,please
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:50, 29 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
no może odrobinkę Drobinko...dobrze, namawiałaś, namawiałaś aż namówiłaś....jak zredaguję to poślę...dziś siły nie mam...
do jutra wytrzymasz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
drobniutka flower woman
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 11419 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:55, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Czekam nadal
Wawik wielkie dzięki wypróbuję przepis i obadamy co mi z tego wyjdzie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Pon 15:57, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Poczytam troszkę tych przepisów i może coś sie upichci
A co do zalewajki to pamiętam jak św. pamięci moja babcia ją gotowała , no coś niesamowitego , mnie nigdy taka nie wyszła . I pamiętam tez pieczone grzyby na fajerkach piecowych - super smak . Teraz mamy w domach kuchenki gazowe i takich rarytasów kosztować nie ma jak
AAA i jeszcze coś z dzieciństwa . Chleb sypany cukrem i polewany wodą z hydrantu
W tamtych czasach to kobiety były Marysiami - ale sie porobiło na tym swiecie Wyobraziłam sobie dziadka przy garach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:07, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
z hydrantu? my mieliśmy na osiedlu taką pompę, która fajnie hałasowała przy użyciu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:04, 30 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Anka napisał: | I pamiętam tez pieczone grzyby na fajerkach piecowych - super smak . Teraz mamy w domach kuchenki gazowe i takich rarytasów kosztować nie ma jak |
Na fajerkach takich to się robiło też takie placki cienkie - jak zostało ciasto po zrobieniu makaronu... przypalone lekko, ale smak do dziś pamiętam (że smaczne to było, of kor-z)...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Wto 9:26, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Anka.>nasze babcie gotowały zalewajkę na własnoręcznie robionym barszczu.teraz możemy zrobić jedynie namiastkę-podobne w smaku i zapachu..ale nie to samo.
Na fajerki jest sposób-ja go stosuję...trzeba się zakręcić za kawałkiem grubej,tak ok.0,5 cm. blachy...czasami w sklepach z żelastwem są oryginalne fajerki do pieców,dosyć grube...ale to raczej gdzieś na wsi,w starych sklepach GS-u...
kładzie sie na gazie,podpala palnik (ten najmniejszy) na malutki gaz,tak tylko,żeby się świecił i masz starą, porządną kuchnię... =P~
jedyny problem,że wiecznie mi ta cholera ginie-zawsze schowam w takie miejsce-gdzie nie ma prawa zginąć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Czw 11:11, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
eeee wawik to nie to samo -zapach gazu skutecznie psuje smak
Co do barszczu robionego z mąki żytniej to masz rację - kiedyś nawet próbowałam go zaczynić - jednak on musi tac na ciepłym piecu a nie na blacie kuchennym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Czw 11:13, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jayin napisał: | Anka napisał: | I pamiętam tez pieczone grzyby na fajerkach piecowych - super smak . Teraz mamy w domach kuchenki gazowe i takich rarytasów kosztować nie ma jak |
Na fajerkach takich to się robiło też takie placki cienkie - jak zostało ciasto po zrobieniu makaronu... przypalone lekko, ale smak do dziś pamiętam (że smaczne to było, of kor-z)... |
Teraz sprzedaja coś podobnego - nazywają to macą - a te z pieca to chyba podpłomiki były
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:52, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dziś ubrałam fartuszek i Drobinko...zalewajka migotliwa...
składniki: odrobina boczku wędzonego lub wędzonej kostki, żurek śląski, jedna nieduża cebulka, 5-6 ząbków czosnku, kiełbaska, (ja zwykle używam franfuterek ale dziś nie miałam), grzyby suszone lub pieczarki obsmażone na maśle, kostka knorra-wołowa, ziemniaczki w drobną kosteczkę, gęsta śmietanka.Przyprawy: sól, pieprz, przyprawa knorra w płynie lub sos sojowy.
Kostkę lub boczek gotujemy w wodzie do miękkości z pieprzem i solą, wyjmujemy i kroimy na drobne kawałeczki, boczek smażymy z cebulką, mięsko obrane z kostki niekoniecznie, cebulkę tylko...
do wywaru wrzucamy pokrojone ziemniaki i grzyby...chwilę (ok.10 minut) gotujemy, do ziemniaków wrzucamy pół kostki knorra, kawałki kiełbasek, dolewamy żurek , dobrze wymieszany ... ilość zalleży od naszego gustu, ja wlewam dość dużo czyli z 1,5 szklanki, gdy się zagotuje dorzucam pokrojony czosnek i podpieczony boczek z cebulką lub mięsko z kostki. Przyprawiam sosem sojowym lub płynnym knorrem.
Na koniec po wyłączeniu dodaję dwie łyżki gęstej śmietanki...czasem do tależa także.
Żeby ziemniaki nie stwardniały do żurku przed wlaniem do garnka wlewam kilka łyżek ciepłej zupy...gdy się wleje zimny, ziemniaki są dziwne...delikatnie mówiąc...
Kiedyś w poniedziałki miałam na obiedzie zawsze teścia i jedną z sióstr męża...bo była zalewajka... ...teraz gotuję nieregularnie, a i teraz czasem uda im się trafić...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
drobniutka flower woman
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 11419 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:30, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki Miguś na pewno wypróbuję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 18:40, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Sob 14:33, 13 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Sob 18:44, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Racja bo z Marysi zrobiło się kulinarnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|