Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:11, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A ja mam maszynkę do obierania ziemniaków .
Model made in Ukraina z roku około...Nie wiem w sumie. Dostałam ją w spadku po babci, która owo cudo zakupiła na jakimś bazarze.
Model co prawda nie najnowszy i nie prasuje, ale zawiera zastaw do ćwiczeń odchudzajacych co jest teraz bardzo na czasie.
Budowa: walec na gumowych nóżkach, które kiedyś przyssiewały się do blatu, z boku korbka do kręcenia, pokrywa plastikowa, przeźroczysta...Kiedyś była, a teraz trochę zaszła kolorytem obierek.
Wnętrze: dół ruchomy i podczas kręcenia korbką obraca się wprowadzając wsypane wcześniej ziemniaki w ruch wirowy doprowadzający je do obijania się o ścianki, które są jakby z papieru ściernego, ale to nie jest papier i trwałe bo do dziś trze.
Na początku można było sobie wyrobić tylko bicepsy kręcąc korbką, a w miarę upływu czasu i parcienia gumowych nóżek także mięśnie brzucha i ud. Nieźle się trzeba było zapierać przyciskając ową maszynkę żeby nie spadła ze stołu podczas obierania.
Teraz...Właśnie nie wiem czy na skutek całkowitego wykruszenia się nóżek, czy zwiotczenia moich mięśni brzucha i ud trenuję też biegi gdy maszynka ziemniaki obiera. Nijak nie mogę jej poskromić w jednym miejscu.
Baaardzo pożyteczne urządzenie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Czw 10:32, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kilka lat nie jadlem ziemniakow. Tzn. takich obieranych. Za to dwa-trzy razy w roku mlode ziemniaczki gotwane w lupinach i posypane koperkiem.
Nie przepadam za ziemniakami po prostu. A frytek nie znosze. |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:29, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet! przecież ziemniaki, po wódce i schabowym, to ulubione Polaków danie
a takie smażone na masełku?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:29, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No popatrz, a mnie biora za wariatkę, jak mówię, że nie jem ziemniaków od gdzieś 10 lat. Wcześniej sporadycznie.
Bober, wciąłeś mi się nieelegancko [-X
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:00, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
nie Bober, a bobro
Bobrem byłem dawno temu w szkole, a i wtedy ziemniaki lubiłem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:14, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że mamy na forum jakichś antyziemniaczystów? Są też i zwolennicy tych szlachetnych bulw.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:22, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
no nawet moja córka właśnie oglądała jakiś program; to "Budzik" był
i tam śpiewali piosenkę:
to ziemniak wspaniały
to ziemniak jedyny
wybrały go wszystkie jarzyny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:08, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | wybrały go wszystkie jarzyny[/i] |
Na prezydenta?
Bober jakoś tak lepiej pasuje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Czw 21:48, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Kilka lat nie jadlem ziemniakow. Tzn. takich obieranych. Za to dwa-trzy razy w roku mlode ziemniaczki gotwane w lupinach i posypane koperkiem.
Nie przepadam za ziemniakami po prostu. A frytek nie znosze. |
Mój znajomy też ich nie jada - strasznie tuczą - ja jednak wolę ziemniaka , aniżeli sztywne mięso . A najlepiej smakują takie pieczone w wiaderku - szczególnie kiedy ognisko pali się w Sylwestra . Ile trzeba się napocić aby dotrzeć w odpowiednie miejsce - kiedy są zaspy po pas . Ale na to też znalazłam sposób - kilku łosi , łopatki , i flaszeczka z zakąską na saneczkach A właśnie apropo Sylwka , organizujecie coś tu na forum ??? Pasztet , frytek nie cierpię – i wcale się Tobie nie podlizuję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 8:39, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jako nastolatka pracowałam przez miesiąc nad morzem i była tam maszyna do obierania ziemniaków, ale trzeba je było potem oczkować i mozna było wrzucać tam tylko młode ziemniaki
za ziemniakami nie przepadam, chyba ze młode właśnie z koperkiem i masełkiem, no i wszystkie przetwory: pierogi ruskie, kopytka, kluski śląskie, mniam, mniam...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 9:27, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Pią 19:07, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Pią 9:33, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A takie prosto z ogniska?? z popiołu??
gorące,lekko przypalone,zajeb..ście pachnące....z solą....parzące w język i podniebienie.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 9:35, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Pią 19:06, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
wawi zerkający zza parkanu
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 1219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice cyberiady...
|
Wysłany: Pią 9:52, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A z ogniska,z kociołka??
duszone z żeberkiem....doprawione solą i pieprzem....z nutką majeranku...szczyptą gałki muszkatołowej......przy muzyce i śpiewie..w dobrym towarzystwie......
kurde- nie mogę... aż mi ślinka cieknie.......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 9:59, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ziemniaki i/lub padlina |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Pią 10:21, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No dooooooobra.
Na przywitanie Paszteta na ziemi ojczystej szykujemy swiezyne z kartolamy lub pyramy. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pią 10:22, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ja to ziemniaki uwielbiam, ale jestem poznanska pyra to sie nie ma co dziwic, wychowano mnie na ziemniakach, swinskich uszkach i przesylanych z zagranicy wolowych konserwach.
zimniaki ze skwarkami albo sledzikiem... a takie odmazane ze skwarkami to juz jest w ogole cudo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 10:49, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Ziemniaki i/lub padlina |
a co ma piernik do wiatraka?
padlinę zostawiamy na potem
no jasne, że z ogniska ostatnio to nawet z grylla próbowałam, takie zawinięte w folię, z przyprawami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 11:08, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: | No dooooooobra.
Na przywitanie Paszteta na ziemi ojczystej szykujemy swiezyne z kartolamy lub pyramy. |
jako dziecko kryzysu i w rodzinie bez koneksji miesnych-podladowych najadlem sie juz ziemniakow na trzy pokolenia wprzod, byc moze stad ta awersja |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 11:10, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ok, na przywitanie Paszteta tylko świeżonka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|