|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grzech kolos z bitej piany
Dołączył: 03 Sty 2006 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 6:07, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No bardzo mi przykro ale fasole dodaje a o szyjkach nic nie pisałem tylko o gęsich żołądkach ale każdy może skomponować menu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
znana ktośka Gość
|
Wysłany: Pią 8:36, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Jedni faszerują żołądki, drudzy szyje gęsie. Wszystko zależy od głównodowodzącego, w tym wypadku Ciebie. Obiecuję już się nie wtrącać. |
|
Powrót do góry |
|
|
grzech kolos z bitej piany
Dołączył: 03 Sty 2006 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 9:26, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ale to nie jest żadne wtrącanie tylko sugestia a to jest zawsze wskazane
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
znana ktośka Gość
|
Wysłany: Pią 11:14, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wyjaśniam więc po krótce - na jednym forum pisano o gęsich żołądkach i nazwano je tak jak Ty to zrobiłeś . Natomiast inne źródło podało szyje. Dlatego chciałam się przekonać, co Ty miałeś na myśli podając przykłady swoich potraw. Teraz już wiem. Najgorsze są niedomówienia i niejasne sytuacje.
Dodam tylko, że tak jak potrafię sobie wyobrazić faszerowane żołądki, tak szyjek ni w ząb
Przyznaję też, że nie jadłam żadnej z tych potraw. Nie mówiąc już o przygotowaniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
grzech kolos z bitej piany
Dołączył: 03 Sty 2006 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:10, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nie są to moje potrawy a ściągnięte z netu z działu kuchnia żydowska ,ale żołądki robiłem i są bardzo smaczne ,co do szyjki to kiedyś moja żona robiła i też niczego sobie a robi to się tak :
Bierzemy szyje z gęsi chodzi o to żeby była duża a dlaczego z gęsi a nie z indyka bo chodzi o tłuszcz który gęś posiada i indor nie. Wycinamy ostrym nożem cała szyjkę tak żeby została sama skóra z tłuszczem .
Robimy farsz nie będę pisał dokładnie bo każdy wie jak się robi placki ziemniaczane .
Ścieramy ziemniaki później odduszamy ale wodę odstawiamy by osiadła skrobia dodajemy te skrobie do ziemniaków dolewamy troszeczkę mleka ,jajka przyprawy ale robimy to dość pikantne dużo pieprzu grubo mielonego ale bez przesady .wyrabiamy wszystko .
Zaszywamy szyjkę z jednej strony a drugą nakładamy farsz nie zadużo by nie popękała zaszywamy szyjkę i gotujemy w wodzie z bulionem około ½ godziny w zależności jak gruba jest ta szyjka .po ugotowaniu studzimy kroimy na plastry gr.1 cm i smażymy na maśle .Bardzo smaczne cały smak daje właśnie ten tłuszcz z gęsi jak to podsmażamy .
Jedyny kłopot w tym ze nie bardzo wiem gdzie teraz można dostać gęsie szyjki indycze są ale gęsich nie widziałem .
Smacznego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
znana ktośka Gość
|
Wysłany: Pią 20:31, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No to teraz rozumiem. Zastanawiałam się tylko co z tymi kosteczkami hihihihi. Niestety nie znam tej kuchni i nie jadam takich potraw. Znam je tylko ze słyszenia. Niemniej to już coś.
Co do gęsich szyjek to chyba tylko prywatnie, od kogoś
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
grzech kolos z bitej piany
Dołączył: 03 Sty 2006 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 4:39, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
GĘSIA SZYJKA NADZIEWANA
Gęsia szyja,
10 dkg wątróbki z gęsi,
15 dkg cielęciny,
1 czerstwa bułka,
15 dkg włoszczyzny,
mleko,
2 duże cebule (10 dkg),
4 dkg tłuszczzu,
1 jajko,
5 dkg słoniny, sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, gałka muszkatołowa do smaku
Gęsią szyję dokładnie oczyścić, opłukać, zdjąć skórę, szzyję ugotować razem z włoszczyzną. Miękką szyję wyjąć, mięso oddzielić od kości. Cielęcinę pokrajać na kawałki, obrumienić na tłuszczu z cebulą, wątróbką i słoniną, skropić wywarem i dusić do miękkości, pod koniec duszeenia dodać rozdrobnioną bułkę. Miękkie mięso wystudzić, zemleć razem z mięsem szyjki, wymieszać z jajkiem, doprawić, napełnić skórę niezbyt ściśle, zaszyć z obu stron, nakłuć w kilku miejscach, włożyć do wywaru razem z przyprawami i powoli gotować około 40 minut. Po ugotowaniu wyjąć, pokrajać w ukośne plastry.
Można podawać na gorąco z ziemniakami i surówkami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
grzech kolos z bitej piany
Dołączył: 03 Sty 2006 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 4:45, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Gęsia szyjka nadziewana kaszą
1-2 gęsie szyjki,
1 łyżka posiekanej cebuli,
1 jajko,
1 łyżka tartej bułki lub kaszy manny,
1 łyżka okrawków gęsiego tluszczu, pieprz, sól
Szyjkę oskubujesz i opalasz. Ostrym, wąskim nożem obluzowujesz skórkę, wrzucasz do wrzątku i chwilę gotujesz, po czym zdejmujesz skórę (ostrożnie, żeby jej nie uszkodzić). Szyjkę gotujesz dalej, aż mięso na niej będzie jadalne, albo (jeśli akurat pieczesz też gęś) dodajesz do brytfanki z gęsinką. Po ugotowaniu/upieczeniu obierasz mięsko, dodajesz skrawki tluszczu i siekasz drobniutko. Teraz dokładasz cebulę, jajko, tartą bułkę, pieprz i sól. Skórkę z szyjki nadziewasz tym farszem i zaszywasz . Przygotowany pipek pieczesz razem z gęsią lub osobno - wtedy na gęsim tluszczu. Podajesz pokrojony w skośne plastry.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marconi1000 antyrankingowiec nr 1
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 368 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:53, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przeglądając podane tutaj przepisy przedrukowane przez "Grzech"-a, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że autor niektórych z nich nie pokusił się o podanie oryginalnych, tradycyjnych przepisów kuchni żydowskiej.
Zaznaczam, że nie jestem znawcą tej kuchni i wyrażam jedynie moje wrażenie. No, bo skoro np. w przepisie na żydowską sałatkę warzywną cebulę można zastąpić natką, oraz dodać kukurydzę z puszki...- to coś mi tu nie gra.
Tak więc myślę, że lepiej byłoby staranniej wybierać i podawać rzeczywiście oryginalne tradycyjne przepisy.
Podam więc ze swej strony przepis na pieczoną kaczkę po żydowsku. =P~
Klient w żydowskiej restauracji zamawia u kelnera:
- Proszę o pieczoną kaczkę.
- Bardzo mi przykro, ale dziś nie mamy pieczonej kaczki, mamy natomiast doskonałą pieczoną gęś.
- Proszę zawołać właściciela!
Kelner idzie do właściciela i oświadcza: - Pan Rozenbaum żąda pieczonej kaczki.
- Powiedz mu, że dziś jest tylko pieczona gęś.
- Mówiłem mu, ale on mimo to żąda pieczonej kaczki...
- Jeżeli pan Rozenbaum żąda pieczonej kaczki, to będzie ją miał. Idź do kucharza i każ mu wyciąć porcję pieczonej kaczki z pieczonej gęsi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
grzech kolos z bitej piany
Dołączył: 03 Sty 2006 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:17, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jak już wcześniej pisałem wszystkie przepisy lub prawie wszystkie czy to w książkach kucharskich czy na forach kulinarnych ,przeszły pewne metamorfozy .Bo jak ktoś robił jakies danie i coś tam zmienił to trudno by to podawał inaczej .Ja tez nie znam kuchni żydowskiej ale znalazłem kilka przepisów a nie które nawet wyprubowałem i też jak nie miałem oryginalnego składnika to starałem sie to czyms podobnym zastąpić.Wiadomo w jakich czasach żyjemy i trudno by nam było zdobyć w środku zimy świerzą kukurydze a jak jest dostępna w puszce to czemu nie .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marconi1000 antyrankingowiec nr 1
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 368 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 18:24, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Grzech,- nie zrozumiałeś mnie. Jeżeli określa się jakąś potrawę jako charakterystyczną dla tradycyjnej kuchni czy to polskiej, francuskiej, czy żydowskiej czy też jakiejś innej - to przepis na tę potrawę nalezy podawać w wersji oryginalnej , tradycyjnej, a to czy ktoś zamieni sobie któryś ze składników, to jego sprawa. Jeżeli w przepisie na sałatkę żydowską zamienisz cebulę (bardzo charakterystyczny smakowy składnik) na natkę pietruszki - to oczywiście pozostanie ona sałatką, tylko nie będzie to już sałatka żydowska... i przepis taki będzie fałszywie nazwany. Dlatego trzeba do przepisów, podawanych zwłaszcza na forach kulinarnych, podchodzić ostrożnie, bo najczęściej są to przepisy własne autorów, którzy nadają im zupełnie dowolne nazwy. No i samemu też raczej nie radzę dokonywać zmian w odnalezionych cytowanych tradycyjnych przepisach, charakterystycznych dla określonych nacji, czy kręgów kulturowych.
marc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|