Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:04, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | zgadza sie, ale sadze, ze piles sok ze swiezych granatow
ewentualnie sok z kartonu.
natomiast syrop z granatow jest gesty i koloru brazowego. jest tez niemilosiernie kwasny - bo to taki jakby koncentrat |
Jak najbardziej, jadłem owoce granatów (w liczbie dwóch) i były całkiem świeże a sok ciemnoczerwony i dosyć brudzący wszystko. Syropu nie miałem okazji kosztować chyba nigdy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 13:49, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jadłam kiedyś kaczkę w pomarańczach z syropem z granatów.
Dobre to było.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 13:51, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem skąd wam sie wział ten syrop z granatów w kuchni orientalnej. Syrop z granatów namiętnie produkują stare południowe włoszki i równie namiętnie go używają
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 14:30, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A ja nie wiem dlaczego w "kuchni orientalnej" uparcie usiluja zmusic mnie do jedzenia paleczkami skoro to ni cholery nie jest wygodne.
Zwlaszcza ze 90% knajp podaje ryz ugotowany na sypko zamiast kleistego, czego sie ni cholery nie da jesc paleczkami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:10, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
kuchnia WLoska (moj maz za nia przepada i czesto gotuje, bo ma przepisy od znajomego Wlocha) jest pyszna, w ogole kuchnia z morza srodziemnego jest w sumie do siebie podobna.
skad wywodzi sie syrop z granatow...
chm...
to tak jak wodka z anyzu. Francuzi uznaja, ze to ich produkt, grecy ze to ich narodowy trunek (znanyjako OUZO), a Turcy tez pokroic daliby sie, ze to ich napoj (tzw. RAKI)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pią 15:12, 22 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:14, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | A ja nie wiem dlaczego w "kuchni orientalnej" uparcie usiluja zmusic mnie do jedzenia paleczkami skoro to ni cholery nie jest wygodne.
Zwlaszcza ze 90% knajp podaje ryz ugotowany na sypko zamiast kleistego, czego sie ni cholery nie da jesc paleczkami |
w kuchni chinskiej ryz powinien miec forme wlasnie kleista, aby ja mozna bylo latwo jesc paleczkami. niestety w Polsce trudno o mistrza kuchni chinskeij
natomiast ryz sypki - najlepszy gotwany w specjalnym garczku na ryz (na prad)- je sie... zwyczajowo w kuchni orientalnej -lyzka! tzn. ze zamiast noza i widelca uzywa sie lyzki i widelca (lyzka sluzy tez jako noz)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|