Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pią 13:38, 25 Lis 2005 Temat postu: dziwactwa, apetyty, chcice, smaczki.... |
|
|
troszke zainspirowana, przez Jarasa, jego "smakowitymi" fotkami, a troszkę tak z potrzeby...żeby sobie ulżyć zrzucić z siebie ten wstyd
...wczoraj na obiad robiłam mielone kotlety i jakos tak w trakcie przygotowywania mięsa coraz mniej się go w misce robiło. Uświadomiłam sobie, że połowę zjadłam na surowo. Moja rodzina gdy widzi jak zajadam surowe mięso wyzywa mnie, że sie rozchoruję - ale mi nigdy nic się po nim nie stało. Lubię surowe mięso każdego gatunku - tylko rozsądek sprawia, że nie zjadam całej piersi kurczaka na surowo, tylko z każdej odkrawam po kawałaeczku . Potrafię też zjeść surową rybę - ale to musi być świeży dorsz inne ryby nie są takie dobre.
...no...lżej mi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:09, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
E tam. To pestka w porównaniu z menu Chińczyków, którzy zajadają się mięsem z dzikich azjatyckich kotów stepowych, że już o tzw. 1000-letnich jajach nie wspomnę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jaras mrówkolep jadowity
Dołączył: 23 Wrz 2005 Posty: 765 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: Pią 15:27, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Witam.
Hehe, nie wiedziałem, że TAKIE fotki (gdy się wie, co na nich jest ;-) mogą zainspirować do opowiadania o jakichś smakowitościach. ;-D
W temacie.
Ja mam tak samo. Od małego zawsze wyżerałem Mamie z miski zmielone mięso na kotlety, a szczególnie już przyprawione, z cebulą i jajkiem, choć przed tym przyprawieniem też. :-)
Podobnie, kiedy na obiad lub kolację miała być wątróbka, także wyjadałem ją na surowo (oczywiście, kiedy Mama nie widziała, bo np. na chwilę wyszła z kuchni ;-). Najlepsze było wówczas to, że musiałem się (i palce) szybko oblizać, bo gdyby w tym momencie Mama to zobaczyła, to już pomijając ewentualną awanturę, wyglądałbym jak jakiś wampir umazany krwią. ;-D
Później w domu był kot, a jak wiecie, koty w domach ostatnio czasami nawet lepiej jadają niż ludzie ;-). No tak - kot sobie dostawał wątróbkę, a myśmy jedli inne żarcie (a ja uwielbiam wątróbkę :-). No więc, kiedy Mama mówiła do mnie: "idź, pokrój kotkowi wątrobę", to... wiecie już, co chcę powiedzieć. ;-D
Zatem, takie potrawy jak np. tatar - pyszności, jak dla mnie! :-)
A już w ogóle nie wspomnę o takim czymś jak pieczarki na surowo ;-). Choć nie jest to już temat mięsa - także potrafiłem je podjadać. A już surowe pieczarki na kanapce i z majonezem... echhh... co będę gadał. ;-)
I na koniec jeszcze też "niemięsne": surowe jajka - też lubiłem je sobie wypijać. A śmietanę prosto z kubeczka - potrafię wypić nawet pół na raz (dlatego dziś zawsze kupuję tą półlitrową i to koniecznie 18% :-)
Surowe żarcie nie jest takie złe! ;-)
Pozdrowienia serdeczne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Pią 18:44, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
pieczarki na surowo - mniamus mniamus mój dziadek miał pieczarkarnię więc jedzenie pieczarek na surowo było dla mnie tak oczywiste, że nawet o nim nie wspomniałam.
Mam jeszcze jedną słabosc (a może jeszcze i inne o których nie pamiętam) zjadam surową kaszę gryczaną - pysznie się chrupie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flo herszt bandy Portugalczyków
Dołączył: 31 Sie 2005 Posty: 445 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:04, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
chrzan , ja chrzan bardzo lubie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
emma. space mona
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:15, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
gęsia skórka
bynajmniej nie jest przysmakiem mym
a jedynie skutkiem, jaki wywowała lektura powyzszych wpisów.
tatar z pieknej poledwicy wolowej,
dobrze doprawiony, z mnóstwem dodatków
i wyparzonym zółtkiem - uwielbiam!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:01, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
bo ja napisał: | pieczarki na surowo |
Mozna z nich zrobic bardzo prosta sałatkę. Pycha.
Pokroić surowe pieczarki w talarki, posolić i pokropić cytryną żeby nie sczarniały.Poczekać kilka minut, a następnie przecedzić.
Do tak osuszonych dosypać groszku konserwowego i dodać majonezu.
Popieprzyć troszeczkę i już
Bardzo lubię majonez - łagodny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:03, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei jestem owocożerny i trudno mi nie przełykać śliny na widok np. grapefruita.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Little Butterfly lewa ręka ciemności
Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:12, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
.. ja mam coś takiego z cukrem i mąką .. często zimny pot mnie oblewa, gdy nie dostarczę organizmowi na czas mąki i cukru w rozmaitych postaciach .. mogę się obyć bez nabiału , owoców, jarzyn czy mięsa ..
.. cukier - najlepsza - słodka herbata ..
.. mąka - chleb lub .. ruskie pierogi .. to wpiepszam najchętniej ..
.. i mogę żyć dalej ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|