Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:32, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A tak, przynajmniej kilka osób pochwaliło się swoimi naleśnikoumięjętnościami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:47, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
kurczak na kiełkach
Przygotowanie: 20 minut.
Składniki na 4 porcje:
[li]4 filety piersi z kurczaka[/li]
[li]2 paczki kiełków fasoli mung[/li]
[li]kawałek imbiru (2 cm)[/li]
[li]4 ząbki czosnku[/li]
[li]2 łyżki oliwy[/li]
[li]szczypiorek[/li]
[li]sos sojowy[/li]
[li]sól, świeżo zmielony pieprz[/li]
Wartość kaloryczna: porcji 200 kcal.
Wykonanie:
1. umyte i osuszone mięso posól, popieprz i usmaż na rozgrzanej oliwie
2. mięso zdejmij z patelni i odstaw przykryte, aby nie wystygło; na patelnię wrzuć kiełki, posiekany szczypiorek, imbir i czosnek; skrop sosem sojowym i smaż mieszając 1-2 minuty
3. usmażonego kurczaka ułóż na kiełkach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:44, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
fajne to [li i /li]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 6:58, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Liii tam Forumek z którego wzięłam przepis w fazie testów jest, strasznie tam dużo takich liiciągów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 15:59, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Oj nie wiedziałam gdzie sie wpisać. Więc wpisuję się tutaj.
Uwielbiam jedzenie i przygotowanien jedzenia.
Dzis udało mi się kupić serek biały wędzony od pani z agroturystyki przywozi nam niam.
Pokroiłam go w plasterki panierowałam w jaku i w bułce i bach na patelnię. Pychota. Polecam też cammebert lub żółty, w ten sposób.Serki pieczone można podować z żurawiną. Osobiście wolę z oliwkami i sałatą lodową.
Kupiłam też fetę w zalewi czoskowej dodałam sałatę masłową (bo lodowa była drozsza, skąpa jestem), ogórka zielonego ( tak jaby ogórki były w innych kolorach),pomidora i czerwoną paprykę - pychota.
Mojej rodzinie też samkuje. Z mężem dobralismy się gustem kulinarnym.
Zresztą on z mojej ręki choćby i truciznę. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Wto 16:12, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ten zielony ogorek mi przypomnial salatke ziemniaczana, na ktora trafilam na miescie. jak ja robie salatki zmieniaczane, to zawsze dodaje cebule majonez, kielbachy zasmazane i duzo przypraw. tym razem milam przyjemnosc z ziemniakami, zielonym ogorkiem, czerwona cebula i ziolowym sosem jogurtowym. pysznosci.
ten nie wiedzialam gdzie to napisac
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 14:10, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Soja była u mnie w domu produktem niedocenianym. Pojawiała się głównie w postaci zmodyfikowanych suchotliwych kotlecików sojowych oraz jako nadzienie pierogów [oczywiście kupnych, bo pracy za dużo, zresztą nie wiadomo, jak się do tego farszu zabrać].
Ponieważ jednak wpadł mi ostatnio w oko w supermarkecie woreczek z soją, został zakupiona z myślą o zupie. W domu, odkąd sięgam pamięcią, byli zawsze wielbiciele dań drugich (tradycja jadania obiadu z dwóch dań nie istniała, kucharzy z zamiłowania brak), zupy traktowano raczej po macoszemu. Niechęć do zup, zwłaszcza do rzadkich zup, czyli nie przypominających drugiego dania , wyniosłam więc z domu.
Z przyjemnością przekonałam się więc, że zupa sojowa spełnia wszelkie kryteria przyzwoitej zupy - jest bardzo prosta w przygotowaniu, szybka, smaczna, pożywna, prawdopodobnie zdrowa i bardzo bardzo gęsta (naprawdę trzeba się postarać, aby ją rozwodnić). |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:36, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ale, hm.. coś się do tej zupy dodaje?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 14:48, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hm, chyba nic. Po ugotowaniu zupy sprawdziłam, jaki ma smak, żeby ewentualnie coś dodać. Wyszła mamałyga o konsystencji i smaku zbliżonym do grochówki. Zdecydowałam, że oprócz, dodanych do "rosołku", włoszczyzny i kawałeczków podrobionej piersi z kurczaka, niczego więcej tam nie potrzeba i nic nie pasuje, chociaż rozważałam możliwość doprawienia "dla koloru" koncentratem pomidorowym. Zupa była jedzona z oddzielnie ugotowanymi ziemniakami, chociaż właściwie i te ziemniaki zupełnie zbyteczne, biorąc pod uwagę gęstość zupy.
To, oczywiście, gotowanie w stylu "coś tam zawsze wyjdzie", ale jeśli ktoś gotował zupę sojową według konkretnego przepisu albo ma konkretny na nią pomysł, to chętnie się zapoznam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:56, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Uhmm, byłem po prostu ciekaw właśnie konsystencji i podobieństwa do czegoś znajomego. Nie jadłem nigdy zupy sojowej, choć na świecie potrawy z soi są popularniejsze niż ziemniaczane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pią 17:27, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie gotowałam zupy, ale był czas, że jadłam ugotowaną soję do której dodawałam pokrojonego pomidora..jeśli mogę doradzić, to polecam soję czerwoną..jest znacznie smaczniejsza.
edit... ta czerwona popierniczyła mi się z soczewicą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Pią 17:35, 29 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 19:38, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: |
edit... ta czerwona popierniczyła mi się z soczewicą |
Bardzo, bardzo przepraszam za wprowadzenie w błąd. Oczywiście, zupa była z soczewicy. Czerwonej, która po gotowaniu przestała być czerwona.
Zatem - kotleciki sojowe, ale pierogi z soczewicą, zupa z soczewicy.
Tak, teraz wszystko się zgadza.
Nie dziwię się, że nikt nie chciał się dzielić swoimi doświadczeniami na temat "zupy sojowej"
|
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:51, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:51, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ufff... w sumie całe szczęście, bo może drążyłbym ten temat zainteresowany zupą sojową.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 20:13, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba powinnam omijać ten dział z daleka |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:17, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przeciwnie, powinnaś - celem nauki - zaglądać tu jak najczęściej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:22, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie wyszła z tego całkiem pouczająca historia. Aczkolwiek zobaczcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 18:21, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Fajna. Podoba mi się ta zupa, zwłaszcza ta pierś w plastrach i ogórek. Żebym jeszcze tylko wiedziała, co to jest pasta miso i gdzie to można kupić |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:39, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z tego co mi wiadomo ta pasta też jest sojowa. Pewnie jakoś skondensowana soja.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:41, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
i sfermentowana
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|