Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:00, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
tego się właśnie obawiam
a już taka bliska byłam opanowania chociaż częściowej "zdrowej diety"...
nie ma co. rozkosze podniebienia są niezastąpione jak dla mnie. lubię jeść. wizje diet żegnam z niejakim lekkim smutkiem, ale mi minie jutro
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
olak Krówka-wciągutka
Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 279 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:03, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jak się nie ma innych przyjemnosci to nie mozna się pozbawiać tej ostatniej
Nie wiem jak Tobie, ale mnie sprawia frajdę nie tylko jedzenie, ale tez samo gotowanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:26, 07 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
gotowanie - jak najbardziej. o ile tylko mam na to wolny czas. którego niestety notorycznie mi brakuje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
olak Krówka-wciągutka
Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 279 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:06, 10 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jayin, robiłaś ciacho?
Ja w tą sobotę zrobię, bo mi ślinka pociekła jak wpisywałam ten przepis dla Ciebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:31, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Obiecane faworki w kształcie kokadrek
Się robią
[link widoczny dla zalogowanych]
Wielki finał
[link widoczny dla zalogowanych]
A przepis stąd:
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo fajny blog kulinarny. Blog Roku sprzed kilku lat w kategorii hobby (bodajże).
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 22:45, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
żrem
pyyychaaa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:58, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Niech mi ktoś powie, ciasto drożdżowe należy wyjmować z piecyka natychmiast po upieczeniu czy odczekać jakiś czas?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 21:10, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Odczekać, ale uchylić piekarnik.
Tak przy okazji, ciasto drozdżowe warto mrozić. Po rozmrożeniu jest smaczniejsze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:39, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Odczekać, aż ostygnie? Ostatnio za namową męża, po upieczeniu nie otworzyłam piekarnika aż do ostygnięcia i skutek był opłakany. Pięknie wyrośnięte ciasto opadło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 21:04, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Drozdżowe zawsze opada Spokojnie. To taka tendencja w drożdzowym. Ciasto drożdżowe nie lubi gwałtownych zmian temperatur. Lepiej poczekać z wystawieniem aż piekarnik ostygnie,ale i tak ciasto nieco klapnie.
Na pocieszenie powiem, że moja rodzina zasadniczo woli takie opadłe i nawet w tym celu w trakcie pieczenia ( sic!!) otwiera piekarnik. Jeżeli nic nie zakłóci rośnięcia ciasta drożdżowego, przed wsadzeniem do piekarnika, nic nie zabije go póżniej. Zakalca nie będzie. Szczerze mówiąc zakalec w drożdżowym nadaje mu charakterystyczny smak. Jestem specem od makowca. Dobrze wyrośnięte ciasto drożdżowe w makowcu jest moją dumą, ale naprawdę muszę walczyć z dziećmi i mężem, żeby zakalca nie wychodować i niemalże czatować przy piekarniku, bo Oni zgodnie uważają, że makowiec z zakalcem to jest prawdziwy makowiec.
Masakra jakaś
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiolinowa maszynista z Melbourne
Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1809 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z innej bajki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:35, 02 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Szukam sprawdzonego i łatwego przepisu na szarlotkę. Może być szarlotka na cieście ucieranym? Bo takie byłoby najłatwiejsze. Nie lubię wałkowania ciasta i przenoszenia go do formy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:18, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Taki przepis kiedys dostałam:
Cytat: | SZARLOTKA
ciasto:
60 dkg mąki krupczatki
30 dkg masła (z lodówki)
15 - 20 dkg cukru pudru (ja daję 20 dkg)
5 żółtek
otarta skórka z 1,5 - 2 cytryn
zapach waniliowy - trochę
nadzienie:
1,5 kg kwaśnych jabłek
zapachy "do szarlotki" lub cynamon (troszkę)
2 czubate łyżki bułki tartej
Wszystkie składniki ciasta usiekać dobrze nożem. Potem szybko zagnieść, żeby masło się nie roztopiło. Do lodówki co najmniej na godzinę.
Jabłka obrać, pokroić w niewielkie kawałki, zadusić z cukrem - ilość cukru zależna od kwaśności jabłek. Powinien być kontrast pomiędzy dobrze słodkim ciastem a niezbyt słodkimi jabłkami. Na końcu dodajemy bułkę tartą, przed włożeniem do ciasta.
Dno średniej wielkości blaszki wyklejamy niezbyt grubymi plasterkami ciasta, scalając je, i nakłuwamy gęsto widelcem. Pieczemy w 180 stopniach z nadmuchem, aż zrobi się żółte z lekko zrumienionymi bokami. Pilnować, szybko się piecze.
Po wystygnięciu, wylepiamy ciastem boki formy, nakładamy jabłka, wygładzamy, i na wierzch ścieramy na najgrubszych oczkach tarki grubą warstwę ciasta.
Pieczemy w temperaturze 180 - 190 stopni, aż zrobi się całe rumiane, miejscami nawet mocniej podpieczone. |
jako, że napadły na mnie jabłka...i śliwki to zajrzałam tu po przepis Illungi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:28, 04 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jest tu gdzieś jakiś sernik ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:19, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Znalazłam w necie coś takiego :
Sernik z ciastem czekoladowym
Składniki
dla 4-6 osób
maka pszenna, 2 szklanki
czekolada gorzka, 50 gram
masło, 125 gram
kakao, 2 czubate łyzki
cukier, 3/4 szklanki
szklanka mleka,
1 łyżeczka sody,
3 jaja,
MASA SEROWA:,
ser z wiaderka 750 gram,
cukier 3/4 szklanki,
4 jaja,
1 łyżka mąki ziemniaczanej,
1 łyżka mąki pszennej,
aromat waniliowy,
miękkie masło 50 gram,
Opis przygotowania
czas przygotowania: do 90 min
1. Do mleka dodac masło, połamaną czekolade, kakao i cukier. Rozpuścić na gazie i ostudzić.
2. Mąkę, sode i 3 żółtka dodać do masy wystudzonej i zmiksowac na jednolita masę.
3. Masa serowa: ser połączyć z żółtkami, mąkami, aromatem cukrem i masłem i zmiksować na jednolita masę. Białka pozostałe z ciasta i białka pozostałe z masy serowej ubić na pianę i połowę tej piany dać do ciasta czekoladowego, a pozostałą połowę do sera. Delikatnie wymieszać masy z białkami.
4. Ja piekłam w tortownicy o wymiarach 28 cm. Najpierw wylewamy połowę ciemnej masy jako spód, potem robimy kleksy z białej i ciemnej masy, tak, by nakładały się na siebie naprzemiennie. Piec około 60 minut w temp 175 stopni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:05, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Gdzieś mi wcięło mój przepis na sernik z brzoskwiniami. Chyba będę musiała uśmiechnąć się do koleżanki z pracy. Składniki pamiętam, ale ilościowo to mi umknęło. Dawno go nie robiłam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:51, 10 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
MAŚLANE CIASTECZKA KOKOSOWE
1 i 1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1/2 kostki masła
1/2 szklanki wiórków kokosowych
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 cukier waniliowy
Zagnieść masło z cukrami, proszkiem i sodą, dodać mąkę,wiórki i zagnieść raz jeszcze. Uformować dwa grube wałki i włożyć do lodówki na jakieś pół godziny. Po wyjęciu kroić w plastry ok. 1/2 cm. Ułożyć na blasze zachowując odstępy -urosną troszkę- piec w temp 175 stopni około 8-10 min. wyjmować jak tylko będą złociste!
CIASTECZKA OWSIANE
1 szklanka mąki
1 szklanka płatków owsianych
1 szklanka wiórków kokosowych
1/2 szklanki brązowego cukru
4 łyżki miodu
1 łyżka sody
4 łyżki gorącej wody
3 łyżki masła
Masło i miód rozpuścić w rondlu.
Mąkę, płatki, wiórki, i cukier wymieszać w misce. Sodę rozpuścić w 4 łyżkach gorącej wody. Połączyć składniki, dodając do suchych roztopione masło i na końcu sodę. Łyżką nabierać porcję i kształtować w ręku ciastka, układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia zachowując odstępy (urosną). Piec 10-12 min w temp 180stopni.
Można dodać do nich jabłko starte na tarce, będą wilgotniejsze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 9:43, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jutro robię ciasteczka serowe
(tyle samo masła, co mąki, co twarogu, dwa żółtka, proszek do pieczenia, przesiekać na jednolitą masę, szybko dognieść, podzielić na porcje, każdą w płaski prostokąt i do lodówki na minimum 2,5 godziny.
Potem z tego wykrawa się ciasteczka, smaruje je białkiem, obsypuje grubym cukrem i wsadza do rozgrzanego piekarnika.)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:54, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: | MAŚLANE CIASTECZKA KOKOSOWE
1 i 1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1/2 kostki masła
1/2 szklanki wiórków kokosowych
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 cukier waniliowy
. |
No dobra. Czas się przyznać. Tak przed Świętami.
Jakieś takie niezbyt kruche mi wyszły. Czego dałam za dużo, a czego za mało ? Niby wg przepisu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:00, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
nie wiem, nie zdarzyło mi się ich zepsuć... jak długo piekłaś? może zbyt długo? nic innego nie przychodzi mi do głowy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:03, 17 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ok. kwadransika. Zawsze piekę na wyczucie. Zarówno z temperaturą, jak i z czasem. Można by rzec, że robię to już mechanicznie. Tym razem nie miałam nosa.
Zgubiła mnie rutyna, albo coś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Pon 23:04, 17 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|