po 30-tce

Gość

Kolejna afera się szykuje!
Ministerstwo od zdrowia w dobrej wierze zakupiło lek, który jest lekiem na malarię a nazywa się toto chlorochina.
Podawano ten lek ludziom chorym na koronawirusa, lecz przy okazji ten lek rozwalał totalnie serce.
Gdy się pokapowano, że to więcej szkodzi niż pomaga zaprzestano podawanie leku

Gość

Kolejny banan się szykuje. Think

Gość

Chlorocina to stosowany od 80-ciu lat na całym świecie lek. Glowy bym nie dał, bo szkoda mi czasu na wnikliwe badanie każdego banana ale o jego korzystnym wpływie na leczenie koronawirusadonieśli już tak ze 3 miesiące temu Japończycy chyba. Po czym był stosowany na całym świecie w leczeniu wspomagającym. A w ubiegłym tygodniu Amerykanie ogłosili, że jego stosowanie w tej terapii jest wątpliwe i zalecili wycofanie go z leczenia koronawirusa. Zasadniczo częściej niż serce uszkadza nerki i/lub siatkówkę oka. Poza tym okazało się, że koronawirus atakuje głównie płuca ale też serce i inne narządy wewnętrzne. Udowodnienie co naprawdę niszczy serce: chlorochina czy wirus wymagać będzie prawdopodobnie lat badań. Jest produkowany m.in. w Polsce. Jest względnie tani. Zapewne dlatego tak szybko zaczęto go u nas stosować. Ta "rewelacyjna" zajawka czubka to kolejny bzdet bez źródła, cienia dowodu i dotyczyć może każdego państwa walczącego z pandemią. Think

Gość

A MZ nie dokonało podejrzanych zakupów skoro w Polsce lek ten jest refundowany. Think

Gość

Arechin to Polski lek, który jest odpowiednikiem leku Chlorochina.
W Polsce Arechin jest dostępny i tani, to w takim razie dlaczego PiSbolszewia kupuje Chlorochinę w 140 000 jednostek.
Zużyli tylko 100 opakowań i dali sobie spokój bo okazało się, że ludzie którzy otrzymywali ten lek umierali na serce.

Pewnie kolejny raz ktoś zarobił ogromne pieniądze i jestem przekonany, ze to rodzina PiS.

Jeśli Arechin w Polsce jest refundowany, to po kiego ??? bolszewicy kupują podobny lek produkowany za granicą?

Gość

Gość

Słychać wycie-znakomicie!

To dlaczego kupiono Chlorochinę skoro w Polsce mamy jej skolko ugodno?

a wracając do interesów Szumowskiego, to Gowin w 2016 roku zawiadomił CBA w sprawie grantów, z których skorzystała spółka Szumowskich.
Pół roku później powołał Ł.Szumowskiego na stanowisko wiceministra nauki. Śledztwo stoi w miejscu, Gowin milczy.

Może w dniu dziecka o dobrą radę warto zapytać młode pokolenie?

Gość

Gość

Aby zakończyć boksowanie się z koniem uściślę temat!

chlorochina to pochodna hydroksychlorochiny

Arechin zawierający chlorochinę to Polski lek, a Plaguenil zawierający hydroksychlorochinę jest lekiem zagranicznym i nie jest zarejestrowanym lekiem w Polsce!
2 kwietnia 2020 roku ministerstwo od zdrowia wprowadza zakaz sprzedaży tych leków w aptekach!
Leki dostępne będą w dotychczasowej ilości w obrocie detalicznym w aptekach dla pacjentów, ale wyłącznie na określonych zasadach.
Donald Trum ogłasza światu, że profilaktycznie bierze hydroksychlorochinę na rynkach światowych zaczyna się zakupowy szał tego leku.
Między innymi kupuje też Polska!

teraz taki cytat:

,,Sytuacja odwróciła się diametralnie, kiedy na łamach prestiżowego pisma naukowego "The Lancet" ukazały się największe jak dotąd wyniki badań, dotyczące stosowania chlorochiny oraz hydroksychlorochiny w terapii chorych na COVID-19.

Przeanalizowano historie chorób 100 tys. pacjentów z całego świata, z których ok. 15 tys. otrzymało jakąś formę leczenia z wykorzystaniem leków przeciwmalarycznych: hydroksychlorochiną i antybiotykiem makrolidowym, albo chlorochiną lub chlorochiną i antybiotykiem makrolidowym.

Badacze doszli do wniosku, że leczenie lekami przeciwmalarycznymi nie tylko nie przynosi korzyści, ale i może powodować m.in. arytmię serca. W skrajnych przypadkach podawanie chlorochiny oraz hydroksychlorochiny może prowadzić nawet do śmierci.

Kilka dni po ukazaniu się tej głośniej publikacji, WHO ogłosiło, że zawiesza wszystkie prowadzone badania nad skutecznością chlorochiny w leczeniu COVID-19.

Z kolei rządy Francji, Włoch i Belgii wprowadziły zakaz stosowania tych preparatów w leczeniu zakażonych koronawirusem. Rząd Niemiec takiej decyzji nie podjął, ale ogłosił, że zwróci zapas chlorochiny, który wcześniej niemieckim szpitalom ofiarował koncern farmaceutyczny,,
więcej na portalu abc zdrowie.
Arechin do tej pory był wykorzystywany w leczeniu różnych objawów i gdy ktoś powiedział, ze można go stosować w leczeniu koronawirusa zwyczajnie go zabrakło w aptekach!
Ktoś do Polski sprowadza inny lek, który jak się okazuje nie jest zarejestrowany w Polsce i jak się też okazuje mało przydatny, bo szkodzi zdrowiu.
I tyle w temacie.

Gość

Jeśli chodzi ci o to, że chlorochina i hydroksychlorochinę którą to właśnie zakupiono i ja pomyliłem nazewnictwo to przepraszam!

Tak nie zakupiono chlorochiny!
Tylko zakupiono hydroksychlorochinę !!! w leku który nie jest dopuszczony do sprzedaży w Polsce.

chlorochina i hydroksychlorochina to jest jedno i to samo.

Nie jestem lekarzem i specjalistą, lecz wyczytałem o tym w Internecie.

Leon

Gość

Cieszmy się, że rodzina Szumowskich jest związana z biznesem medycznym, a nie pogrzebowym. Dancing

Gość

Chamska hołota chciała odwołać Szumowskiego za jego niewinność.

Poseł P. Czarnek z PiS:
" Szumowski pracował jako lekarz wolontariusz z Matką Teresą w Indiach i ratował Indian".
Czarnek zapomniał dodać że ten Szumowski, był sanitariuszem w Wietnamie, lekarzem w Afganistanie i kardiologiem w Burkina Faso w czasie wojny z Zulusami. Brak słów po prostu, są debile, są idioci i kretyni i jest Czarnek.

Gość

No ani Tusk, ani nikt inny w jego rządzie nigdy nie ratowali żadnych Eskimosów towarzysząc jakiejś wariatce w habicie. Co świadczy o ich właściwym, szlachetnym człowieczeństwie i stanowi ideał godny naśladowania. Ale co o tym mogą wiedzieć łajdacy i głupcy jak Szumowski i Czarnek. No nic nie mogą wiedzieć. Brick wall

Gość

576

Poluzowali i durnota się zaraża.

Gość

Z tego ok. 370 to jedna kopalnia. Ale rzeczywiście sporo nawet uwzględniając pełnię. Think

Gość

Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej przewiduje, że szczyt zachorowań na koronawirusa przypadnie na dzień wyborów lub tuż przed.
PiSbolszewia na to czeka i pewnie ogłosi stan klęski żywiołowej i tym samym uratuje tyłek Adriana przed katastrofą.

Dzisiaj jak podają statystyki idziemy na kolejny rekord.

Gość

Bo kopalnie mają załogi idące w tysiące ludzi, a jeśli w "Zofiówce" zakażonych jest rzeczywiście 20%, czyli ok 1500 osób, z czego ujawniono dopiero ok. 500, to faktycznie jeszcze przez kilka dni możemy mieć kiepskie statystyki.

Na razie są to wyłącznie zakażenia bezobjawowe, więc nie powinny znacząco podnieść statystyk zmarłych. Think

Gość

575

Śląsk zaczadzony!