|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:21, 01 Lut 2021 Temat postu: walka w rządzie o władzę nad internetem |
|
|
"ma powstać Rada Wolności Słowa, która będzie uzależniona politycznie od Zbigniewa Ziobro, a z drugiej sam premier ma mieć możliwość kontrolowania w zasadzie całego internetu i wyłączania stron, czy serwisów, które zostaną uznane za zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju."
no jakżeby inaczej, PiS walczy o wolność dla Polaków, a także, każda ręka podniesiona na (tu wpisać: Kościół, Partię, Prezesa itede) zostanie odcięta - czyli wraca nowe, ten kraj jest jakimś przeklętym miejscem, gdzie niepełnosprawni umysłowo wybierają do rządzenia cwaniaczków sterowanych przez Moskwę. coś widać było na rzeczy w tych kawałach o Polakach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 23:52, 01 Lut 2021 Temat postu: Re: walka w rządzie o władzę nad internetem |
|
|
Dorn:
Taki stan zamrożenia konfliktu przez PiS nie mógł jednak trwać długo, wyrok trzeba było w końcu opublikować. I to nie dlatego nawet, że konstytucja coś tam o tym mówi, ale dlatego, że jego nieopublikowanie oznaczałoby zwycięstwo przeciwników klerykalnej prawicy, a na to ani Kościół katolicki, ani większość aktywu PiS oraz aktywu prawicy pozapisowskiej nie zamierzały się godzić. Owszem, można było publikację wyroku odwlekać jeszcze przez miesiąc, ale nie przez pół roku czy rok.
Jak sądzę, zdecydowano po namyśle, że im wcześniej, tym lepiej z punktu widzenia interesów PiS. Przemawiały za tym trzy powody.
Po pierwsze, istotne z politycznego punktu widzenia jest oddzielenie w czasie akcji sprzeciwu wobec ograniczenia prawa do aborcji od rozliczeń rządu i PiS za zarządzanie kryzysem pandemicznym, do których dojdzie, gdy zmaleje nacisk związany z nowymi zakażeniami. A jak sądzę, zacznie maleć na wiosnę tego roku. Separacja w czasie tych dwóch aktywności politycznych to jedyny sposób na wypłaszczenie wzbierającej fali protestu przeciw rządom PiS.
Po drugie, zawsze można liczyć na stary, dobry, przemożny urok faktów dokonanych. PiS zapewne kalkulował tak: przeciwnicy ograniczenia prawa do aborcji aktywnie sobie teraz poprotestują, na wiosnę większość nadal będzie przeciw, ale w protesty się już nie zaangażuje, bo już je odfajkowała, i będzie czekać na wybory w 2023 roku.
Po trzecie, z punktu widzenia PiS najlepiej dać przeciwnikom czas i okazję, by rzucili się sobie do gardeł, co muszą zrobić. Lewica już zapowiedziała obywatelski projekt ustawy o prawie do aborcji bez ograniczeń do 12. tygodnia ciąży, a PSL – poselski projekt ustawy o przywróceniu przesłanki embriopatologicznej.
Z punktu widzenia zwolenników kompromisu z 1993 roku klerykalna prawica i lewica to wrogowie równoważni; pierwsza naruszyła ten kompromis, a druga też go nienawidzi i też go chce naruszyć, tylko w drugą stronę.
Z punktu widzenia aktywu proaborcyjnego i lewicy takich równoważnych wrogów nie ma. Klerykalna prawica to funkcjonalny sojusznik. Narusza znienawidzony kompromis i tu ma swoje zasługi, a układ sił i najbardziej prawdopodobna dynamika jego zmian sprawia, że wahadło wypchnięte poza punkt równowagi w prawo odbije w drugą stronę i tam się zatrzyma, jeśli lewicy i obyczajowym liberałom uda się zakrzyczeć, ogłuszyć i zmusić do milczenia prawdziwego wroga – obrońców kompromisu z 1993 roku.
Te dwie grupy przeciwników PiS muszą ruszyć ze sobą na wojnę, w której jeńców brać się nie będzie. A to zwiększa przestrzeń dla politycznego manewru po stronie pisowskiej. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|