|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:22, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
ps
gość to sobie sam ocenia co dla niego jest prawdą a co nie, no i to jest wtedy jego prawda
jak ona brzmi, zaraz zaraz, że nie ma równości w istocie kobiecości (cokolwiek to znaczy) między jedynymi a drugimi kobietami ....
oceniam programy umysłowe gościa jako nad wyraz skomplikowane |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 12:29, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: |
czy mężczyzna, który nie chce mieć dzieci traci istotę swojej męskości ? |
Nie, no coś Ty!
Kobieta ma być matką a jak odchowa swoje, to czekać na wnuki, które mają być nowym sensem życia.
Istotą męskości jest mieć kobietę ))) |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 12:32, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
i to zgaduje, że nie jedną
oraz licznie rozsiany gdzie się da materiał genetyczny |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 12:39, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | i to zgaduje, że nie jedną
oraz licznie rozsiany gdzie się da materiał genetyczny |
O, to, to!
To są kompatybilne wzorce kobiecości i męskości.
Krystyna, córka Lavransa |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 13:09, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Przynajmniej nie było dylematów lub sporów, co lepsze: barszczyk czy grzybowa.
Czy możemy poprosić o rozwinięcie intrygującego wątku o dziecięciu i połówce dziecięcia w trakcie obopólnej przemiany? |
Co tu opowiadać?
Jest to temat dosyć trudny i o wiele bardziej skomplikowany niż opowiada się to i tam o LGBT+. Najważniejsze że walczę o swoje swoje szczęście, żeby być, żyć w zgodzie ze sobą, trudno to wytłumaczyć ale takie osoby czują od dziecka w sobie jakąś sprzeczność, u mojego syna prawdopodobnie to po części sprawa genetyczna ale trzeba to będzie dobrze zdiagnozować. Chcą być kochani, szczęśliwi, akceptowani. Nikogo nie krzywdzą, nikomu nie mówią jak mają żyć, ale niestety w drugą stronę to tak nie działa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 13:20, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze że zastanawiałam się nad istotą kobiecości ostatnio. Nawet Mati wrzucała taki fajny filmik o tym na fb. Kurwa, musimy być chodzącymi ideałami.
I tak mnie olśniło rozmawiając z tymi dzieciakami, dla nich, w nich jest jakiś rodzaj szczególnej wrażliwości, ta właśnie kobiecość, która jest niedostępna dla mężczyzn.
A tak w sferze społecznej, jak dla mnie każda kobieta może być inna, silna, słaba, dama, koczkodan, co się komu podoba i co komu pasuje, ba, nawet każdego dnia może być inna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:01, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: |
A tak w sferze społecznej, jak dla mnie każda kobieta może być inna, silna, słaba, dama, koczkodan, co się komu podoba i co komu pasuje, ba, nawet każdego dnia może być inna. |
ja to nawet powiem, że mężczyźni też tak mogą, a niech tam |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:05, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
To by było nawet super. Bycie sobą i odrzucenie schematów wg. których osiągniemy upragnione "szczęście" bez względu na nasze indywidualne cechy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:05, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: |
Jest to temat dosyć trudny i o wiele bardziej skomplikowany niż opowiada się to i tam o LGBT+. Najważniejsze że walczę o swoje swoje szczęście, żeby być, żyć w zgodzie ze sobą, trudno to wytłumaczyć ale takie osoby czują od dziecka w sobie jakąś sprzeczność, u mojego syna prawdopodobnie to po części sprawa genetyczna ale trzeba to będzie dobrze zdiagnozować. Chcą być kochani, szczęśliwi, akceptowani. Nikogo nie krzywdzą, nikomu nie mówią jak mają żyć, ale niestety w drugą stronę to tak nie działa. |
Przede wszystkim są odważni.
Za tę odwagę zasługują na najwyższy podziw. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:15, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | To by było nawet super. Bycie sobą i odrzucenie schematów wg. których osiągniemy upragnione "szczęście" bez względu na nasze indywidualne cechy. |
Czasem na odrzucenie schematów jesteśmy gotowi, tylko to "bycie sobą" stanowi kłopot.
W sensie: sobą - czyli kim?
Wtedy otwiera się autostrada do problemów, depresji, kryzysów egzystencjalnych.
A schemat pomaga. Trzeba wybrać i się wpasować. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:19, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Wpasowywanie się na siłę wbrew sobie nie rodzi problemów, depresji, nerwic? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:20, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Wpasowywanie się na siłę wbrew sobie nie rodzi problemów, depresji, nerwic? |
Wybór musi być dobry |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:22, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: |
Wtedy otwiera się autostrada do problemów, depresji, kryzysów egzystencjalnych.
|
czyżby ?
wg mnie na odwrót
Autostrada do wolności, która to jak wiem, nie jest dla wszystkich. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:29, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: |
Wybór musi być dobry |
no tak wybór jest kluczem,
tylko skoro ktoś wybiera bramkę "a", to dlaczego go tak oburza, że inni wybierają inaczej, w tym jest problem |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:33, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Myślę że dla wielu osób największym problemem ograniczającym, zniechęcającym do porzucenia schematów i pójścia własną drogą jest presja społeczna i rodzinna. Stąd depresje i dylematy egzystencjalne.
Dziwne. Tak bardzo się boimy być sobą, a tak bardzo przyklepujemy hipokryzję. Podziwiamy gówno w złotym papierku a odwracamy się od ludzi którzy mają odwagę być szczerzy i autentyczni.
( piszę My jako społeczeństwo) |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:43, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
my jako społeczeństwo myślimy też, że trzeba odwagi, żeby pójść własną drogą, kiedy brak wsparcia a wręcz jest wykluczenie, albo patologia, czyli prześladowanie, to my jako społeczeństwo nie dziwimy się i nie oceniamy krytycznie, my współczujemy
ale oni to już niekoniecznie |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:51, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Okey.
Tylko skąd ten strach i obawy, może siła i oddziaływanie tego co wg. Ciebie jest patologią jest większe niż ta pozytywna strona strona społeczeństwa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:08, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
nie wiem, mam już za wiele lat, żeby wszystko wiedzieć, być może musi się zejść ileś czynników zew i wew, czasem niesłychanie kosztownych, żeby mieć to szczęście zmiany, strach jest naturalny, ale wg moich doświadczeń, to zły doradca, jestem za próbowaniem się z sobą i życiem, za przekraczaniem, sprawdzaniem i siebie i materii życia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:29, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo nie ogarniam o co chodzi ale skojarzyła mi się modlitwa:
"Boże, użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,
i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego." |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:54, 29 Gru 2020 Temat postu: |
|
|
No ja nie jestem teologiem ale myślę, że tu nie wystarczy tylko mądrość pozwalająca odróżnić coś wykonalnego od niewykonalnego. Dodatkowo chyba potrzebna jest mądrość pozwalająca ocenić, czy zmiana ma sens, a także czy ewentualnie po niej będziemy szczęśliwsi niż obecnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|