|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:14, 20 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Pan nie pracował, był dziadersem któremu nawet szept przeszkadzał. |
Pana zasadniczo należy pominąć, gdyż jak rozumiem nie stanowi jakiegoś uogólnienia, że "tak zwykle się dzieje". Po prostu Pan był niereformowalny i stanowił 5% pojebanych. Rozmawiamy tu o pewnych trendach statystycznych. Da się rozmawiać w autobusie tak, żeby nie przeszkadzać innym i da się pracować w autobusie o ile pozostali pasażerowie kumają czaczę chcą się dopasować. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 9:39, 21 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Rozmawiamy o trendzie gdzie 5% upierdliwców terroryzuje pozostałych. Tak w autobusie jak i w społeczeństwie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:47, 21 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
yyyy
taaak
nie jeżdżę od jakiegoś czasu transportem publicznym, ale tak sobie myślę, że ani cały przedział, ani samolot, czy autobus, nie powinien być zmuszany do słuchania cudzych rozmów, a da się rozmawiać dyskretnie
wtedy ci co siedzą najbliżej, wyciągają wręcz szyję, żeby usłyszeć i czują się na uprzywilejowanej pozycji, bo mogą a inni nie
a jak wszyscy mogą, to na ogół nikt nie chce
co do karmienia, to wg mojej subiektywnej opinii, jest to czynność naturalna, ale też dość intymna, stąd uważam, że wypraszanie jest nie do przyjęcia, tak samo jak ostentacyjne zmuszanie ludzi wokół, żeby to oglądali |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:10, 21 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Rozmawiamy o trendzie gdzie 5% upierdliwców terroryzuje pozostałych. Tak w autobusie jak i w społeczeństwie. |
a jak sobie te 5% wyliczyleś? bo skoro temat publicznego karmienia piersią, a konkretnie, publicznego karmienia piersią w trakcie pełnienia obowiązków zawodowych, staje się medialnym zagadnieniem i jakoś tam angażuje znaczną ilość osób, to chyba cały ten szum nie jest generowany przez 5% upierdliwych dziadersów (?) |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 8:11, 22 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | yyyy
taaak
nie jeżdżę od jakiegoś czasu transportem publicznym, ale tak sobie myślę, że ani cały przedział, ani samolot, czy autobus, nie powinien być zmuszany do słuchania cudzych rozmów, a da się rozmawiać dyskretnie
wtedy ci co siedzą najbliżej, wyciągają wręcz szyję, żeby usłyszeć i czują się na uprzywilejowanej pozycji, bo mogą a inni nie
a jak wszyscy mogą, to na ogół nikt nie chce
co do karmienia, to wg mojej subiektywnej opinii, jest to czynność naturalna, ale też dość intymna, stąd uważam, że wypraszanie jest nie do przyjęcia, tak samo jak ostentacyjne zmuszanie ludzi wokół, żeby to oglądali |
Ja jeżdżę. Panuje cisza, ludzie w maskach siedzą wpatrzeni w telefony. Większość w słuchawkach, nawet jak ktoś rozmawia to prawie nikt nie słyszy. dosyć post apokaliptyczny widok ludzi-cyborgów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:05, 22 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | dosyć post apokaliptyczny widok ludzi-cyborgów. |
Prawda? Jak szybko stał się rzeczywistością. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:23, 23 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
ładnie nam poszło przejście od piersi do cyborgów
nie widzę tego tak dramatycznie, ani apokaliptycznie, ale odczuwam zniewolenie komórkowe, to jest dość straszne, no i dlatego idąc w przyrodę, czy po prostu przejść się, z psem, nie biorę komórki
a kiedy jeszcze można było w kawiarni usiąść z kawą, co myślę wróci, to towarzyszyła mi gazeta, lub książka, świeżo kupione, jeśli akurat kawa była w pojedynkę, z premedytacją |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:40, 24 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | Większość w słuchawkach, nawet jak ktoś rozmawia to prawie nikt nie słyszy. dosyć post apokaliptyczny widok ludzi-cyborgów. | nieprawdaż? gdzie te swojskie czasy, kiedy ludzie mogli się tępo patrzyć na krajobraz za szybą, przeglądać Trybunę Ludu albo czytać kolejny odcinek "Kapitan Sowa na tropie"? |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 8:59, 24 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
no jest w ludziach taka stała,
że zawsze to kiedyś było lepiej,
to zawsze można usłyszeć,
ten sentyment do czasów minionych |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:57, 24 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
No nie było możliwości byś siedział w publicznej toalecie, sąsiad do ciebie zagadał, a ty po 5 minutach rozmowy zorientowałbyś się, że on gada przez komórkę siedząc na kiblu. Było łatwiej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:23, 24 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Ogólnie kiedyś było lepiej. W sklepach zasadniczo nie było kolejek. No chyba, że trafił się tam jakiś towar. To wtedy można było się udzielać towarzysko nawet kilka dni i nocy. Z drugiej strony wtedy pojawiały się pierwsze nastroje antykościelne. Nikt nie potrafił zrozumieć, czemu Kościół upiera się przy świecie Bożego Narodzenia w grudniu, gdy noce są tak zajebiście zimne, zamiast przenieść je na lipiec. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:48, 24 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Znaczy się wśród mężczyzn się pojawiły, bo zgodnie z perelowską kurtuazją to oni dyżurowali w kolejkach nocami. Kobiety stały w fzień, gdy było cieplej, widniej i ogólnie mniej nudno. Dlatego były bardziej bogobojne i tak im zostało do dziś. Inna rzecz, że mogły się wtedy skrobać choćby co miesiąc. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:52, 24 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
"antyklerykalizm odżywa na nowo, także jako wyraz sprzeciwu wobec wygórowanych ambicji politycznych Kościoła (...) Współistnienie antyklerykalizmu z „konkordatową” III Rzecząpospolitą oraz z ogólnonarodowym kultem Jana Pawła II nie jest jednak w stanie zdziwić historyka, który pamięta, że podobnie bywało w dobie kontrreformacji…
Jak już wspominałem parokrotnie, triumf kontrreformacji nie położył kresu rozwojowi antyklerykalizmu. Co więcej, poszerzał on swoje społeczne zaplecze, z dworów i dworków przenosząc się na wieś, a także ogarniając sfery miejskie. Do szczytu dochodził w oświeceniu." |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:07, 24 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
Aczkolwiek już wtedy dało się zaobserwować zdziczenie obyczajów. Pewnego razu komendant Studium Wojskowego UW (pełny pułkownik) zrobił nam apel i powiedział - "Studenci. Jestem oburzony tym jak traktujecie swoje koleżanki. Pomnę jak po pół roku znajomości z moją obecną żoną odważyłem się zaproponować - Może byśmy tak Koleżanko zaczęli mówić sobie po imieniu. Jesteście przyszłymi oficerami LWP i kategorycznie wymagam od Was grzeczności i szacunku okazywanego koleżankom. Zrozumiano???
W sumie szczęśliwy człowiek. Obecnie odzywki - Ty świnia, chono tu, mógłby nie przeżyć, skoro zwykłe "Hej Baśka" go doprowadzało na skraj apopleksji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:16, 24 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
e tam
mi to się podoba jak jest
a jak mi się nie podoba, to sobie myślę, że to i tak minie |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:31, 24 Sty 2021 Temat postu: |
|
|
no przecież starcy utyskiwali na codzienność juz chyba od Arystotelesa, jojcząc nad upadkiem obyczajów
świat idzie do przodu (znaczy młodzi idą do przodu) nie oglądając się na lamentujących starców, którzy powinni być szczęśliwi, jeśli uda im się zaszczepić wśród młodych chociaż jedną z najbłachszych mądrości ze swego skarbca |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|