po 30-tce

Gość

Odszedł był boski Diego. Usiłuję się trochę zmartwić, ale nie bardzo mogę. Bardziej zmartwiło mnie odejście z powodu covida chirurga-onkologa, który usuwał mi ongiś pieprzyki.

Gość

aaa, bo tak mnie oświeciło - to nie jest topik "ojojoj, zmarł Maradona", tylko topik "ojojoj". Generalnie, topik do marudzenia, smęcenia, zrzędzenia, łapania się za głowę, opadania i obwisania wszystkiego, co popadnie.
Dziś jestem w nastroju wybitnie obwisłym, może nawet wisielczym (ale kobiety zdecydowanie rzadziej popełniają samobójstwo przez powieszenie). Ojojoj

Gość

Ojojoj. Marszałek Grodzki w TVP1

Znienawidzony, skorumpowany Grodzki mógł się całkiem swobodnie oświadczyć. I oświadczenie było bardzo ładne, marszałek mówił z dobrą dykcją, idealną polszczyzną, powoli i dobitnie - jak do idiotów, co, biorąc pod uwagę miejsce wystąpienia, w ogóle nie dziwi. Czyżby szykowano grunt dla Mateusza, aby mógł z tej budżetowej zadymy wybrnąć z twarzą? Think

Gość

Znaczy się, podła TVP wykorzystuje zacnego marszałka Grodzkiego do ratowania ohydnego Premiera. Think

Piłeś - nie pisz. Shame on you

Gość

ochydna TVP nie ma wyjscia, bo jeśli sobie marszałek zażyczy, to musi go transmitować, takie jest prawo w Polsce (ale pisiory z pewnością już piłują tę gałąź).

a powiedział tak: "Nie możemy zrozumieć, dlaczego rząd chce zrezygnować z pieniędzy, które należą się Polakom. A przecież to proste. Wystarczy być praworządnym, przestrzegać konstytucji, trójpodziału władzy, niezależności sądownictwa, poszanowania praw człowieka i godności ludzkiej. Rozumieją to wszystkie kraje UE, poza dwoma, które lekceważą praworządność i reguły demokratyczne."

to może teraz pisiory wyciągną jakieś argumenty, że marszałek jest LGBT albo chociaż ma wujka w enerdówku??

Gość

Gość

Doceniam Twój specyficzny styl i dowcip niektórych wypowiedzi, ale, co do zasady, rozmowa z Tobą jest przytłaczająco... nieefektywna, rozczarowująca i męcząca. Jesteś kompletnie zabetonowany, pewnie dlaczego tak chętnie odpowiadasz na posty trolla: beton zderza się z betonem, ściana ze ścianą, najbardziej prymitywna interakcja, dla większości ludzi (w tym, tutaj, czytelników) bez żadnej satysfakcji.
Marszałek Grodzki to, oczywiście, kwestia wiary i na pewno nie rozstrzygnie tego pisowskie postępowanie. Ty wierzysz w narrację PiSu, ja w to, że zaprzęgnięto machinę państwową (dużym nakładem publicznych środków) do zniszczenia niewygodnego przeciwnika politycznego, na co wskazują fakty i doświadczenie życiowe, tj. przede wszystkim okoliczność, iż o wszystkie zarzuty pojawiły się po objęciu przez Grodzkiego laski marszałkowskiej.
Wiem, że nie ma sensu pisać tego do Ciebie, ale, w sumie, nie po to to robię. Niechże ten biedny Grodzki nie wisi tutaj obsmarowany przez obsesjonata

Gość

No tak. Hiena - niebożątko.

A setki świadków wymuszania łapówek to zapewne ohydne pisiory. Zasadniczo rozczarowanych. Gdyby rzeczywiście pomógł za łapówkę to nikt by na niego nie kablował. To przypomina tego gościa, który obiecywał załatwienie przyjęcia na studia, brał łapówkę i kompletnie nic nie robił. Tym, którzy nie zdali na studia "uczciwie" oddawał pieniądze i żył z pieniędzy tych, którzy zdali własnym wysiłkiem. Prawie jak Grodzki, z tym, że ten rodzinom pogrążonym w żałobie nie oddał 5 groszy i teraz się żalą. No ale ten ohydny beton jak ja też nie ma lekko.

Od czasu do czasu widzi hienę i słyszy. Tortura. Brick wall

Gość

Dlaczego te "setki" świadków zaczęły się pojawiać dokładnie od chwili objęcia przez Grodzkiego stanowiska marszałkami, skoro rzekome łapówkarstwo dotyczyło zdarzeń, często, sprzed lat? jakąż karkołomną tezę wymyślisz?

Gość

A mięczaki z PiS normalnie. Znaczy się deszcz pada. Marszałek Senatu wbrew swoim konstytucyjnym uprawnieniom, prowadzi prywatną politykę zagraniczną sprzeczną i szkodliwą dla tej legalnie prowadzonej przez Rząd i Sejm. To z kilku paragrafów podpada pod Trybunał Stanu, a PiSowi jest przykro.

Brawo Wy.

Gość

Gość

Czekam na ruch Dudy. Znaczy się Prezydenta z jajami. 050

Gość

Ocena propisowskiej Niezależnej? "Histeryczne orędzie", "groteskowe wystąpienie". Znaczy się, malutki pikuś. d'oh!

Chyba pójdę poszukać kur, które PiS mógłby szczać prowodzać. Brick wall

Gość

Niezwykle wyważone, klarowne i spokojne oświadczenie, w jaskrawej sprzeczności do "wodzowskich" pokrzykiwań Dudy (wodzowskie pokrzykiwania w jego wykonaniu, to jest dopiero groteska), stękań Mateusza, monotonnie zająkliwych litanii Szydło i całej rzeszy egzaltowanych wystąpień polityków (nie tylko) PiSu.

Gość

Ojojoj, ojojoj, laptop się kończy. I znowu te męczące poszukiwania w googlach "jaki laptop kupić?", "ranking laptopów do X zł", itp. itd., znowu to zaczytywanie się o pamięciach, dyskach, ekranach, kartach graficznych, splotach, etc. etc. Kiedyś jakoś bardziej mnie to bawiło, a teraz tylko nuży. Na dodatek, ubocznym skutkiem pandemii jest wzrost zapotrzebowania na laptopy i notebooki (podobno na rynku już brakuje przynajmniej 100 tys. sprzętu tego rodzaju) i, oczywiście, wzrost cen. Ohyda.

Gość

no więc to nie jest takie trudne, trzeba tylko zastosować pewien prosty schemat postępowania:

1. wybrać firmę (Samsung? Dell? Apple? Lenovo? Chiński noname?) - każdy ma tu jakieś preferencje, jakoś tam w bólu wypracowane poprzez swoje doświadczenia

2. jak już firma jest określona - przeznaczony budżet? wybierać kompa, który zjada cały budżet (albo odrobinę go przekracza)

Gość

Ja tak nie lubię

Sprzęt w zbliżonej cenie może znacząco różnić się jakością. Czasami trzeba coś "upolować". Poza tym, jeśli np. laptop sprzed sześciu lat ma intel Core i5, to przecież nie zejdę teraz do i3. No i jest jeszcze problem z klawiaturą, trudno to ugryźć, bo nie bardzo jest jak sprawdzić przed kupnem. Na starej Toshibie, po prostu, płynę, a na pracowym Dellu to droga przez mękę, klawiatura toporna, nie wchodzą litery, muszę cisnąć klawisze (zresztą, na tabletowej klawiaturze Lenovo, to samo).

Zmieniając temat - ile razy, średnio, musicie przeklikać te ^$#%^# obrazki, żeby zatwierdziło Wam post? Nie wiem, chyba jestem zbyt inteligentna albo za dużo myślę (albo jedno i drugie) Anxious

, bo nijak nie umiem sprostać oczekiwaniom tego antybota. Każą mi np. wskazać wszystkie przejścia dla pieszych i klikać w coś, co ewidentnie nie jest żadnym przejściem dla pieszych, ale ma paski. W rezultacie, po którejś przegranej walce, klikam jak debil we wszystkie możliwe paski i wtedy antybot łaskawie mnie przepuszcza.

Gość

Poczekaj na hydranty. Think

Gość

Kominy też nie są złe.

Coś mi fallicznie wychodzi. Brick wall

Gość