po 30-tce

Gość

no i jak tam zgredy, udało wam się upolować lody "ekipa"?

na allegro licytują papierek za pińcet zeta

allegrolokalnie.
pl/oferta/unikalny-kolekcjonerski-papierek-od-lodow-ekipa-fh5

Gość

A, tak, coś tam mi się obiło o uszy. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że bycie nienadążającym zgredem ma swoje walory.

Gość

Moje refleksje biegną dwutorowo.

Po pierwsze, niewiele mnie już zdziwi, odkąd odkryłam zjawisko patostreamów, czyli, w istocie, czystej i współbrzmiącej patologii "twórców" oraz widzów. Pomyślałam wtedy, że część tych odbiorców, opłacających prezentowane treści, to aktywni wyborcy i było to spostrzeżenie tyleż mrożące, co wyjaśniające, w jakiejś mierze, stopień zidiocenia naszego społeczeństwa. Zatem, batalie o lody w Biedronce i licytacje papierków po lodach na Allegro nie są w stanie mnie poruszyć, a mają, nawet jakiś walor edukacyjny - gdyby nie współpraca producenta "Ekipy" i lodów "Koral", pewnie żyłabym w nieświadomości, czym ekscytuje się dzisiejsza młodzież (ale też i ten brak wiedzy jakoś szczególnie mi nie doskwiera).

Po drugie, z przykrością konstatuję, że przestaję nadążać i to nie tylko dlatego, że nie oglądam patostreamów, "Ekipy" czy "Królowych życia". W mojej grupie zawodowej, w moim przedziale wiekowym (+/- 10 lat) uchodzę za osobę ogarniętą technicznie. To ja dłubię w szablonach, to ja podpowiadam, jak lepiej wykorzystać możliwość worda, excela i poczty elektronicznej, to do mnie zwracają się z niesfornym kursorem skaczącym po ukrytych tabelach, to ja dopinguję do korzystania z Blika i podpiętej do konta wirtualnej karty debetowej. I mimo to, widzę, jak ciągle technologie, zjawiska, pojęcia odpływają ode mnie, jak muszę się wgryzać w rzeczy, które są oczywiste dla każdego nastolatka, jak, czytając ogłoszenia o pracę, nie jestem w stanie zdekodować połowy angielskojęzykowych jobów, z jaką trudnością i niechęcią poruszam się po aplikacjach, które moje mniej ogarnięte technicznie koleżanki posiadające nastoletnie dzieci, opanowały z konieczności i bieżącej potrzeby. Czuję, że ten dystans będzie się tylko powiększał i martwi mnie to, że nie bardzo mnie to martwi.
Tak naprawdę, wracając do początku tematu, nie mam potrzeby wiedzieć, jaka jest dzisiejsza młodzież, ta młodzież mnie w ogóle nie interesuje, nie ciekawią mniej jej sprawy, jej fascynacje, jej język.

OK, jestem zgredem. Staję się zgredem, dziadersem. Nie podoba mi się coraz więcej rzeczy i nie podoba mi się coraz bardziej. I niespecjalnie mnie to martwi.

A lody "Koral" to, po prostu, kiepskie lody.

Gość

Gość

Generalnie rzecz biorąc (to ja Seeni) rozwalałam ostatnio fenomen Ekipy ze swoim fryzjerem Damianem (lat- co istotne 32) przez blisko 3 godziny ( z krótką przerwa na E. Górniak, podejrzewajacą Lady Gagę o picie krwi noworodków) Rozmowy oparte o plotkarskie informacje od Wujka Google weszły nam w krew kilkanaście farbowań włosów wcześniej. Otóż rzeczony Damian w ogóle nie miał pojęcia co to jest Ekipa, niewiele wiedział na temat polskich youtuberów (a nawet, o zgrozo nie potrafił wymienic żadnego z nich) i nie miał pojęcia o szturmach na Biedronkę i Lidla w poszukiwaniu osławionych sorbetów Korala w polewie o smaku gumy balonowej. Nie słyszał ani Zaebyście, ani 3Kipa ani Przejmujemy Youtuby a hasło ekipatonosi było mu całkowite obce. Nie żebym posiadała głęboką biegłość tematu w tym zakresie, ale w porównaniu z biegłością Damaina moja była imponujaca.
Toteż uważam, że wiek nie ma nic do tego. Do znajomości tego typu historii potrzebne jest albo posiadanie dzieci w wieku 12-16 lat, albo chroniczna bezsenność i chybiona inteligencja, która kieruje swoją uwagę w kompletnie nieinteresujące, normalnie inteligentnych, rejony.

Generalnie chylę głowy przed tymi młodymi ludżmi, którzy potrafią zrobić wielką kasę na niczym.

Gość

Gość

Gość

Gość

"Koral podjął w tym tygodniu decyzję o uruchomieniu dodatkowej linii produkcyjnej, dzięki czemu będzie wytwarzanych aż milion lodów Ekipy na dobę."

to już koniec, zaleją nas tymi lodami

Gość

Jakby uruchomili dodatkową linię produkcyjną szczepionek, byłoby o nich głośniej.

Gość

Gość

o co chodzi:
przede wszystkim o ogromną kasę jaka przy tej akcji się pojawia
o setki tysięcy jak nie miliony młodych ludzi wciągniętych w tę akcję
ktoś tym kieruje i inspiruje

jeśli młodzież ogłosiła w necie, że mają gdzieś zalecenia pana Czarnka i nie będzie im się opłacało iść do szkoły na kilka dni
mało tego!
w ciągu kilkunastu godzin mają zebrane pod protestem ponad pół miliona podpisów to co o tym sądzić?

rodzice nad swoimi dziećmi stracili kontrolę

Gość

armagiedon!

oraz:

sodomia i gomoria!

ps. tylko patrzeć jak zaczną jarać trawkę i propagować wolną miłość

Gość

Potwierdzam, że statecznemu dziadersowi wisi, dynda i powiewa zwiędłym kalafiorem co kombinuje młodzież, o ile tylko nie poniewiera dziadersów. Jak świat światem młodzież zawsze, co jakiś czas ulega masowemu zidioceniu. To "ekipowe" akurat jest stosunkowo przyjemne. Nie to co przyklejanie na ślinę płonących zapałek do sufitów, wydmuchiwanie z rurek od obecnie antycznych ołówków automatycznych ziarenek surowego ryżu, czy kuleczek plasteliny. To idiotyzmy zasadniczo ograniczone terytorialnie do budynku szkoły. Zapałki do szału doprowadzały dyrekcję, panie woźne wszechobecna plastelina. Ale seryjne strzały tikitaka potrafiły zaatakować człowieka dosłownie wszędzie, nawet w sytuacjach intymnych.

Wyścig Pokoju na szczęście się skończył i teraz w maju można w ogóle przejść chodnikiem, dodatkowo stosunkowo czystym. Wyścigi kapslowe to jedyny "szał", który stał się majową tradycją. O "szałach" w kategorii garderoby nie wspomnę. Pamiętam jak ubawił mnie rysunek, na którym w kręgu stoi grupa zakapturzonej młodzieży i jedno z nich mówi - Słyszeliście? Wapniaki totalnie odleciały. Chcą, żebyśmy wszyscy chodzili do szkoły ubrani jednakowo!!! Tak było, jest i będzie. Brick wall

Gość

Z drugiej strony nie ma się co czepiać młodzieży. Znaczna część dorosłych, z wyłączeniem dziadersów, też ulega okresowym szczenięcym "szałom" zwanym eufeministycznie top trendy, haute couture, czy znacznie częściej modnym w tym sezonie pret-a-porter. I takie tam.

Gość

Gość

licealista AD 2021

liceum 3 lata
z tego połowa już spędzona w domu na kanapie
ale weź mu coś powiedz
awantura gotowa

Seeni

sir Francis Drake

Gość