po 30-tce

Poldek

Papkin oburzony warczy na Cześnika

Z Podstoliną??
Mój Cześniku!
Ja tajemnic znam bez liku!
Dworskie, carskie i papieskie
Lecz sprzedawac ich nie zechcę!
Zmilczę zatem, chociaż snadnie
Zabawiłem się z nia ładnie.
I na polu, pośród siana,
I nad stawem, któregoś rana
I wieczorem, gdzieś w oborze.
Dama prosi - ja chędoże!

Aproxymat · Wysłany: Czw 10:56, 01 Mar 2012 Temat postu:

AKT III
Scena 1

Miejsce akcji ulega zmianie. Oto jesteśmy w pokoju Rejenta. Oprócz niego znajdują się tu mularze.

letnisztorm · Wysłany: Czw 11:27, 01 Mar 2012 Temat postu:

Zapłaty chcecie masoni wstrętni ?
Robotnicy leniwi a pokrętni.
Ale ja wiem, nie wasza to przyczyna,
Roboty wstrzymane przez tego z kaczki syna.

Tak sobie myślę, bo osoba ze mnie urzędowa.
Mądra, zacna w prawie wyszkolona.
Niech gbur wam płaci odszkodowanie
A mnie się nalezy jego uszanowanie.

Ja tu wszystko Wam przygotuję
Tylko obiad Wacusiowi ugotuję.
Przy okazji wy mi poświadczycie,
Co on bredził w zawału szczycie.

Jak mnie obrażał i pomiatał,
Jak z pistoletami za mną latał.
Jakie w zamku mury zabytkowe
Naspraszał patologiczne osoby owe.

Jaka sodoma tam i gomora ,
fircyk w zalotach, lubieżna matrona.
Hermafrofyta i gad niby jurajski
Może jeszcze masażysta tajski.

Ja syna chcę chronić i to zamczysko
A Cześnik zbereźne jest chłopisko.
Wszystko mi tu napisać, dokładnie.
a ja sobie sam pozew już składnie.
O eksmisje i odszkodowanie,
i o zamku na mnie przepisanie.

Aproxymat · Wysłany: Czw 11:40, 01 Mar 2012 Temat postu:

Mularz Pierwszy:

Myśmy, panie, niepiśmienne
Nie wchodzim w spory ościenne
Mu budujem jeno mury
I łatamy w murach dziury.
Tu cegiełka, tam zaprawa
To jest właśnie nasza sprawa
Jak nam każą mur stawiamy
Ale w kłótnie nie wnikamy.

Chociaż czasem loża nasza
Sprawozdania się doprasza.

Aproxymat · Wysłany: Czw 11:46, 01 Mar 2012 Temat postu:

Mularz Pierwszy
wykonuje sekretny gest

Malena · Wysłany: Czw 11:52, 01 Mar 2012 Temat postu:

Aproxymat · Wysłany: Czw 12:03, 01 Mar 2012 Temat postu:

Mularz Pierwszy:

Loża Rytu Tajemnego
Północno-Południowego
Zleca ciągle nam zadania
A tu pora już śniadania.

Wyciąga kanapkę z serem

Cześnik, Rejent, Podstolina
Plotą co im niesie ślina
A za nimi mroczne cienie
Słowom nadają znaczenie.
Tu nie chodzi o zamczysko
Tu się toczy bój o Wszystko.

letnisztorm · Wysłany: Czw 12:08, 01 Mar 2012 Temat postu:

Rejnt do siebie pod nosem

Dziwny człek, tan mularz wnoszę,
Niby szczurek niby prosię .
Coś tam szepta, niby gada.
A ten drugi już powiada.

Głośno już do nich

Co tam masz do powiedzenia ?
Nie ty mały, Ty włochaty .
Co za gesty tu przedstawia ?
Dobra, pijcie Rejent stawia !!!

Do Wacka na boku

Biegnij wartko do piwnicy
Niech wypiją pracownicy,
Będą pisać co im zadam
Wiesz ty gdzie sikacze składam.

Malena · Wysłany: Czw 12:21, 01 Mar 2012 Temat postu:

Wacław wciąż w milczącym szoku, bo zablokowało jego narządy mowy po odkryciu krokodyla na Podstolinie, człapie do piwnicy... Zasadniczo nie wiem, czy bezpiecznie jest w tym stanie odsyłać go samego do składu % i innych przyjemności?

Mularz II do Mularza I

Gnij kark, gnij kark
i w taczkę wlepiaj wzrok
worek na bark
i rób ku murom krok

Pelikan to duży ptak
niezwykły w stronach tych
napisz do Loży aby
zmienili nieco styl

letnisztorm · Wysłany: Czw 12:26, 01 Mar 2012 Temat postu:

Ale spór też was dotyczył,
Geodeta mur wytyczył,
Wasza praca na zlecenie,
Brak wyników-zażalenie.

Nie chcecie Cześnika pozywać,
Fuszekę szefowi mam pokazywać ?
Znam waszego masońskiego nadmoistrza,
nie jest to z urodzenia optymista .

Pieniążki lubi on liczyć, nie porażki,
A wy tu zarobili na te dwie wypite flaszki.
Chyba, że się ze mną dogadacie,
A może wolicie w loży posrać gacie.

Aproxymat · Wysłany: Czw 12:32, 01 Mar 2012 Temat postu:

Mularz Pierwszy

Rzecz to całkiem niesłychana
Żeby sługa pozwał pana
My murujem, wy piszecie
Więcej nic - no za nic w świecie.

letnisztorm · Wysłany: Czw 12:37, 01 Mar 2012 Temat postu:

Rejent mocno zirytowany zachowaniem syna .

Wacuś, , hejże hola,
Nie pij tego tu jabola.!!!!!!!
Utrapienie, ten syn półsierota .
Co za męka, to niecnota.
Tylko w głowie mu kobity, jakieś bale i hobbity.
Ledwo rano do zamku wrócił i już podpity .

letnisztorm · Wysłany: Czw 12:50, 01 Mar 2012 Temat postu:

Sobie myślę, dobrze prawisz,
w branży długo nie zabawisz.
Ja napiszę, za Was oczywista
Wam jak słysze w płucach śwista.

Podpiszecie i po sprawie,
Że wasz szarpał, tu na trawie,
Ja zaniosę wnet do sądu
I zostawie mu do wglądu .

Niechaj wie człek ten straszliwy
Że Rejent uczciwy i gorliwy,
Swych robotników z ludu prostego
Obroni w sądzie przed gniewam Tego.

Odgrażając się przez okno

Juz czas na Ciebie nadchodzi
Nawet Podstolina Ci nie dogodzi,
Przegonię na strony cztery,
W pokojach zakwateruję oficery.

Malena · Wysłany: Czw 13:12, 01 Mar 2012 Temat postu:

Mularz II do mularza I

Bardzo zacięty ten Rejent
choć w imieniu ma milczenie
bezpieczniej będzie dla nas
dla siebie zachować zdumienie

Ale przyjmuję zakłady
kto kogo pokona i jak
ja stawiam na Rejenta
Cześnikowi da się we znak

Aproxymat · Wysłany: Czw 13:19, 01 Mar 2012 Temat postu:

Mularz Pierwszy:

Cześnik też mocny zawodnik
Obaj są zwycięstwa godni
Czuję, że to będzie klincz
Zawsze lepsze to niż lincz.

Aproxymat · Wysłany: Czw 13:25, 01 Mar 2012 Temat postu:

Scena 2

Mularze wychodzą a do Rejenta przychodzi Wacław.

letnisztorm · Wysłany: Czw 13:46, 01 Mar 2012 Temat postu:

Mularze już mowe lżejszą mają
Ledwo chodzą a trzeźwych udają.
To ja korzystając z ich zamroczenia ,
Zrobie to, co mam do zrobienia.

Napiszę sobie pozew na boczku
tylko usta zamocze w tym przednim "soczku".

Do Sądu Najsprawiedliwszego Powiatowego
pisze ja Rejent z zamczyska swego,
w sprawie eksmisji Cześnika niecnoty
co się wyprowadzić sam nie ma ochoty.

Z przydziału dostał meldunek
z dekretu o dokwaterunek,
A teraz pretensje swe rości
Całe zgraje naspraszał gości.

Lokator to jest uciążliwy,
A ja całkiem już nieszczęsliwy.
Obraża mnie i mych pracowniów.
Najlepszych na mnie wynajął prawników.

Mam świadków utrapienia z tym szują,
Robotników co mur teraz murują
By odciąć się od tej rozpusty
Choć wierzę, są różne gusty.
Ja na te gady patrzec nie chcę wcale
Wolę Park Jurajski zwiedzić w Spale.

Upraszam sąd o pilne zrozumienie
I nakazenie pozwanemu Cześnikowi wyprowadzenie.

letnisztorm · Wysłany: Czw 14:30, 01 Mar 2012 Temat postu:

Wacek gibie się na prawo i lewo, w tył i w przód, coś bełkota .

Co ja widzę ? Tyś pijany !!!!!
Obie Ci się wywracają gały .
Ja już tego nie obstaje wcale.
Idę zapić gorzkie żale.

Tymczasem Rejent podążył do swojej piwniczki.

Seeni · Wysłany: Czw 15:44, 01 Mar 2012 Temat postu:

A tymczasem u Cześnika...

Cześnik w fartuszku, przy kuchennym stole, wyciąga z pieca szarlotkę
Mocium Panie, już nie mogę
Wnet przepiję zapomogę
Wdowa zgrywa wciąż kokotkę
Po co piekłem tę szrlotkę?

Mam już dosyć tych kołtunów
Nagotuję 100 kołdunów
Arszenikiem naszpikuję
Gości nimi poczęstuję

Gdy wyciągną już kopyta
Spokój szybko tu zawita
Dynduś, pranie żeś już wyżoł???
Za kołduny bierz się chyżo!!!

Malena · Wysłany: Czw 16:06, 01 Mar 2012 Temat postu:

Wacław od dłuższego czasu trzyma pion tylko dlatego, że trzyma się zasłonki prysznicowej

Mwen pa konnen sa m ap di twòp
paske mwen gen enterè nan san an
mwen pran yon beny cho
ak konprann sa van an ap soufle...