po 30-tce

bobro

skarb tam zakopałem

Aproxymat

No Potwory, czekam na PW na dzisiaj.

Malena

Czy już zostałam rozplaskana na resztkach Tokio?

bobro

tak, to już koniec, żegnaj

Aproxymat

Czekajcie, za chwilę będą wyniki.

Malena

Aproxymat

Nowy tydzień. Czy Potwory osiągną jakiekolwiek sukcesy? Jak się okazało w poniedziałkowy wieczór żadnemu z nich nie sprzyjało szczęście. Saper i Ośmalnica postanowili zniszczyć Minato, a tam zaatakowała ich okrutna Pigzilla. Jednak pojedynczy potwór nie może zniszczyć dwóch innych, zaś 3 potwory nie są w stanie wspólnie zniszczyć dzielnicy. Zatem ta ocalała a żaden z tej trójki nie osiągnął wyznaczonego celu. Jeszcze gorzej powiodło się Rosiebrutalusowi i Glusotrattusowi - oba potwory zaczaiły się na siebie w Edogawie. I teraz złączone w bezlitosnej walce, na 2 dni są wyłączone z rozgrywki.

rosegreta · Gość

Ja perdziele, a miałam iść zniszczyć Chiyoda, tak mi przynajmnie moja niezawodna intuicja podpowiadała. Brick wall

I ktoś mi może powie, że kierowanie się intuicją jest zawodne?

Malena

OMG...
Myślę jak Sapozaur i podążam śladami Pigzilli??
Czas umierać...

bobro

dokładnie

Malena

Pigzillo... Wszystko, byle razem 050

Aproxymat

Przypominam jednemu Potworowi o PW.

bobro

dobra, dobra, chwila

Aproxymat

Tak jak i poprzedniego dnia, tak i tego Tokijczycy właściwie mogli odetchnąć z ulgą. Oczywiście tylko ci Tokijczycy, którzy pozostali w mieście, z którego niewiele już zostało. Rosiebrutalus i Glusotrattus pozostają wciąż wyłączone z walki. Tymczasem zarówno Saper jak i Ośmalnica ponownie rzucili się na Minato. I ponownie, ponieważ oba Potwory zajęły się dewastacją, przeszkadzając sobie nawzajem niczego nie zniszczyły. Pigzilla zaczaiła się na nie w Chiyodzie. Bezskutecznie oczywiście. Może jutrzejszy dzień przyniesie więcej zdecydowanych rozstrzygnięć?

bobro

dwie pierdoły

rosegreta · Gość

Aproxymat

No właśnie

Chwilowo wszystkie Potwory pozostają bez nowych zdobyczy punktowych.

bobro

trzeba było, trzeba było... trzeba było przestrzegać zasady, że nie wchodzi się dwa razy z rzędu do tej samej dzielnicy

ale kto by się tam o szczegóły czepiał... no gdzieś pójdę polować, ale jeszcze nie wiem gdzie...

Aproxymat

No właśnie jak już raz padła ta zasada, to trudno do niej wracać.

Zastanawiam się czy nie groziłaby ona z kolei jakąś pętlą gdyby została tylko jedna dzielnica do zniszczenia. Wtedy jedna runda nie miałaby chyba sensu.

bobro

dokładnie, skoro nikt się nią nie przejął, to nawet lepiej byłoby ją wykreślić

dalej, pisać, dokąd idziecie, żebym mógł się na coś zdecydować