Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:15, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Grace wstaje, ziewnąwszy sobie dla zdrowia. Jedno oko... drugie... dobra... Widać świat. Spogląda na śpiąco-chrapiąco-sapiącą gromadę wokół wygaszonego już ogniska. Diabelnie zimno się nad ranem zrobiło.
Grace rozpala więc ognisko z pozostałości suchych badyli i szybko wstawia metalowy kubek z wodą nad ogień. Kawa... Świetny wynalazek tych poludniowych krain.
- Nie spać. Wstawać. Trzeba ruszać, jeśli chcemy tam dzisiaj dotrzeć, gdzie... chcemy dotrzeć. Wszyscy w komplecie? Nikt nie zniknął? Nikt nie został zjedzony? (jakoś średnio ufam tym, którzy mają kły dłuższe niż ustawa przewiduje...)
Czekając na kawę, Grace ogląda raz jeszcze mapę i czeka aż reszta się ocknie na tyle, żeby nie chrapać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 8:19, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Grace-znowu się jakiegoś świństwa napaliła i odloty ma...nawet pobudki nie słyszała...A może to po spirytusie?On różnie działa na ludzi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:28, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kipol napisał: | Grace-znowu się jakiegoś świństwa napaliła i odloty ma...nawet pobudki nie słyszała...A może to po spirytusie?On różnie działa na ludzi... |
A.. to pobudka była?? Myślałam, że masz zły sen jakiś...
Wybacz, ale krasnoludom lepiej idzie kopanie czegoś lub kogoś, niż poranne słowicze śpiewy
A świństwa nie paliłam wczoraj... NAPRAWDĘ.
Oszczędzam je na dalszą drogę
Ale może to ten twój krasnoludzki spiryt tak mnie uśpił... Możliwe, możliwe.
O. Kawa. Krasnoludy nie piją fusów, nie? Nie. No, to więcej dla mnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 8:42, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kawy brrr nie piją....za to co innego gulgul piją piiiaaaaaaaaaarddd!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:43, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kipol napisał: | Kawy brrr nie piją....za to co innego gulgul piją piiiaaaaaaaaaarddd! |
Widzisz. I TO jest pobudka. a nie jakieś "Kiedy ranne wstają zorzeeeee..."
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
skoorpioo maszynista z Melbourne
Dołączył: 20 Lis 2006 Posty: 2060 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nibylandii )))
|
Wysłany: Wto 8:49, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
YYYYCHHHHAAAAAA - [ziwnal jak zwierz Galahad] - ryczy jak zwierz pomyslieli inni czy to na pewno czlowiek
Dziendoby !!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 8:49, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"Tytuł. Krasnoludzkie pieśni
Melodia: piosenka marynarska Morskie opowieści
Kiedy piwsko huczy w głowie,
A spirytus gardło pieści
Zaczynamy śpiewać chórem
Krasnoludzkie pieśni.
Ref. 1
Hej ha, kolejkę nalej!
Hej ha wznieśmy puchary!
Niech z nami pieśń zanuci
Czy młody, czy stary.
Ref. 2
Hej ha kolejkę nalej!
Zostaw wszelki frasunek.
Te pieśni są dla ucha
Niczym dobry trunek.
Zwrotki (poprzedzielane refrenami wedle uznania śpiewającego)
Krasnoludy są potęgą,
Elfy zaś to rasa słaba.
W piciu z elfem wygra nawet
Krasnoludzka baba.
Żył w Mordorze Mroczny władca
O wyglądzie czarnej chmury
Frodo Pierścień mu zarąbał
I wrzucił do dziury.
Magik Gandalf szedł przez życie
W szarość szat spowity cały
Raz się potknął, wpadł do farby,
I tak stał się biały.
Raz Arwena Aragorna
Przyjęła z ponurą miną,
Bowiem wybrał się na spacer
Razem z Eowiną.
I cokolwiek rzekł Aragorn
O owym wspólnym spacerze,
Że tam nic się nie zdarzyło,
Ja w to nie uwierzę.
Był krasnolud, daję słowo,
Siłacz, kowal i artysta,
Co, jak kopnął orczą głową
Leciała mil trzysta.
Raz siedziałem w swojej kuźni
A wiatr zawiał odrobinę.
Patrzę, w łoże mi przywiało
Golutką elfinę.
Tuzin elfów próbowało
Wysadzić wrota taranem.
Jeden krasnal się zlitował,
Rozwalił im bramę.
W stal okuta poszła w drzazgi
Wielka brama – daję słowo.,
Kiedy krasnal się zamierzył
I stuknął ją głową.
Kiedy elfy zapytały:
Skąd masz tyle animuszu
I tak bardzo mocną głowę?
Z picia spirytusu.
Był krasnolud, który nigdy
Nie siadał do podwieczorku,
Jeśli wcześniej nie załatwił
Pół tuzina orków."
Oto co daje spirytus!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:52, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kipol napisał: | "Tytuł. Krasnoludzkie pieśni
Melodia: piosenka marynarska Morskie opowieści (...)
|
Ło jeżu...!
Grace zatyka uszy i dopija kawę (tu następują akrobacje, ekwilibrystyka oraz inne akcje w celu picia kawy z kubka bez uzycia rąk)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:00, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
kapitan Chryzofor
Wstaliście już? Dobrze. Ja tutaj dowodzę, ale z wami nie będę gadał, bo dopiero wróciłem ze zwiadu. Rachmach niech wam wyda coś do jedzenia, wody a jak potrzebujecie jakieś uzbrojenie - zapraszam do namiotu zbrojmistrza.
Pokażcię tę waszą mapę. Nawet dawnego szlaku karawan nie zaznaczyli. Ale teraz nie ma żadnych karawan. Kiepsko widzę waszą wyprawę. Ty jesteś paladynem? [do Galahada]. To pewnie brałeś udział w wielkich wojnach, frontalnych starciach stutysięcznych armii. Tu tego nie ma. Są krótkie potyczki patroli, na otwarte bitwy nas za mało. Ale szykuje się coś większego. Ten cały parszywy mag kontaktował się z orkami a kto wie czy i nie zaglądał na cmentarzysko. Horst - nasz najlepszy zwiadowca parę dni temu zapuścił się aż tam i widział jakieś słupy ognia i łomot bębnów. Złapaliśmy też języka z band koczowników - twierdził, że coraz więcej robali przyłazi ze wschodu i zanosi się na budowę nowej termitiery. Widocznie mają nową królową - kiedyś byśmy je wybili do nogi, teraz nie mamy tylu ludzi.
Między oazami jest trochę roślinności, można upolować antylopę, więc żywność jest - potem aż do kopalni krasnoludów co najwyżej pustynne jeszczurki dadzą się jeść. W kopalni było pełno zaopatrzenia od nas, no i żarcie krasnoludów - orki tego nie żrą, mogły to więc zniszczyć.
No i tyle. Ja idę spać - jak chcecie już iść, to ...niech będzie... powodzenia.
Aaa... co do koczowników - Lew i Szakal, choć bliźniacy, zwalczają się nawzajem i mogą chcieć wciągnąć was w swoje rozgrywki. Jest też banda Severusa, dezertera z dalekiego południa, mniej liczna, ale bardziej ...zdeterminowana.
No... trzymajcie się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Migotka optymistka uporczywa
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 5742 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 270 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze śniętego miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:03, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że poszłam obejrzeć otoczenie obozu i nie słyszałam tekstu tej pobudki...jakieś wycie mnie wprawdzie dobiegło, ale myślałam, że to wilkołak tak reaguje na świt...
Strzelec Wiq obserwował mój powrót, wydaje mi się, że z ulgą zobaczył, że wracam...wykorzystałam chwilę, żeby zamienic z nim kilka słów ...Jego umysł jednak nie poddał się wpływowi mej woli, nie zdradził powodów dla których chce wyruszyć z nami.
Obawiam się, że jgo myśli mogą być kontrolowane przez złego czarnkskiężnika...jeśli nie zabierzemy go ze sobą i wyruszy za nami ukradkiem, może zdradzać naszą pozycję...
Naiwnością było sądzić, że zły Ali As nie zabezpieczył się i nie pozostawił szpiegów wokół swej siedziby....
Mam nadzieję, że jednak się mylę i ten chłopak nie ma nic wspólnego ze złym...ale na wszelki wypadek posłużyłam się zaklęciem nieprzenikalności...już nic co wie ten wojownik o nas nie zostanie przekazane nikomu innemu...tak na wszelki wypadek...
Zakupy jakieś należy poczynić...
i ruszajmy..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 9:03, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kapitanie-konni koczownicy???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:06, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
kapitan Chryzofor
Na wielbłądach. Konie tu się niezbyt przydają. Nie wytrzymują upałów zbyt długo. Dalej, za górami, owszem, tam już jest rzeka, trochę roślinności i klimat łagodniejszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anka serce żółto-czerwone
Dołączył: 18 Lis 2005 Posty: 13358 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 257 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Scyzorykowo :D
|
Wysłany: Wto 10:01, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Skupiona Ayla , trzymała w gotowości swój topór - czuła że nadchodzi nieszczęscie - konczyła sie dotychczasowa sielanka podrózy ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 10:41, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To gdzie ten zbrojmistrz i sklepik z żarciem?A zresztą-z rozkazu władcy nie kazano nas zaopatrzyć i cen opuśćić????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
skoorpioo maszynista z Melbourne
Dołączył: 20 Lis 2006 Posty: 2060 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nibylandii )))
|
Wysłany: Wto 10:41, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ramach po 5 porcji jadla i wody dla kazdego!!!
Zbrojmistrzu co tu masz ciekawego w tym namiocie ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:59, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
zbrojmistrz
Rozumiecie sami, że tu za dużo nie mamy broni, ciężko teraz o coś dobrego no i taniego. No ale opuszczę trochę z cen, bo mi może to zwrócą. O ile wam się powiedzie. Jak nie, to i tak wszystko jedno. Sam nie wiem.
No to co was interesuje? Miecze zupełnie zwyczajne - niezbyt się przydają. 4 sztuki złota za jeden. Tarcze, jakie stosujemy (nie są nowe ale dobrze wyklepane), metalowe - 4 sztuki złota za jedną. Drewniane - 2 sztuki złota. Zakrzywione i eleganckie sejmitary, świetne do ścinania głów - 5 sztuk złota, ale mam tylko 2 na stanie. Hełmy gwardii - nie używamy, bo za gorąco, chyba że na jakieś wizytacje - po sztuce za jeden. Mam krasnoludzki topór bojowy - nie korzystamy, oddam gratis jak ktoś chce to dźwigać. Piki - przydatne do powstrzymywania wrogiej jazdy - po 2 sztuki złota za każdą. No i to - paskudny morgenstern - trudny w obsłudze, samemu się można nieźle poranić, skuteczny przeciw trollom. Hmm [patrzy na trolla] przeciw dużym celom. Za 6 sztuk złota. Kusze - zupełnie zwyczajne, z nowymi naciągami - po 5 sztuk złota. Nie mają dużego zasięgu, ale bardzo celne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:02, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
sierżant Rachmach
No to już wam przygotowaliśmy po 5 porcji jadła dla każdego. To zwykłe żołnierskie jedzenie, może niezbyt smaczne, ale daje dużo siły, co wam się przyda.
Nie wiem czy weźmiecie te wielbłądy czy nie? Jak chcecie iść piechotą, to trochę wam się może dłużyć. Zwłaszcza jeśli dziś ruszacie dalej, a upał nie chce zelżeć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 14:59, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Macie zbrojmistrzu kulki metalowe ooo takiej wielkości?Bo srebrnych shurikenów nie widzę...Ze dwieście wziąłbym...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:11, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
zbrojmistrz
kulki? Nie, no nie mam. Możnaby takie odlać z ołowiu, trochę by to potrwało ale to nic skomplikowanego. Po cóz wam one, panie krasnoludzie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kipol maszynista z Melbourne
Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 8027 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Sycylia
|
Wysłany: Wto 15:29, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie macie to trudno...ale nadziwić się nie mogę,że zbrojmistrz zadaje podobne pytanie...O procy słyszeliście kiedy???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|