po 30-tce

[Aproxymat]

I na sam koniec został deser w wykonaniu debiutującej w restauracji Seeni.
Oto "Mrożona niespodzianka" czyli twaróg zmiksowany z malinami, truskawkami i likierem malinowym. Zamrożony w formę kulek, które podane są w pucharkach do lodów. I do tego pieczarki w occie i kefir. Połączenie, które najtwardsze żołądki może doprowadzić do rozpaczy.
Fatalne to jest, po prostu fatalne. Porcja za duża (-10), pieczarki z owocami i likierem (-3), kefir z likierem (-3) i ocet z owocami, likierem i kefirem (-5). Łącznie: -7 punktów.
Opuszczamy dziś restaurację forum mocno rozczarowani poziomem.
I w nadziei, że jutro będzie lepiej.

[Aproxymat]

I oto punktacja za pierwszą rundę:
1. Hachiko 17 punktów
2. Aguśka 14 punktów
3. Kewa 6 punktów
4. Lena 4 punkty
5. Rose 2 punkty
6. EMES -3 punkty
7. ex aequo Anima i Poldek po -5 punktów
8. Seeni -7 punktów

[Aproxymat]

Zaczynamy rundę drugą!
Do gotowania przystąpiło ośmioro graczy. Ledwie jedna zupa i jeden deser znalazły się w menu. Pozostali przygotowali drugie dania co oznacza, że otrzymają -5 punktów. Natomiast autorzy zupy i deseru otrzymają dodatkowe 5 punktów.

[Aproxymat]

Czyli na początek "Zupa studencka", której autorem jest EMES.
Jak można się domyśleć, jej studenckość polega na wymieszaniu rumu z piwem. Pływają w niej kawałki gęsi i por. Przedziwna mieszanka, jak zwykle u tego kucharza cokolwiek ekstrawagancka.
Dało się zjeść i na dodatek nie przekroczyła limitu rozmiarów a dodatkowo jako jedyna zupa otrzymała 5 punktów bonusowych. Zatem 15 punktów dla EMESa

[Aproxymat]

Przegląd drugich dań zacznijmy od tego, które przyrządziła Seeni. Mamy tu pieczone młode ziemniaczki ze skórką, pokrojone w ćwiartki, zalane jogurtem z dodatkiem suszonych pomidorów krojonych w paski i posypane świeżo zmielonym pieprzem. I do tego dodano leśne grzyby. Trzeba przyznać, że danie wyszło znakomicie, nie przekroczyło żadnych limitów. Aż z bólem trzeba odjąć 5 punktów za zbyt dużo drugich dań w ofercie.
Czyli 8 punktów dla Seeni.

[Aproxymat]

Rose przygotowała dla nas danie o nazwie "Wściekła krowa".
Jak nietrudno się domyślić jego podstawą jest wołowina z musztardą, pieczarkami i ostrą papryką. Wyszło naprawdę apetycznie, choć ostro ale nie za ostro. Znakomite danie i ponownie, tak jak w przypadku Seeni aż przykro odejmować 5 punktów za zbyt wiele drugich dań.
9 punktów dla Rose.

[Aproxymat]

Interesującą potrawę przygotowała Kewa. Oto na półmisku "Ryba w migdałach". Ryba morska z ziemniakami, cukinią, migdałami, przyprawiona na ostro papryką i z dodatkiem bazylii i curry i do tego wszystkiego piwo.
Porcja jest więc zdecydowanie za duża. Za dużo przypraw! Mimo dosyć oryginalnego zestawu całość wypadła niezbyt smacznie. I w dodatku ujemne punkty za fakt, że to drugie danie. Zatem dla Kewy -10 za zbyt dużo przypraw, -10 za zbyt dużą porcję i jeszcze -5. Czyli ostatecznie otrzymuje ona -6 punktów.

[Aproxymat]

Danie Leny to "Wariacje na temat krewetek". Brzmi obiecująco a jak się prezentuje? Krewetki z olejem, czosnkiem i sałatą i z kawiorem i białym winem. Ale wszystko zanurzone w ogromnej, podwójnej porcji mleka. Prawie zupa. Ech... Tragedia. To mleko zepsuło wszystko i nadało mnóstwo ujemnych punktów za zmieszanie z winem, olejem i krewetkami. Porcja wyszła też za duża i jeszcze ujemne punkty za drugie danie.
Czyli zupełnie nieudana potrawa, za którą Lena otrzymała -5 punktów.

[Aproxymat]

Czas na dzieło serwowane przez Animę. Tym razem "Rąbnięty kurczak". Oto kurczak podlany rumem, nadziewany bakłażanem i ostro popapryczkowany. Żadnych podejrzanych dodatków. Smak oryginalny i bardzo wyrazisty. Ale samo danie bez zarzutu. Niestety, -5 punktów za fakt, że to drugie danie.
Anima otrzymuje więc 10 punktów.

[Aproxymat]

Ostatnie z drugich dań zaproponowała nam Hachiko. Oto "Riba cała w jarzynach".
Czyli trochę podobny pomysł co u Kewy, tylko ryba słodkowodna. Ale podobnie z dodatkiem cukini a także oleju pomidorów i sałaty. A także podwójną porcją ostryg. Grzybami leśnymi. Pomarańczami. I, jakżeby inaczej, z lodami. I wszystko posypane tartą bułką.
To jest po prostu kataklizm! Pokolenia kucharskich mistrzów przewracają się w grobach. Nawet trudno to wszystko policzyć. Porcja jest za duża, grzyby nie pasują do ryb i ostryg ani do pomarańczy, lody do sałaty, ryb i ostryg, oleju ani tarta bułka do pomarańczy. Do tego fakt, że to jest drugie danie sprawia, że Hachiko otrzymuje -9 punktów. To chyba najstraszliwsze danie w dziejach restauracji.

[Aproxymat]

Po tych niesamowitych doznaniach przed nami deser. Którego autorką jest Aguśka.
"Czekoladowy gryzli" ciasto z czekoladą i malinami. Czekolada podwójna, przez co nastąpiło przedawkowanie "koloru żółtego". Ale co w tym wszystkim robią grzyby leśne i krewetki? Bardzo ryzykowne połączenie, w dodatku dające za dużą porcję. Krewetki i grzyby zepsuły dodatkowo punktację. Niewiele pomaga dodatkowe 5 punktów za to, iż to jedyny deser dzisiaj.
Aguśka otrzymuje -4 punkty.

[Aproxymat]

Punktacja za rundę drugą:

1. EMES 15 punktów
2. Animavilis 10 punktów
3. Rosegreta 9 punktów
4. Seeni 8 punktów
5. Aguśka -4 punkty
6. Lena -5 punktów
7. Kewa -6 punktów
8. Hachiko -9 punktów

I ranking po dwóch rundach:

1. EMES 12 punktów
2. Rosegreta 11 punktów
3. Aguśka 10 punktów
4. Hachiko 8 punktów
5. Animavilis 5 punktów
6. Seeni 1 punkt
7. Kewa 0 punktów
8. Lena -1 punkt
9. Poldek -5 punktów

[Aproxymat]

Trzeci dzień wizyty w restauracji "Forum". Dzisiaj w menu widzimy dwie zupy, trzy drugie dania i cztery desery. Zobaczymy jak to wszystko będzie smakować.

[Aproxymat]

Zaczynamy od zupy, którą zaserwował nam nieobecny wczoraj Poldek.
A w jego wykonaniu: "Zupa-smar". Autor tego dzieła zarzeka się, że nie używa do produkcji zupy wody, lecz oleju. Zobaczmy więc co się kryje w tej potrawie: olej - owszem, dziczyzna ze słoniną i bardzo ostra papryka. Ale zamiast wody mamy tu mleko. Całość jest więc w tym mleku zanurzona i niezbyt to komponuje się z dziczyzną i słoniną. W sumie dziwaczne zestawienie, choć porcja mieści się w granicach odpowiednich rozmiarów, to 4 punkty za to mleko niestety trzeba odjąć.
Poldek otrzymuje 10 punktów.

[Aproxymat]

Druga zupa to "Cebulowy Francuz", którego autorką jest Rose.
W założeniu kryje się prostota: zupa z kurczakiem, cebulą i żółtym serem. W rzeczywistości w tym wszystkim jest ogromna podwójna aż porcja smalcu, dolano do tego mleka, udekorowano goździkami i, jakby było mało, wyłowić się da z tej okrutnej mieszanki sporo krabów.
Przerażająca potrawa! W dodatku stanowczo za duża (-10) a za te wszystkie konfliktujące się ze sobą składniki -12.
Nie udało się to Rose dziś wybitnie.
-12 punktów, to chyba najgorsza potrawa w dziejach restauracji "Forum".

[Aproxymat]

Po zupach czas na drugie dania. Zacznijmy od czegoś, co Seeni określa jako "Delikates z kurczaka".
Jest to pierś z kurczaka nadziewana serem pleśniowym, pieczona na patelni beztłuszczowej, podana z lekko osolonymi szparagami.
Faktycznie, jest to prawdziwy delikates! Idealna porcja i naprawdę bardzo smaczna, bez żadnych udziwnień i mieszanek smakowych. Palce lizać!
Seeni otrzymuje 14 punktów.

W wyliczeniach do mnie przysłanych zapomniała, że sól ma 2 punkty a nie 3.

[Aproxymat]

Aguśka przygotowała dla nas "Radziecką bombę"! Pod tą nazwą kryć się mają świeżutkie, oblane skwareczkami i cebulką, ruskie pierogi. W istocie są to pierogi ale zanurzone w mieszance mleka i kefiru i wymieszane nie wiadomo z jakiego powodu, z krewetkami. Za duża porcja (-10), nadmiar produktów z "białego koloru" (-10) i okropna smakowo mieszanka powoduje, że ta straszna potrawa daje Aguśce -7 punktów.

[Aproxymat]

Danie Animy kryje się pod pieszczotliwą nazwą "Pleśniątko Animy". Zawiera bowiem kawior unurzany w serkach pleśniowych, przybrany żurawiną i udekorowany rozmarynem. Ale w tym wszystkim widać dużą ilość dziczyzny, truskawki (to jeszcze można znieść), kalmary (!!!) i do tego czerwone wino. Za duża porcja (-10) i zupełnie niestety niejadalna (za połączenia smakowe -7.
Czyli Anima otrzymuje -2 punkty

[Aproxymat]

No i wreszcie desery, może one osłodzą nam kulinarne porażki dzisiejszego dnia..
Hachiko proponuje naleśnik z białym serem w syropie pomarańczowym i migdałami. Byłoby to zapewne danie lekkie i delikatne w smaku, gdyby nie fakt, że naleśnik ten kryje też w sobie dziczyznę, kaczkę i słoninę. Z dodatkową porcją mleka. Zatem jest to po prostu naleśnik monstrualny (-10) a za zaskakująco niesmaczne połączenia składników -5.
Hachiko dostała zatem 5 punktów.

[Aproxymat]

Deser Leny jest z założenia podobny: biały ser, makaron, rodzynki, śmietana, cukier i cynamon. Ponieważ nie ma tu nic zaskakującego ani egzotycznego, kubki smakowe z radością witają to nieskomplikowane i słodkie danie.
Lena otrzymuje aż 20 punktów!