Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:11, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
(Mela i Hesia zdejmują Zbyszka i ostrożnie wkładają do szkatuły. Gdy tylko zamykają pokrywę robi się ciemno a szkatuła zaczyna świecić coraz bardziej intensywną zieloną poświatą. Potem rozżarza się do czerwoności i przy dźwiękach piosenki Ich Troje "Wstań, nie jesteś sam" rozpada się na kawałeczki. Opadająca mgła powoli odsłania postać nagiego Zbyszka. Z miejscu, w którym zwykle znajduje się atrybut mężczyzny wyrastają okazałe rogi. Z kuchni wraca żubr).
Żubr
(patrząc zdumiony w lustro na ozdobione penisem czoło)
To ta ewolucja czy jednak cud jakiś?
(podnosi wzrok w górę, do nieba)
Żubr
Panie, żartujesz?
Głos z nieba
(niepewnie)
Nooo, ten tego... Niezbadane są wyroki boskie
Żubr
(płaczliwie)
Wezwijcie doktora. Jedyna moja szansa to zawierzyć nauce.
Mela
Przyjechał ze strażakami.
Olbrzym
(przygladając się żubrowi)
Co to za dwa ciule?
(patrząc trochę niżej, pod spód żubra)
Olbrzym
Trzy, jak umiem dobrze liczyć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:36, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mela
(śpiewa)
Przyjdzie doktor z nożyczkami
Coś tam przytnie, coś odłamie
Jeśli komuś coś brakuje
Wszystko szybko dosztukuje
Mamci cycki zrobi ładne
Papie wytnie włosy z nosa
Wszyscy będą piękni tacy
Jak poranna wiosną rosa.
Doktor
(ciężko pracuje)
Głos z nieba
(szeptem, błagalnie)
Doktorze, zaklinam, ratuj moje owieczki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:40, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mela
Hesiu, masz jakieś życzenie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 13:41, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hesia: nachylając się do Meli
Wisi - z tydzień będzie
to skurczył się wszędzie
Lecz dobrze rokuje
płynów mu brakuje
Szkatułki nie trzeba
Starczy bochen chleba
trzy kostki smalczyku
nabierze tłuszczyku
Wołaj siostro Hankę
tę jego kochankę
Wielka z niej kobyła,
przyda nam się siła
Hanka cho no...............!!!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:44, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mela
Spałaś kiedy te wszystkie cuda się działy? To chyba czas kończyć tą scenę.
(uśmiecha się, o tak - i wychodzi)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:45, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dulska
Zbyszek dawno odcięty, do szpitala zawieziony, tylko Mela to dziecię mnie martwi.
Mela tańczy wkoło żubra z szałem w oczach i coś tam mamrocze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 13:49, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
HESIA:
Zaraz tam spałam- myślałam nad kwestią. Grunt, że Zbyszko uratowany.
Ale...o Matko
spójrz na jego podołek.
To przez tę szkatułę
Sprawa nie jest prosta
Był brat-jest siostra
[b]Żubr : [/b]
w dodatku ciężarna.
Hanka musi być chłopem, aż takich cudów nie ma
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario gryzący opar przedwieczorny
Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 1420 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:50, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Głos z nieba
No nie wierzą.
(Głośno, rozkazująco)
Piotrze, szykuj wodę!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 13:50, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
SCENA IV
Też same — ZBYSZKO
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 13:59, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zbyszko, jak gdyby nigdy nic wchodzi wystrojony z parasolem - laseczką w dłoni, macha nią nonszalancko. Na głowie ma cylinder.
Coście tak zaniemówili?!
Syna żeście nie widzieli? Brata swego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 14:21, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hesia:
Ta...brata.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 14:26, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zbyszko dumnie się przechadza machając laseczką:
Brata i owszem. To coście tam ściągnęli i powieźli, to był krasnal ogrodowy, którego zawiesiłem wspiąwszy się po żubrze.
Uśmiecha się szelmowsko, że był taki szczwany.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 15:18, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
HESIA:
Toż Cię sama reanimowałam siostrzyczko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 15:37, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zbyszko:
Po tym swoim zielsku to nie odróżniłabyś krasnala od wielkoluda, a co dopiero od brata. Po tym świństwie to nawet wierszem gadasz.
Staje na przeciwko siostry łapiąc się za rozporek:
Mam ściągnąć spodnie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 15:59, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hesia składa dłonie w niemym zachwycie
Taaaaak. Pokazuj
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 17:00, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hesia nie doczekawszy wybiega. Z nią stado Zubrów i oddział straży pożarnej, tańcząc jezioro łabędzie
Stado Żubrów :
[link widoczny dla zalogowanych]
Odział straży pożarnej
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Seeni dnia Wto 17:08, 26 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 17:01, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
SCENA VI
ZBYSZKO sam — później HANKA. ZBYSZKO chwilę stoi nieruchomy — potem wyciąga ręce leniwym, znużonym ruchem przed siebie — zwraca się do pieca — otwiera drzwiczki kopnięciem nogi, przysuwa sobie fotel — siada i siedzi tak spokojnie z papierosem przylgniętym do ust, z ręką opuszczoną na dół. — Światło czerwonawe go oświetliło. Jest znużony i smutny. — Drzwi się otwierają cicho, wsuwa się HANKA — widzi go — przybliża się — przyklęka i delikatnie, z jakąś psią pokorą, całuje go w rękę. — On głaszcze ją po głowie — czyni to machinalnie, nie patrząc na nią.
scena dokładnie zapożyczona z oryginału......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:19, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zbyszku, Zbyszku, Zbyszku...!
zawodzi Hanka
Cóż ja biedna pocznę? Cóż, cóż, cóż??!
Zawodzi nadal, cmokając raz po raz Zbyszkową dłoń, wspartą bezwładnie na poręczy fotela... Jednak też zerkając od czasu do czasu w naścienne lustro, by sprawdzić, czy jej się oko nie rozmazało
Ja żem cały ten czas w twę męskość nie wątpiła! A tu takie afery! I ty taki biedny... Otumanił cię ten żubr... Na pewno!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 19:08, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zbyszko zaczyna lewitować. Unosi się z fotela, oczy cały czas zamknięte. Płynie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 19:09, 26 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Hesia: ( której miało nie być, ale schowała się za kominkiem)
Mogliby się w końcu zdecydować Przeklęte zaburzenia tożsamości płciowej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|