po 30-tce

Aproxymat

Tak, dlatego to może być zabawne.

Z teleturniejem i googlami jest jeszcze ten problem, że czasem na jakieś pytania mogą być w sieci różne odpowiedzi. Musiałyby być to pytania bardzo precyzyjne.

lena

za bardzo komplikujecie Not talking

Nikt

EMES

Nikt

lena

Aproxymat

EMES

lena

anmario · Gość

lena

Nikt

letnisztorm

i wszystko jasne Anxious

anmario · Gość

Moje gratulacje Nikt

Rozumiesz jednak chyba, że z odpowiedzi na trzecie pytanie zwyczajnie się wykręciłeś, czeka więc ono na poprawne rozstrzygnięcie.

Rozumiesz też chyba, że moje pytania zostały postawione w celu zakwestionowania Twojej tezy o "wszechwiedzy" Google, dlaczego więc nie przytoczyłeś żródeł? Co za problem dodać odpowiedni link do odpowiedzi?

Podsumowując nie twierdziłem, że nie da się znaleźć wśród znajomych informatyka, chemika czy fizyka, po prostu twierdzę, że warto nie przeceniać funkcjonalności Google. Ogranicza się ona tylko do pewnego rodzaju zastosowań. Gdyby było jak twierdzisz, że są tam odpowiedzi na wszystkie pytania, można spokojnie zacząć zamykać wszystkie instytuty naukowe

Jak mniemam (także z odpowiedzi na piąte pytanie, do którego jednak z powodzeniem zaprzęgnąłeś Google

ze znalezieniem fizyka masz kłopot.

Zatem czekam stary na źródła, które przekonają mnie, że spokojnie można wymienić mózg na wyszukiwarkę. Mam nadzieję, że podejdziesz do tego równie rzetelnie jak do moich pytań. Czasu wiele Ci to nie zajmie - w końcu ileż to roboty wkleić odpowienie linki, nie?

Pomysł z takim konkursem bardzo mi się podoba, chętnie wezmę w nim udział. Nie wróżę przy tym sukcesu osobie czy drużynie, która do szukania pytań zaprzęgnie Google. Zweryfikować można to chyba tylko w jeden sposób - po prostu zagrać

Szymon Krusz

Ostatnio kilka razy (było w gazetach i telewizji) o ekstradycji szpiegów więc można coś na po dobę ostatniej gry nie żadne mordowanie czy cóś tylko np.znajdź szpiega.

Nikt

STALKER

Spróbujcie znaleźć odpowiedz w Googłach

1.Dla czego pająk nie zaplątuje się we własnej pajęczynie ?

2. W Chinach to zjawisko oficjalnie jest notowane od 900 roku .
Chociaż nie jest to uciążliwe ,bo następuję raz na 120 lat , ale przynosi liczne nieszczęścia dla mieszkańców tego kraju i nie tylko mieszkańców . Pytanie : Co to jest za zjawisko ?

3. ( NIKT special for you )

W czasie I wojny światowej powstał problem ogrzewania pilota . Na skrzydle samolotu było zamocowane nieduże śmigło , które obracając się od napływającego powietrza napędzało dynamo . W kurtkę pilota byli wszyte przewody o wysokiej odporności które nagrzewali się kiedy w nich przeciekał prąd wygenerowany przez dynamo.
Ale jak się okazało o ile ten pomysł był dobry dla samolotów cywilnych , to dla wojskowych nie nadawał się .
Pytanie : Dla czego ?

anmario · Gość

No cóż Nikt, sprawdziłem tylko pierwszy link, na więcej nie mam ochoty. Zapewniam Cię, że nie istnieje nikt, kto z podanej przez Wiki definicji i więcej - z jakiejkolwiek definicji, zdoła bez wielu ćwiczeń bezbłędnie dokonywac konwersji z ONP na zwykłą i odwrotnie. Ty możesz nie być tego świadom i w konsekwencji nie jesteś świadom jak przed mną się ośmieszasz, przede mną - bo nie wiem jaka jest opinia na ten temat innych forumowiczów. Ja tylko wiem, że studenci informatyki, którym pierwszy raz przedstawia się ideę ONP nie są tak bystrzy jak Ty 050

No cóż, możemy razem poubolewać nad upadkiem oświaty w Polsce, ja dodam do tego jeszcze inny powód do żalu - dumy wielkiej części naszego społeczeństwa z tego jacy my cwani jesteśmy. Ja tej dumy nie podzielam.
Twoje pytanie na temat konieczności rozróżnienia czy metal, o którym mowa w pytaniu jest ferromagnetykiem czy nie (bo zapewne to bez powodzenia chcesz wysłowić

) dowodzi niestety tylko i wyłącznie Twojej ignorancji w zakresie fizyki. Tutaj nie dało się zagrać Rain Man'a, który przeczytał instrukcję prowadzenia samochodu po czym stał się kierowcą.
No cóż - zapraszam na nowy topik, który stworzyłem w celu analizy tego typu ludzkich przypadłości, zapraszam na topik "O salcesonie"

Aproxymat

Nie da się mózgu zamienić na wyszukiwarkę, ale nie o to chodzi by w wyszukiwarkach widzieć odpowiedzi na wszelkie pytania, tylko o to, że mogą one ułatwić odpowiedź komuś, kto odpowiedzi na zadane pytanie nie znał wcale. Inaczej mówiąc, jeśli nie mam pojęcia czym jest ONP, to tak czy owak nic nie potrafiłbym z tym pytaniem zrobić. Google mogą mi natomiast coś tam podpowiedzieć, inna rzecz czy prawdziwie czy fałszywie.

Wiecie, myślę że zabawa taka nie mogłaby mieć jednak formy stricte rywalizacyjnej, bo za łatwo o nieporozumienia, kłopoty z interpretacją, odwoływanie się do różnych, może i sprzecznych źródeł. Cały czas zastanawiam się jaki kształt mógłby mieć taki teleturniej. Może po prostu przyznawanie punktów? A może każda osoba przygotowałaby po 10 pytań (ale w tajemnicy) a potem wysłała je razem z odpowiedziami na pw, do prowadzącego (niekoniecznie mnie oczywiście). Ten zaś potem umieściłby wszystkie pytania od wszystkich osób jednocześnie i potem byłby powiedzmy cały dzień na umieszczenie odpowiedzi? Ale z kolei jak to zrobić, żeby jedni nie korzystali z odpowiedzi drugich? Też wysyłać je na PW.

slepa i brzydka

tak sie przygladam tym zmaganiom i obawiam sie, ze wkrotce, jak sie nie znajdzie czegos w googlach i nie pokaze linka, to prawidlowa odpowiedz bez takiego umocowania i tak nie bedzie miala znaczenia. mialam juz kiedys taki przypadek; moja wiedza zostala poddana pod watpliwosc, bo ktos szukal w googlach i mu google zle podpowiedzialy - walka na smierc i zycie... czyli, ze jak nie ma w googlach to nie wiem albo odpowiedz nie istnieje

? bo akurat z tymi pajakami to pamietam jeszcze z liceum...

to natomiast, co tutaj sie wyprawia, przypomina mi cwieczenia z informatyki - lista pytan na zaliczenie, np.: "jak sie nazywa kot Bill Clintona?", wszystko tylko po to, zeby udowodnic, ze sie z Internetu korzystac potrafi...