po 30-tce

Jayin

a jak w pobliżu nie ma kolejarza?

bobro

to trzeba poszukać

Jayin

i tym sposobem dojśc na pieszo do swojej stacji... Blue_Light_Colorz_PDT_02

Hower

bobro

ale pamiętajcie, że przejeżdżacie na własną odpowiedzialność Not talking

Jayin

chciałbyś [-X

w portfelach będziemy obok dowodów osobistych nosić karteczki:

"Wszystkie przejazdy kolejowe przejeżdżaliśmy na odpowiedzialność Bobra"

bobro

[-X
na moją (poniekąd) to tylko tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

oto_ja

rosegreta · Gość

oto_ja

I nie są nudni

Też takich lubię i wśród takich zdarza mi się przebywać heheheh.

rosegreta · Gość

rosegreta · Gość

Wszystkich pozdrawiam i uśmiech zostawiam.

050

Anka

ja tu widzę serducha a nie uśmiech

Hower

Anka

po 4 piwie o robalach ?

rosegreta · Gość

Lepiej o robalach - ciekawie, niz nudno o dupie Maryni.

rosegreta · Gość

Może zacznę tak. Nie należę do osób, które ulatniają się z przyjęcia na którym się dobrze bawiły bez pożegnania. Zawsze się żegnam ze wszystkimi, buzi, misiaczki i te sprawy. Później te numery telefonów z imionami po kieszeniach, które nie można skojarzyć z osobą.

Jestem taka a nie inna. Czy to dobrze czy to źle nie wnikam. Może owszem się to komuś nie podobać, to trudno. Czy lubię być w centrum zainteresowania? Nie wiem. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytania. Nigdy nie byłam w centrum, zainteresowania oczywiście.

Może w szkole podstawowej na apelach. W liceum było gorzej. Gdy brałam udział w jakieś zabawie z przygotowaniem scenki, to wyszłam jak ta niemota na środek, a kolega powiedział wskazując na mnie : przepraszamy, ale moją partnerkę zżarła anemia.

Postanowiłam pozostać do końca gry. Potem zniknę na miesiąc, więc będzie można się ze mną skontaktować przez gg, albo e-mile. Daję sobie miesiąc na podjęcie decyzji, o usunięciu profilu. Łatwiej jednak jest tak po angielsku i od razu skasować profil. Teraz to rozumiem.

Nie mam do nikogo żalu. Dobrze się tu bawiłam. To, że z pewną osobą tutaj się "kłujemy" nie ma to znaczenia. Raczej nie jest tak bez końca bez znaczenia, bo mnie to męczy. Mam nadzieje, że nikomu nie sprawia to przyjemności. Nie jestem tobą a ty mną. Dlatego się różnimy. Nie musimy się lubić, ale możemy tolerować. To takie dobre słowo. I gdyby były takie same Rózie jakby było nudno i przewidywalnie.
Podjęłam taką a nie inna decyzję związku z moimi reakcjami. Są takie emocjonalne, a przecież to tylko forum. Dobrze, że nie tylko ja tak reaguję, bo już bym myślała, że coś ze mną nie tak. Tylko, że jak pójdę do lekarza, lub specjalisty oni zawsze twierdzą, że jestem zdrowa.

Twierdzą tak bo jestem świadoma.

Właściwie to chyba jestem cholerykiem i zawsze zanim coś zrobią powinnam liczyć do dziesięciu.

Dziękuję więc za zabawę i za pomoc.
Wpadnę jeszcze jak podejmę decyzję pożegnać się, ale zrobię to indywidualnie na pw. aby nie robić zamieszania.
Ktoś mi poradził, żeby nie palić mostów. Myslę, że już je spaliłam. Może za jakiś czas inaczej spojrzę na to wszystko. Może będę się z tego śmiać.
Może i jestem fiśnięta?

Edytuję : jakby ktoś znał jakieś fajne forum to niech da namiary.

Żart oczywiście.

rosegreta · Gość

I jeszcze jedno. Nie lubię dowodzić nikomu i przekonywać, że nie jestem wielbłądem. To nie ma sensu. Jesli ktoś ma o mnie takie a nie inne zdanie to pod wpływem moich sugestii i dowodów tego nie zmieni.
Polecam karteczkę.

Nie ma więc sensu dowodzenia komuś, że jest inaczej. Przekazywania swoich racji. Ile osób tyle zdań o danej osobie. Ci co daną osobą lubią będą lubić a Ci co nie to nie. Proste.

Hower

Coraz bardziej się przekonuję, że kobiety mają dar do wyolbrzymiania rzeczy małych i nie potrzebnych.

No to Czeeeeeść

domisia

nie powinnas odchodzić, nie odchodź...prawie Cię nie znam...troche Cię czytalam to tu, to tam...

zrób sobie przerwę w pisaniu, mniej pisz, naucz się się kontrolowac emocje, bo to tylko forum

ale na tyle co Cię poznałam...szkoda Ci bedzie odchodzić...