 |
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 22:14, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
łał
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 22:24, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
to pamiętam faktycznie z dyskotek
oj, czy ja już jestem taka stara, ze wspominam
ostatni raz dobrze się bawiłam,
jejku to już chyba z pięć lat minęło |
|
Powrót do góry |
|
 |
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:28, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
eeejj...wtedy , to ja pieluchy już zmieniałam 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 22:30, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
aguśka napisał: |
eeejj...wtedy , to ja pieluchy już zmieniałam  |
aaa, co ja wtedy robiłam
udawałam naiwną jak zwykle pewnie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Pią 22:57, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tylko nie bierz przykładu
http://www.youtube.com/watch?v=t0dAUd5Kw4Y
"...bez tego dziecko nam rośnie na cholera wie co..." 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hower dnia Pią 22:58, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 16:44, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
cholera

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pon 15:52, 11 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:09, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
oj , to tak strasznie było nabrudzone
noo niss nie pamiętam 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 17:47, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
no to dobra impreza
Jak studiowałam to koledzy non stop opowiadali jakie to fajne imprezy były.
"wiesz ale impreza świetna była, film mi się urwał"
Śmiałyśmy się z nich, no bo co to za impreza jak się z niej nic nie pamięta. 
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 17:49, 09 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
drobniutka flower woman
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 11419 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:21, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz tez studenciki mają takie imprezy,albo nawet lepsze..ech!!Świat na głowie staje ..pozdrawiam mamuśkę 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 6:41, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
ach, witaj koleżanko. Dawno Cię nie było i jak zwykle jak przeciąg. |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 6:50, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak sie od wczoraj zastanawiam nad zadanym tematem - jaki jest sens śmieci niewinnych istotek, które nie zapisały jeszcze nic na swojej kartce, jest bialusieńka. Nie mam pojęcia. Może mają nas czegoś nauczyć? A może nie potrzebnie dopatrujemy sie we wszystkim sensu. To tak jak kiedyś, w szpitalu od pewnej osoby usłyszałam, ze los nie doświadcza ludzi głupich, bo nie miało to by sensu, nie wiedzieliby co z tym doświadczeniem zrobić. W takim bądź razie jesli nie jestem, to chciałabym byc chyba głupia, bo i tak nie wiem co mam robić.
Ostatnio naprawdę jestem denerwująca. Piszę na forach o tym co czuję, przeklinam, choć w zyciu nawet wcześniej przez myśl mi nie przechodziły takie słowa, nie mówiąc już o wypowiedzeniu ich. Działam dołująco, przygnębiająco. Nikt nie lubi takich ludzi. Ponadto narzucam się innym. Chciałabym inaczej. Chciałabym być twarda jak przynajmniej Bratny, ale nie leży to chyba w mojej naturze. Jestem z tych co płaczą, krzyczą i marudzą.
Może powinnam się zamknąć w sobie. Schować głęboko gdzieś do środka co czuję. Nie okazywać, nie uzewnętrzniać? moze tak by było lepiej. Zostałabym bohaterem co dla niektórych.
Sama nie wiem...
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 6:52, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
drobniutka flower woman
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 11419 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 73 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:46, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A koleżanka co to dołująco pisze ...sprawy osobiste do tego popychają czy po prostu jesienna nostalgia?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Nie 20:46, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
to nie moje, znalezione, ale między innymi skierowane do mnie było
Wyjątkowa Matka
Czy zapytaliście się kiedyś siebie, w jaki sposób Pan Bóg wybiera matki upośledzonych dzieci?
-Tej damy dziecko upośledzone.
A na to ciekawski anioł:
-Dlaczego właśnie tej, Panie? Jest taka szczęśliwa.
- Właśnie tylko dlatego-mówi uśmiechnięty Bóg.-Czy mógłbym powierzyć upośledzone dziecko kobiecie, która nie wie czym jest radość? Było by to okrutne.
-Ale czy będzie miała cierpliwość? -pytał anioł.
-Nie chcę , aby miała nazbyt dużo cierpliwości, bo utonęła by w morzu łez, roztkliwiając się nad sobą i nad swoim bólem. A tak, jak jej tylko przejdzie szok i bunt, będzie potrafiła sobie ze wszystkim poradzić.
-Panie wydaje mi się , że ta kobieta nie wierzy nawet w Ciebie.
Bóg uśmiechnął się:
-To nieważne. Mogę temu przeciwdziałać. Ta kobieta jest doskonała. Posiada w sobie właściwą ilość egoizmu-
Anioł nie mógł uwierzyć swoim uszom.
-Egoizmu? Czyżby egoizm był cnotą?
Bóg przytaknął.
-Jeśli nie będzie potrafiła od czasu do czasu rozłączyć się ze swoim synem, nie da sobie nigdy rady. Tak, taka właśnie ma być kobieta, którą , obdaruję dzieckiem dalekim od doskonałości. Kobieta , która teraz nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że kiedyś będą jej tego zazdrościć.
Nigdy nie będzie pewna żadnego słowa. Nigdy nie będzie ufała żadnemu swemu krokowi. Ale , kiedy jej dziecko powie po raz pierwszy: "mamo";, uświadomi sobie cud , którego doświadczyła. Widząc drzewo lub zachód słońca lub niewidome dziecko , będzie potrafiła bardziej niż ktokolwiek inny dostrzec moją moc.
Pozwolę jej, aby widziała rzeczy tak , jak ja sam widzę ( ciemnotę, okrucieństwo, uprzedzenia), i pomogę jej, aby potrafiła wzbić się ponad nie. Nigdy nie będzie samotna. Będę przy niej w każdej minucie jej życia, bo to ona w tak troskliwy sposób wykonuje swoją pracę, jakby była wciąż przy mnie.
- A święty patron?- zapytał anioł, trzymając zawieszone w powietrzu gotowe do pisania pióro.
Bóg uśmiechnął się.
- Wystarczy jej lustro. |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 18:05, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Coraz bardziej się boję. W środku odczuwam takie drgania. Dawno nie czułam takich emocji. Moze dobrze, ze odrywam się od tych mysli przez wyszukiwanie sobie zajęć i dodatkowych emocji. Tu powinien być ukłon do pewnej tajemniczej osoby za dodatkowe emocje, niewielkie a jednak. Bo ten strach mnie przeraża. Myśli o nim, o moich obawach, lęki powodują, ze nie moge na niczym się skupić. Nawet napisanie mi tych kilku zdań sprawia trudność. Stach przed cierpieniem jest pewnie straszniejszy od cierpienia. Ciekawo czy jest ktos w stanie przewidzieć jak będzie. Czy to prawda, ze nasze losy sa zapisane gdzieś i nie uciekniemy przed przeznaczeniem? Czy po prostu sami zapisujemy swoje zycie? Boję się nawet lęku. To napięcie powoduje nawet u mnie ból fizyczny. Bola mnie mięśnie, zęby, żołądek.
Ciekawo czy da się pokonać te lęki. Sprawdzę. nie jestem w stanie o nich nie myśleć. A podejrzewam, że im bliżej godziny zero to będzie gorzej.
trochę pomaga mi pisanie o strachu, bo skupiam swoje myśli na odczuciach, zerkam na to o co się tak obawiam, i już nie mogę pisać.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Wto 18:06, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
agniecha pół żartem / pół serio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 14556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1225 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:09, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: | Coraz bardziej się boję. (...) |
ha !
mam coś dla Cię
O tym lekcja ta
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 16:02, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam gdzie pisać tych swoich wrażeń. Dlatego może tutaj będę je umieszczać.
Dziś idąc po poradę do lekarza na mojej drodze stanął gawron. Te gawrony są strasznie rozbestwione. Wcale nie boją się ludzi. Ten co staną mi na drodze, też wcale się nie bał. W dziobie trzymał orzecha. Podszedł do mnie pokazując mi swoją zdobycz. Nie wiem czy chciał się pochwalić, czy ze mną podroczyć, ale rozbawił mnie tym swoich zachowaniem. Oczywiście wymieniłam z nim grzeczności, tzn, ładny dziś dzień, nie uważa pan Panie Gawronie? słoneczny, piękny orzech, dorodny, i do widzenia, bo się bardzo spieszę. Miłego dnia panu życzę.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Czw 12:39, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Lulka w tak zabawny sposób opisuje uczucia. Nie lubie o uczuciach, bo nie potrafię, za to o odczuciach i wrażeniach mogłabym zawsze.
Dziś jestem wściekła jak osa. Nie mam nawet na kim się wyżyć, więc trzeba będzie na czymś. Drzwi od łazienki już kiedyś za swoje dostały, właściwie wyładowałam na nich swoją niemoc. Na pewno na to nie zasłuzyły mimo tego, ze nigdy mi się nie podobały, ale drzwi do łazienki raczej byc muszą, skoro architekt, niech się trzyma ode mnie z daleka, wymyślił łazienkę na przeciwko drzwi wejściowych, ciemną, bez okna. Nigdy nie rozumiałam tego oszczędzania powierzchni kosztem łazienek, przez co zawsze w nich pachnie stęchlizną, są wilgotne i ponure. Marzy mi się łazienka z oknem, z wanną na środku... Dobra koniec tych marzeń. Ostatnio nawet mnie nikt nie zlości ani nie denerwuje, w ten sposób, żebym mogła się z kimś pokłócić, coś udowodnić, albo po prostu nagadać. A przypominam, o czym pisałam kilka zdań wcześniej, wściekła jestem niesłychanie. Nie cierpię współczucia, więc o nie nie proszę. Wolałabym pisac pewne rzeczy anonimowo, a tu raczej malo już jestem "nieznana".
Ale i tak się pożalę. Powinnam na tamtym forum, ale jeszcze nie jestem gotowa do czytania niektórych rzeczy. Boję się śmierci. Nie własnej, boję się śmierci innych. Boję się tego jak bardzo bedzie mi kogoś brakowało kogo znałam i jak bardzo brakuje kogoś kogo umarł, innym.
Miśka wciąz wymiotuje po każdym posiłku prawie. Lekarz pediatra doradził, abym podawała mleko z kleikiem ryżowym dla zagęszczenia. Efekt- zatkana sonda, strzykawka, która odskoczyła powodując, że twarz Miśki pokryła się cała zawartością strzykawki. Miska skąpana po uszy mlekiem zagęszczonym kleikiem.
Dobrze, ze ona jest takim cierpliwym i niesamowitym dzieckiem. Mimo zalepionych oczu, mimo zatkanego nosa ulanym mlekiem, wcale nie płacze, a widząc moja bezradność i złość uśmiecha się do mnie słodko.
Czasami myslę, ze nie zasługuję na to dziecko, ale bez niej moje życie nie maiłoby obecnie sensu. W życiu nie wiedziałam, ze tak można współistnieć, tak do siebie pasować, tak być od siebie zależnym. A przecież to nie jest moje pierwsze dziecko.
Nie wspomnę już, ze sondy podarowano mi z hospicjum za darmo. Tylko, że przez to, ze pewnie są za darmo są wybrakowane. Otwierają się często przez co zawartosc żołądka wydostaje się na zewnątrz i wylatują przy kichaniu albo wymiotowaniu.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Czw 13:06, 28 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|