po 30-tce

nudziarz · Gość

tam zaraz źle...
Jakbys miała pietnasnie zabawek na raz złożyć tez bys była zła.
Bo ta kukułka.. to na akord chyba pracuje.. Stachanowiec cholera

dżeska

Anka

nudziarz · Gość

no tez tak chciałem...
tylko syn.. wiesz... powiedział że woli piwo ze mną wypić.. dziwne te dzieci kurde:(

dżeska

zaraz

Anka

nudziarz · Gość

No... dziwny

I jeszce dziecku za studia doktora doktoranckie chce płacic....
zamiast po prostu jajko-niespodzianke dac

dżeska

heloł

nudziarz · Gość

bonżur

Anka

nudziarz · Gość

wiesz.. wcześnie zaczynałem

więc i tata młody niesłychanie i dzieci dorosłe

a serio... kiedys bedą z córka w kawiarni usłyszałem scenicznym szeptem rzucone słowa z sasiedniego stolika." no patrz pani ... obrzydlistwo!.. taki stary a młodych się czepia.. skaranie boskie z tymi facetami!! fuj!!! "

Anka

Ha ha – ale to miłe dla Ciebie – idziesz do kawiarenki z młodym dzewczem – obserwator boczny nie znając prawdziwych intencji spotkania zachodzi w głowę , co to sie dzieje na tym świecie . To teraz sobie wyobraź- czego nie mówią głośno , a wyobraźnia ich działa . Wkurzają mnie ludzie którzy nie znając danej sytuacji wydają osad . A nie daj boże gdybyś ja pocałował czy uściskał – lincz totalny . Taki jest los ojców mających dorosłe córki . Zawsze będziesz postrzegany jako niepoprawny podrywacz .

A tak w sekrecie powiem że tez dość wcześnie zaczęłam i wcale tego nie żałuje

Teraz jest to ten okres , że trudno odróżnić matkę od córki - wspólne ciuchy , wyprawy - a mnie to odmładza i nie czuje upływającego czasu

nudziarz · Gość

Tak bardzo serio... rzeczywiscie zmieniły się czasy a z nimi i wzajemne relacje rodzice-dzieci. Az czasem mam mieszne uczucia patrzac na swoje z dziećmi układy. Bo z jednej strony w oczywisty sposób się ciesze ze wspólnoty zainteresowań, tych wypadów na narty, ryby czy wrecz piwo jakies.. z drugiej zaś.. troszkę az im zazdroszczę, ze mnie nie był dany taki kontakt z własnym ojcem. Wtedy to była przepaść.. człowiek na piedestale.. a teraz - cóż.. troche starszy kumpel

.

Anka

Rzeczywiście masz racje – nasi rodzice , to była sztywna granica , nie do przejścia. Pokolenie naszych staruszków uważało że wszelkie przywileje sa dla nich , a zdanie wypowiedziane , nie podlegało dyskusji . Takie standardy obowiązywały . Jaki kolwiek przejaw podjęcia rozmowy nie miał sensu – nigdy racji dziecku nie przyznali – bo zawsze oni ja mieli - nawet kiedy oczywistym było mylenie sie ..Zreszta nawet nie próbowano polemizować - taka mentalność panowała , A najgorsza była ta niedostępność i brak rozmów na tematy uczuciowe – nie brali pod uwagę co dzieciak czuje – że w ogóle ma prawo coś czuć -takie twarde PRELOWSKIE wychowanie . Gdzieś w którymś momencie zaczęło się stopniowo zmieniać .

dżeska

na całe szczęście, dla dzieci szczęście, zaczęło się zmieniać... i dobrze. relacje rodziców z dziećmi, w dzisiejszych czasach mogą układać sie swietnie....
ja , ze tak powiem, jak i wy

, zaczełam tak w sam raz ( chociaż uważam, ze i tak za szybko).
mój syn zaczyna być nastolatkiem, jeszcze nie takim wojowniczym, ale....wodę toaletowa musiałam mu zakupić, a moje żele do włosów znikają w ekspresowym tempie:D.
dużym dla mnie komplementem były jego słowa: "mamo, moi koledzy mówią, ze jesteś takką nowoczesną mamą" . a dlaczego?
" bo wygląsz jak nastolatka i zachowujesz się jak nastolatka ( tu zmartwiałam)- on miał na myśli to, ze siedzę w necie, rozmawiam na gg i takie tam...

Anka

Teraz nowoczesna mama to taka która umie sie poruszać w sieci

I to się zgadza , coraz czesciej słysze takowe opinie u nastolatek

nudziarz · Gość

I kurde okazuje się ze to forum to brama do nowoczesnosci....
a ja się zastanawiałem.. co mnie tu trzyma...
a to tylko nieprzeprta chec ku młodosci nieprzemijajacej

dżeska

ale nuuuuuudaaaaaaa...........
tak ogólnie mówię, nie odnośnie tematu

nudziarz · Gość

No kurde... se wymysliła .. wrrrrrrrrrrr.......
To nie widzi na czyim topicu jest??????

że niby co tu ma być ? .... nuda!!!! ... programowa i nieustająca!!
a co!!