|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:04, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Z góry przepraszam, że Cię tak szatkuję.. Pozwól, że pojadę subiektywnie. Jeśli będzie zrozumiałe, chwała za to! jeśli nie - wybaczcie Państwo, ale od kilku dni mam w głowie tylko piksele...
Mati napisał: |
I na zakończenie (...) Bardzo Was wszystkich lubię, na nikogo się nie obraziłam, nie gniewam, nie mam problemu. Choć martwi mnie – mimo wszystko – jakaś powierzchowność tych sympatii. Mówi się, że to TYLKO Internet. Dla mnie to już przestał być TYLKO Internet. Dla mnie to forma komunikacji budująca relacje. Relacje mają to do siebie, że angażują, emocjonalnie a czasami i uczuciowo - często wbrew woli. I jeśli wiem, co mi nie robi najlepiej to w to nie wchodzę, a jeśli wchodzę to z pełną świadomością potencjalnych konsekwencji.
|
Zgadzam się. Szkoda tylko, że "konsekwencje" bywają często nieświadome naszego zaangażowania.. albo świadomie grają Greka.
Swoją drogą, w namacalnych i naocznych relacjach, których źródłem nie było forum, nie spotkałam się z tak mocną powierzchownością, jak tutaj..
Kiedyś już o tym pisałam, ze to forum jest specyficzne, mocno spersonalizowane i hermetyczne. Przez dwa lata obserwowałam rożne różności, ale takiej parady paradoksów, jak tutejsza, jeszcze nie uświadczyłam.
Mój subiektywny odbiór jest taki .. tak ogólnie, nie wchodząc w ciemne zakamarki. Wielu świadomie/nieświadomie (nie wnikam) wywnętrza się do granic, maskuje, pogrywa sobie, zmienia poglądy itp. zero stałości i konsekwencji.
Wprowadzając pewien chaos w odbiorze siebie. No bo przecież, to tylko Internet, nic mniej, nic więcej. Jak to mawia znane mi guru "that's it."
Oczywiście można brać to z dystansem - pod warunkiem, jeśli relacje nie wykroczyły poza schemat trzydziestek, poza skrzynkę nadawczo-odbiorczą, nie wstrzelając się w osobistą przestrzeń życiową.
Bo wówczas ten odbiór staje się emocjonalny i z czasem zaczyna męczyć.. Nie znam nikogo, dla kogo, taka relacja przełożona na życie nie stałaby się w jakimiś aspekcie emocjonalna. To jest oczywista oczywistość.
Nie wszyscy (w sieci) potrafią być sobą, a niektórzy nie chcą. O braku konsekwencji nie wspominam. Internet sprzyja kreowaniu swego ja, ale rzeczywistość i tak prędzej, czy później je weryfikuje.
Kto w necie jest 100% autentyczny? Chyba tylko ten, kto najwięcej dostaje po tyłku..
Mati napisał: |
Jak można czuć się całkiem świetnie i swobodnie mając na plecach oddech świadomości, że dla innych to TYLKO Internet? Nie będę się oszukiwać, że przyzwyczajenia są czasami gorsze od faszyzmu. |
Nie można.. mając na sobie ciężar emocji, tym bardziej. Jak wiadomo, prawdziwie szczere rozmowy prowadzi się poza monitorem.
Tutaj tylko wrzucasz myśli.. które świadomie, bądź nie, w 50% przerabiane są na jakąś jałową degrengoladę. Niektórzy użytkownicy traktują rozmówców jak beznamiętne nicki, raz przywalą z buta, innym razem zemdlą..
niektórzy są z natury złośliwi/czepialscy whatever, nie wszyscy jednak są pozbawieni empatii (to się raczej odczuwa/niż wie), natomiast większości z nas Tak!Tak! brakuje dystansu, z rożnego powodu, chociażby z powodu zbyt zacieśnionych relacji.
Mati napisał: |
Póki co, nie macie ze mnie pożytku, bo jestem towarzysko i życiowo mocno amputowana… co najmniej o głowę, że o innych organach nie wspomnę.
|
ciesz się, że tylko tak... ja tu przeżyłam całkowitą trepanację bez znieczulenia i operacje na otwartym sercu. Ale dycham... zerkając zza kotary
Tak więc, skoro ja dycham, Ty tez dychać będziesz i bez stypy się obejdzie. A za zaoszczędzone pieniądze popłyniemy... w rejs po szerokich horyzontach głębin i wód wszelakich, z zastrzeżeniem by nie skończyć w kanale, ale...
I na koniec motto absolutnie banalne: co nas nie zabije - wzmacnia, co nas nie dotyczy - zostawmy poza nami! I to by było na tyle.
ps. więcej juz mi się nie chce edytować mego tekstowego rozstrzelenia..
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez klementyna dnia Czw 13:28, 23 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:35, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
klementyna napisał: | (...)
ciesz się, że tylko tak... ja tu przeżyłam całkowitą trepanację bez znieczulenia i operacje na otwartym [link widoczny dla zalogowanych]. Ale dycham... zerkając zza kotary
(...) |
Mam nadzieję, że to - zgodnie z tym, co mówisz - temat zamknięty, bo szkoda Ciebie na takie przeżycia. Obiekt nie warty zachodu.
(ad. reszty następnym razem)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 14:00, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:03, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Informuję wszystkich, że ktoś włamał się na moje konto. Pojawiły sie dzisiaj jakieś cytowania bez mojej wiedzy. To jest mój ostatni post na tym forum, ku uciesze gnidy.
Żegnam Was wszystkich. Tym razem na dobre.
Od tej chwili każdy post wychodzący spod nika Mati, nie będzie pisany przez Zosię.
Przykro mi, że tak się stało, ale widocznie komuś musiałam nadepnąć na odcisk
I dobrze.. decyzja jest tym łatwiejsza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 19:09, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A nie mozna sprawdzić kto ?
Dla mnie to ma znaczenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 19:24, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Może potrzebna jest interwencja Administracji?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 19:55, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
No właśnie, tez rosze administrację o wyjaśnieniu tego jeśli można. W jednym cytowaniu nawet umieszczono reklamę
Nie ładnie tak się zabawiać. W ten sposób. Nie wiem co ktos chce udowodnić, ale takim czynom stanowczo mówimy nie !!! Są gorzej niż ohydne.
Winnemu natrzeć uszu. |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 19:55, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Zdziwiło mnie to cytowanie. Swoją drogą, co za brak polotu, żeby przejąć czyjś nick tylko po to, aby wykorzystywać go do cytowania cudzych postów.
Mati, nie dramatyzuj. Wszystko się na pewno wyjaśni.
e> no dobrze, dramatyzuj. Posługiwanie się cudzym nickiem to brzydki proceder. Też bym się wkurzyła.
Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Sob 20:05, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:41, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Gdzie są te cytowania?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|