Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:42, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | Dziękuję Klementine..
a gdzie Twoja historia?
|
jak będzie historią, droga Mati, to Ci ją opowiem... póki co, działanie jest w toku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:44, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
masz kiepski serwer
Pipo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Nie 21:45, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A tak w temacie: Nie obchodzi mnie dokąd idzie ta droga bo Ja idę tu zaraz w lewo, w las.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:48, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | masz kiepski serwer
Pipo |
taa... zbyt często eksploatowany przestał sie sprawdzać
no to idę sobie... szukać odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:58, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
mój topik Klementine przyjmie każdy, nawet największy absurd
po lewej, Hower jest łąka a dalej staw, tuz za spróchniałym płotem..
są tam również i kozy..
las jest po prawej i na wprost.. na końcu tej drogi..
ale jak będziesz właził na mój teren bez pozwolenia skończysz tak:
<table><tr><td><a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/BGec3JQ4xIxda-nlNP3HBg?feat=embedwebsite"><img src="http://lh4.ggpht.com/_wkDF2FgqZZg/TJ-zqfUfwDI/AAAAAAAAIKk/XCpNwQ_4L9A/s800/DSC02170.JPG"></a></td></tr><tr><td>Od <a href="http://picasaweb.google.pl/mateczka1976/NaturaMoja?feat=embedwebsite">Natura Moja</a></td></tr></table>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Nie 22:06, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Phi kto by się bał?! Trzeba było nie prać białego dresu z czerwonymi skarpetkami.
A ja się walę pod sosną i mam wszystko tam gdzie światło nie dochodzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:08, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
to nie wiem gdzie masz, bo u mnie wszędzie światło dochodzi
nawet jeśli jest to tunel
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Nie 22:15, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | to nie wiem gdzie masz, bo u mnie wszędzie światło dochodzi
nawet jeśli jest to tunel
| Proszę, proszę. Jak w dwie minuty stałaś się mało domyślna. Mam nadzieję, ze inteligencji się nie udzieliło?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:17, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Senna historia .. może czasem lubi się powtarzać..
(...)Oswoiła się z tym, że choć jest sama, zawsze w towarzystwie kogoś.. Tym razem było podobnie, choć nie znalazła wyjaśnienia dla swojego odczucia, ani dla całej tej sytuacji. Koń stąpał ostrożnie stawiając krok za krokiem.. Liście nisko rosnących drzew głaskały ją po głowie. Szmery nocy docierały do niej z gęstwiny. Gdzie niegdzie wyzierały na nią czerwone ślipia.
‘To duchy lasu’ – pomyślała. ‘Jego opiekunowie. Obcym wstęp wzbroniony.’
Znad ziemi unosił się zapach dusznej wilgoci, mokrych liści i miodowych pasiek. Zamknęła na chwilę oczy a kiedy je otworzyła....
… widok był iście królewski. Łysy wierzchołek góry sterczał ponad drzewami. Dookoła las, kawałek dalej chłodne wody rwącego potoku lśniły w księżycowej poświacie. W dole, w miasteczku żarzyły się pojedyncze światła rozpalonych w domach kominków. Pojedyncze, działające jeszcze latarnie majaczyły w zakamarkach uliczek. Pojedyncze bezpańskie psy przemykały pomiędzy domami. Ludzie śniący niespokojne sny w tej osnutej tajemnicą okolicy. Inni budzący się i chodzący po mieszkaniach. Tulący rozpłakane dzieci do kolejnego snu. Czytający przy rozgrzanych kagankach swoje pisemka i książki. Słuchający po ciemku swojej muzyki. Wyglądający przez okna w poszukiwaniach swoich gwiazd lub obserwujący bezsenne noce samotnych poszukiwaczy snu.. ale to już dopisała jej własna wyobraźnia. Zsiadła z konia. Podeszła do wysokiego dębu stojącego na skraju wzniesienia i przytuliła się do niego. Ktoś przytulił się do niej. Odwróciła się, ale nikogo nie zobaczyła. Poczuła tylko to samo ciepło na karku, które czuła tam przy furtce. Odwróciła się, oparła o drzewo i ponownie poczuła ciepło na swojej szyi. To pewno tylko letni wiatr - pomyślała. Nie miała jednak pewności, bo drzewa stały nieruchome i ani jeden listek nie drgnął. Usiadła pod drzewem. ‘Wiem, że tu jesteś’ – powiedziała.
‘Wiem to ’. Zamknęła oczy i głęboko wciągała nocne powietrze. Zrobiło się bardziej wilgotno niż było w sadzie i bardzo duszno.
‘Przyniosłeś ze sobą zapowiedź burzy, wiesz?’ – pomyślała, ale tylko cisza odpowiadała jej myślom.
‘Wiem, wiem..’ przez moment zdawało jej się, że ktoś odpowiedział wśród szumu z jej głowy.
(...)
Zsiadła z konia tuż przy ogrodzeniu domu, którego pokój wynajmowała . Podziękowała mu głaszcząc po szyi i całując chrapy na dobranoc. Machnął głową w geście zrozumienia. Konie odwróciły się i ruszyły w swoim kierunku a kiedy ona, wchodząc na schody, spojrzała w ich stronę dostrzegła na tym drugim zamgloną, rozmytą postać.
‘Wiedziałam…’ pomyślała i uśmiechnęła się do siebie.
spokojnej nocy
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Pon 11:45, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:48, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
dorzucam jeszcze tę drogę..
która po niewielkich poprawkach stylistycznych wygląda jakby nieco lepiej..
<table><tr><td><a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/u00oR9aao1_eZNIWoCI48g?feat=embedwebsite"><img src="http://lh5.ggpht.com/_wkDF2FgqZZg/TJ9IRf40viI/AAAAAAAAIIQ/GdO4rvw9tMQ/s800/DSC02107.JPG"></a></td></tr><tr><td>Od <a href="http://picasaweb.google.pl/mateczka1976/NaturaMoja?feat=embedwebsite">Natura Moja</a></td></tr></table>
Dalszy ciąg i ten wcześniejszy może gdzieś zaistnieje..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 12:33, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
piękna droga, chętnie ją bym się przeszła i sprawdziła dokąd prowadzi, ta historia,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:42, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Prowadzi tam, dokąd chcesz Róziu..
Wszystko pozostaje kwestią pragnień i wyobraźni...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:43, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | Prowadzi tam, dokąd chcesz Róziu..
Wszystko pozostaje kwestią pragnień i wyobraźni... |
może do zamku na skale ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:49, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
tam, gdzie Baba Jaga w bikini tańczy na rurze przed kuracjuszami z geriatryka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:51, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | tam, gdzie Baba Jaga w bikini tańczy na rurze przed kuracjuszami z geriatryka |
no może nie w bikini ale tańczy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:54, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
no więc, postanawiam tego to sobie nie wyobrażać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:56, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: |
no więc, postanawiam tego to sobie nie wyobrażać |
poczekaj do wieczora to wkleję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:47, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Moja 'Baba Jaga' jest piękna i młoda i właśnie wybiera się na wycieczkę w nieznane. Poza tym jej robocze imię to Maria.. i własnie siedzi w biurze turystycznym z jednym 'handlowcem'..
(...)
Maria została sama. Dopiła herbatę i ponownie oddała się taksowaniu otoczenia. Kręciło jej się w głowie zupełnie jakby wypiła co najmniej trzy setki. Zwiastowski nie budził jej zaufania. Wręcz przeciwnie. Każda jego zagadka drążyła jej niepewność. Czuła dreszcz niepokoju. ‘Po co dałam się tu wciągnąć?’ – zastanawiała się patrząc przez okna w suficie. Smoki goniły się po niebie zupełnie jakby grały w berka. Jeden wtapiał się w drugiego zamieniając go w wielogłowego olbrzyma. Za nimi podążały żółwie i rumaki. Tuż obok płynęły delfiny a były tak realne, że Marii wydawało się, iż słyszy ich nawoływania. ‘Czyż nie przyszłaś tu z ciekawości& – usłyszała głos płynący jak te chmury, gdzieś z góry. Rozejrzała się, ale nikogo nie zobaczyła. Szarpały nią wątpliwości, czy aby wszystko z nią w porządku. ‘To pewno przemęczenie. Koniecznie potrzebuję tego urlopu. Nieważne gdzie, byle wyjechać’ – zdecydowała Maria i kiedy zza winkla wyłonił się Zwiastowski odstawiła pusta filiżankę i poprosiła o kosztorys i ewentualny rachunek za wycieczkę. ‘Ależ proszę Pani, my tu nie pobieramy żadnych opłat. To zrobi właściciel domu w którym Pani zamieszka. Proszę, tu jest voucher na całe dwa tygodnie pobytu w Zielonej Dolinie.’ – odrzekł mężczyzna i wręczył jej kwitek i bilet na pociąg. „Dziękuję, ale pojadę swoim samochodem. Proszę mi tylko wyjaśnić, gdzie znajduje się to miejsce i jestem gotowa do drogi’ – zaoponowała kobieta. ‘Niestety proszę Pani, nasza oferta jest kompleksowa. Obejmuje transport, mieszkanie i posiłki. Dodatkowo może Pani liczyć na pewne atrakcje o których dowie się Pani na miejscu’. Zwiastowski wydawał się być zadowolony z takiego obrotu sprawy i tym razem on rozsiadł się na kanapie. ‘Proszę, niech pani jeszcze na chwilę usiądzie. Może jeszcze herbaty?’. ‘Dziękuję, mam dosyć. Muszę już iść.’ – Maria stanowczo oznajmiła swoją decyzję i z uśmiechem spojrzała na piękne słońce, które cały czas rozświetlało pokój. ‘Dobrze. Nie będę Pani dłużej zatrzymywał. Jutro o 6 rano ma pani pociąg ze stacji w śródmieściu. Peron szósty, wagon szósty i miejsce również szóste’ – zachichotał, wstał i podszedł do drzwi. Maria ostatni raz rzuciła okiem na wnętrze i przez moment wydawało jej się, że ktoś jeszcze jest z nimi, ale odsunęła tę myśl widząc tylko puste i wygniecione miejsce na którym przed chwilą siedziała. Zwiastowski otworzył jej drzwi i podał rękę na pożegnanie. Maria zlekceważyła jego gest. ‘Do widzenia’ – odpowiedziała obojętna, ale i zła, że dała się wkręcić w cały ten interes. Przyznać jednak musiała przed sobą, że było to wszystko dziwne i niezwykle kuszące.(...)
miłego tymczasem..
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Pon 14:50, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pon 14:47, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
zajazd Baba Jagi
|
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:24, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A to zamek na skale w Czerwonym lesie
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|