po 30-tce

bobro

doprawdy, bardziej jestem zmęczony po 10 godzinach w łóżku, o ile uda mi się tyle wytrzymać, niż po czterech... zwykle jest to 5-6 godzin i jeszcze żaden pociąg z tego powodu mnie nie najechał, a jeździ ich koło mnie całkiem dużo

Mała Gosia

Kipol

Niech będzie....za to ciągle zmęczona...sen nie jest czynnikiem niezbędnym do wypoczynku(w dużej ilości!!!),dlstego po kilku godzinach należy wstać i rozbudzać organizm-metody się różnią-jednak zawsze jest to wysiłek fizyczny.

dżeska

biedne zyrafy....

Mała Gosia

Kipol, ja wiem, że Ty masz rację, ale ja po 8-9 godz. przy kompie w pracy i z nadpobudliwą szefową nad głową mam serdecznie dość wszystkiego i nawet nie chce mi się chcieć gdzieś ruszyć. Marzę tylko o tym, żeby się wszyscy ode mnie odtegowali i dali mi święty spokój...

W weekendy to co innego...
Nie wyobrażam sobie weekendu w bezruchu (no chyba, że chora jestem obłożnie)

no i oczywiście sen jest mi niezbędny do życia, a 7-7,5 godz. na dobę jest w moim przypadku optymalne

Kipol

Teoretycznie istmieją leniwe geny,ale ja w nie nie wierzę-zmiana diety i porcja codziennego ruchu zdziałałyby cuda...

bobro

jeszcze szefową możesz zmienić i wtedy wrócić do normalnego trybu

Kipol

Czyli spania 6 godź na dobę...(Bo moje 4 to dla niektórych za mało)

Mała Gosia

Bobro, nie opłaca mi się zmieniać szefowej.
Byznes ys byznes. Ni ma letko... itp., itd.

Kipol, zmiana trybu życia musiałaby się wiązać ze zmianą pracy, a w związku z tym patrz wyżej.
Kiedyś uprawiałam kajakarstwo i judo (raczej rekreacyjnie, ale regularnie w tamtym czasie), ale to już zamierzchłe czasy... Blue_Light_Colorz_PDT_02

Teraz to tylko rower w lecie i weekendowe wypady w góry.

Na razie wypróbowywuję na sobie właściwości żeń-szenia. Skutki są zaskakująco pozytywne, jak na razie. Mam nadzieję tylko, że żeń-szeń nie uzależnia, bo to by było już mało pozytywne

dżeska

mała gosiu, dziecko drogie

za ten rower i góry, to lubię cię bardzo Applause

my jak siostry....

Kipol

To ziółko nie uzależnia,ale większość mistrzów chińskich przestrzega przed nadmiernym używaniem przez kobiety-nie mogę przypomniueć sobie w tej chwili skutków ubocznych-muszę poszukać w swojej pamięci.Coś tam jest z tym działaniem,co negatywnie wpływa na kobiety.

Mała Gosia

Kipol, wiem, że w czasie ciąży są przeciwskazania.
Wiem, że zalecają uzywanie tego tylko w tzw. zimnych miesiącach, czyli jesienią i zimą.
No i oczywiście nie można nadużywać i zbyt długo stosować (trzeba robić przerwy).
Jakby Ci się coś przypomniało, to napisz mi, proszę.

Dżeska, niech będzie, że my jak siostry

(miło mi bardzo)

dżeska

Mała Gosia

Dżeska, góry mogą mieć tu coś do rzeczy, bo w górach rosną inne ziółka, np. taki różeniec górski, co to ma właściwości niemal identyczne jak żeń-szeń

dżeska

poczytam w ggoglach o tym zielsku

Mała Gosia

Kipol, sama znalazłam.
Dzięki za sugestie.

"Kłopoty z żeń-szeniem

W aptekach i sklepach zielarskich znajdziemy preparaty zawierające w swym składzie wyciągi z trzech różnych rodzajów żeń-szenia. Warto wiedzieć, że każdy z nich wywołuje nieco inne działania uboczne i wchodzi w interakcje z innymi lekami. Żeń-szeń azjatycki hamuje działanie doustnych antykoagulantów (leków zapobiegających powstawaniu zakrzepów) oraz sprawia, że przestają działać środki moczopędne. Do najczęstszych działań niepożądanych, związanych ze stosowaniem żeń-szenia azjatyckiego należą: biegunka, krwawienia z dróg rodnych, bóle głowy i bezsenność (nie należy zażywać preparatu w godzinach wieczornych). Żeń-szeń syberyjski może zwiększać toksyczność digoksyny stosowanej w leczeniu przewlekłej niewydolności serca, a do najczęściej opisywanych działań niepożądanych należą bóle głowy, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca oraz zespoły lękowe. Wyciągi z żeń-szenia indiańskiego mogą nasilać działania niepożądane innych leków, takie jak np. senność, znużenie, bóle głowy, zaburzenia koordynacji ruchowej lub tycie, mogą być również przyczyną występowania bólów brzucha, nudności i wymiotów."
[link widoczny dla zalogowanych]

Kipol

Dobrze,że choć zupełnie niechcący się przdałem.

Mała Gosia

no popacz...
a ja myślałam, że to było chcący

Kipol

Niech będzie chcący.Miałem dopuścić,by jakaś piękna kobieta z powodu mojego lenistwa w pisaniu zrobiła sobie krzywdę?