po 30-tce

lena · Wysłany: Wto 12:35, 20 Mar 2012 Temat postu:

znalezione w sieci

Kobieta w ciąży jest bardzo nerwowa. Ona zaczyna się zachowywać jak dziecko: piszczy i narzeka, że jej mąż nie zwraca na nią uwagi. Pojawiają się dziwne zachcianki, które niewiadomo dlaczego trzeba spełniać od razu. Ona staje się egocentryczna i cały czas narzeka na niecodzienne dolegliwości.
Wytłumaczyć – że milion kobiet rodziły milion razy, - zupełnie niemożliwe.

Zrozumieć, jak kobieta czuje się podczas ciąży można jedynie wczuwając się w jej role. Uważnie wykonujcie zalecane ćwiczenia cały czas, póki wasza partnerka jest w ciąży i wasza najmilsza kobieta już nie będzie zagadką.

***
1-3 miesięcy

1) Każdego wieczoru zorganizujcie sobie otrucie – np., wypijcie wódkę z piwem bez zagryzania;
2) Następnego dnia wstańcie, wypijcie proszki nasenne i idźcie do pracy; Ciągnie na wymioty? Zostańcie w domu, ale bądźcie tak uprzejmi – sporządkujcie dom i zróbcie kolacje;
3) Przywiążcie do nóg woreczki z piaskiem – 1,5 kg w każdym woreczku;
4) Jedzcie biały ser. Jeżeli się nie chce – to małymi porcjami;
5) Tego nie jedzcie, nie wolno. Tamtego – tak samo. I tamto – w żadnym wypadku! Lepiej zjedzcie jabłko.
6) Zgaście papierosa, co wy?!
7) Połóżcie się i zjedzcie jogurt. Wytrzyjcie się, jeżeli zwymiotowaliście. I nie wołajcie żony – ona jest zajęta.

Pójdźcie do przychodni i niech pobiorą wam krew z żyły na badania.
9) Trzy razy w miesiącu zgłoście się do urologa.

***
3-6 miesięcy

1) Przywiążcie worek z wodą do brzucha;
2) Jeżeli ubieracie się – nie zdejmujcie go, i tak samo nakładajcie obuwie;
3) Spijcie tak samo z workiem. Jak? Na boku!;
4) Niezapomnijcie wypić proszki nasenne z rana;
5) Przed pójściem do pracy – wypijcie litr wody;
6) Przed pójściem spać wypijcie litr wody i moczopędną tabletkę;
7) Do nosa włóżcie kawałek waty, tak, aby można by było oddychać ale trochę zabrakłoby powietrza. Wata musi być cały czas w nosie. Trudno oddychać? Częściej wietrzcie pokój – niektórym to pomaga;

Pójdźcie do przychodni, niech pobiorą krew z żyły. Jak to – dlaczego? Na badania. To nic, że już jeden raz pobrali.
9) Trzy razy w miesiącu idźcie do urologa. Worka niezdejmujcie.

***
6-9 miesięcy

1) Każdego ranka usiądźcie na krześle obrotowym i obracajcie się 10 min. Potem wstańcie i idźcie do pracy. Ach, wszystko się kręci? Współczuje, zaraz to minie.
2) Wlejcie do worka więcej wody;
3) Wypijcie moczopędną tabletkę i w pracy co godzinę szklankę wody;
4) Postarajcie się nie za często odchodzić od miejsca pracy. Bądźcie energiczni cały dzień. Jeżeli wam się to udaje całkiem łatwo, zwiększcie dawkę proszków nasennych;
5) Do woreczków z piaskiem wsypcie go jeszcze, żeby w każdym było po 2 kg;
6) Wieczorem niezdejmując worka z wodą, idźcie do łóżka i bądźcie dobrym kochankiem!
7) Jeżeli wam się wydaje że żona ma innego, bądźcie wyrozumiali. Więcej czasu spędzajcie razem – jej przecież jest ciężko!

Pójdźcie do przychodni, żeby pobrali krew z żyły. Tak, tak – na te same badania;
9) Trzy razy w miesiącu pójdźcie do urologa. Z całym workiem, oczywiście.

***
Porodu nie zagramy, bo to i tak niemożliwe. Po prostu pójdźcie 20 razy do urologa, żeby wam …… gdzieś włożył melon. Teraz głęboko oddychajcie. Udało się wydostać to? Gratulacje!

lena · Wysłany: Wto 12:55, 20 Mar 2012 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Poldek · Wysłany: Wto 14:44, 20 Mar 2012 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Wto 15:13, 20 Mar 2012 Temat postu:

Lepiej...?

Jayin · Wysłany: Wto 16:27, 20 Mar 2012 Temat postu:

Lena - a na podwieczorek:

Seeni · Wysłany: Wto 21:53, 20 Mar 2012 Temat postu:

Lenka, dziewczynko kochana... wszystko ok.? Odezwij się Angel

lena · Wysłany: Śro 8:34, 21 Mar 2012 Temat postu:

ok ok

Seeni · Wysłany: Śro 8:51, 21 Mar 2012 Temat postu:

To dobrze, to dobrze. A dół?
Mniejszy trochę?

lena · Wysłany: Śro 8:54, 21 Mar 2012 Temat postu:

mniejszy

i mam nadzieję że prędko nie wróci Blue_Light_Colorz_PDT_02

Seeni · Wysłany: Śro 9:06, 21 Mar 2012 Temat postu:

Bo mi oddałaś... Not talking

W pakiecie z biegunką Blue_Light_Colorz_PDT_02

lena · Wysłany: Śro 11:57, 21 Mar 2012 Temat postu:

lena

Młoda waży już 2400 050

paj

Kawał baby..

gratulacje..

Seeni

No to do czwóreczki raczej dojdzie. Angel

Pamiętaj, jak tylko odejdą Ci wody to zanim pojedziesz do tego szpitala masz napisać, że Ci odeszły. Shame on you

Rozumiesz, w celu trzymania kciuków, budowania napięcia itd. Poza tym, w ten sposób chociaż po części będziemy mogli w tym uczestniczyć.
A Onego zmuś, żeby się tu zalogował i relację nam zdawał co godzinę, no chyba, ze też rodzi. To wtedy musi wybiegać raz na jakiś czas z sali porodowej, szybciutko się logować i pisać na bieżąco. Chociaż lepiej byłoby jakbyś Ty wzięła laptopa na salę. Ale znając zwyczaje szpitalne, to pewno nie pozwolą laptopa wnieść. Not talking

lena

o nieee
mam nadzieję że do 4 kg nie dojdzie Shame on you

w końcu to już 34 tydzień a na usg dziś wyszło że może nawet i 35 Think

no i do tego męczą mnie znowu skurcze d'oh!

więc zobaczymy ile Mała jeszcze w brzuchu posiedzi .

Jeśli chodzi o relację to chyba ten Mój nie da rady pisać bo ma zamiar rodzić, ale ja zanim wyruszę w trasę do szpitala to na pewno napiszę

Seeni

Eee to faktycznie nie dojdzie. Nie wiem czemu mi wychodziło, że to 30 tydzień. No to pod koniec maja będziem lulać Dancing

lena

noo tak planowo to pod koniec maja

dziś kupiłam resztę rzeczy
właściwie to mam już wszystko

Teraz tylko pranie i prasowanie i mogę leżeć i czekać Blue_Light_Colorz_PDT_02

Seeni

Jak ja Ci zazdroszczę. Not talking

Może kiedyś przyjedziesz z Małą do Babci Seeni z wizytą????? Pray

lena

hehe
w sumie to nie mamy daleko

jakieś 120 km

ps.kupowanie tych malutkich ubranek jest o niebo lepsze niż zakupy dla siebie Dancing

Jayin

To pułapka komercyjna, lena! Blue_Light_Colorz_PDT_02

Jak wpadniesz w szał zakupów malutkich ubranek, buciczków, sukieneczek, bluzeczek.. ło matko...

Przestać nie można. Ratunkiem jest jedynie mała pojemność szafy

Czekanie na dziecko to jedna z fajniejszych spraw na tym świecie. Jak na prezent gwiazdkowy

Gdyby nie to, że ja leniwa jestem i za wygodna już chyba, i wiem, co jest po tym, jak już ten Prezent w ręce się dostaje - to bym sobie machnęła jeszcze ze dwójkę