po 30-tce

rosegreta · Gość

Kiedy byłam małą dziewczynką chciałam się nazywac Anastazja- Nastka

lena · Wysłany: Wto 11:36, 13 Mar 2012 Temat postu:

lena · Wysłany: Wto 11:37, 13 Mar 2012 Temat postu:

Jayin · Wysłany: Wto 11:43, 13 Mar 2012 Temat postu:

Lena... kochaaaana.... Ty się nie martw

W kodeksie KK jest wyraźnie zapisane, że to RODZICE CHRZESTNI mają być "pobożni" i wieść po chrześcijańsku życie. nie ma tam nic o tym, że jesli rodzice nie mają ślubu KOŚCIELNEGO (czy cywilnego nawet) - to jest ZAKAZ chrzczenia dziecka

Nie raz i nie dwa ludzie się na to powoływali, jak im ksiądz w parafii nie chciał dzieci ochrzcić, bo "...ze związków niesakramentalnych są!"...

Bywało tak, że proboszcz nie chciał, a rodzice skargę do biskupa składali - i sam biskup chrzcił dziecko

Tak więc - nie martw się. Jak chcesz dziecko ochrzcić - to postaraj się tylko o "nieskazitelnych" chrzestnych (w założeniu - wg KK - to oni zamiast "grzesznych" rodziców zajmą się katlickim wychowaniem chrześniaczki).

lena · Wysłany: Wto 11:54, 13 Mar 2012 Temat postu:

Jayin - ależ ja to wszystko wiem, ale mój proboszcz jest nieugięty Brick wall

Nie ma ślubu nie ma chrztu

więc jakoś będziemy kombinować Anxious

Jayin · Wysłany: Wto 12:04, 13 Mar 2012 Temat postu:

Znajdź innego księdza. Jako "gość" może w waszej (twojej?) parafii ochrzcić

Proboszcz nie może odmówić, by jakiś inny ksiądz w jego kościele ochrzcił dziecko. A jak odmawia, to trzeba naskarżyć na niego Tongue out (1)

Tyle, że "na ofiarę" wtedy weźmie ksiądz-gość, a nie proboszcz...

U nas było tak, że proboszcz nie chciał chrzcić Baśki, bo "ślubu nie ma!". Zupełnie przypadkiem okazało się, że nasz przyjaciel się "wyświęcił" i jest wikarym w pobliskiej parafii, a poza tym jest kolegą proboszcza mojego. Przyjaciel ów wystąpił "gościnnie" w moim kościele i problemu nie było z chrzczeniem. Tylko proboszcz mruczal: "Oj, no przecież mogliście go nie zapraszać... W KOŃCU sam bym ochrzcił!"...

lena · Wysłany: Wto 12:07, 13 Mar 2012 Temat postu:

hehe

Świetny pomysł

Widzę, że jednak jest sporo możliwość, nawet bez ślubu Dancing

Jayin · Wysłany: Wto 12:12, 13 Mar 2012 Temat postu:

Owszem...

Przyznaję, że zaproszenie innego księdza było podyktowane moją wrodzoną złośliwością i chęcią utarcia nosa proboszczowi Tongue out (1)

Bo ja swoją parafię lubię i nie chciałam szukać innego kościoła, bo "proboszcz ma inne zasady niż te z kodeksu kościelnego" Anxious

Aproxymat · Wysłany: Wto 12:19, 13 Mar 2012 Temat postu:

Czy imię "Mercedes" będzie pasowało do konkursu? Jest żeńskie i praktycznie niezdrabnialne.

Jayin · Wysłany: Wto 12:20, 13 Mar 2012 Temat postu:

aj tam... będą wołali na nią: Merci

lena · Wysłany: Wto 12:20, 13 Mar 2012 Temat postu:

Aproxymat · Wysłany: Wto 12:22, 13 Mar 2012 Temat postu:

Zaproponowałbym w takim razie szwedzkie imię Asa (ale pierwsze A musi być z kółeczkiem na górze, niestety forum nie akceptuje takich czcionek). I czyta się Osa.

Jayin · Wysłany: Wto 12:24, 13 Mar 2012 Temat postu:

Aproxymat · Wysłany: Wto 12:45, 13 Mar 2012 Temat postu:

O, a mi się nie udawało wstawić?

Jayin · Wysłany: Wto 12:52, 13 Mar 2012 Temat postu:

a nie wiem

ja zrobiłam tylko kopiuj-wklej

agniecha · Wysłany: Wto 13:11, 13 Mar 2012 Temat postu:

wot, spryciula

Poldek · Wysłany: Wto 13:29, 13 Mar 2012 Temat postu:

lena · Wysłany: Wto 14:23, 13 Mar 2012 Temat postu:

Poldek · Wysłany: Wto 14:28, 13 Mar 2012 Temat postu:

Kewa · Wysłany: Wto 16:32, 13 Mar 2012 Temat postu: