po 30-tce

Hower

Dzień dobry zupełnie w przelocie

Wpadłem dać znak życia..może ktoś się ucieszy

Czuję się bardzo dobrze..i czuję, że co dzień zmieniam się na lepsze mając przed oczami jakiś bliżej nieokreślony duchowy cel...Czuję, że jeszcze dużo zaskakujących doświadczeń przede mną..powoli zupełnie pozbywam się obaw i złości. To z pewnością wpływ mieszanki bliskich i trochę dalszych z tym co mam pod kopułą. Jest dobrze. To taki mój czas kiedy zbierane doświadczenie, a co za tym idzie wnioski mogę przekładać na życie. Jednak opłacało się nie bać... smucić i cieszyć.
Jak to mówią biedny ale szczęśliwy

Teraz zbieram się by poodwiedzać znajomych, właściwie przyjaciół..ale ciągle sobie to tłumaczę brakiem czasu..w sobotę zadzwonię...może będziemy mogli się czymś obdarować np. dobrym słowem.
Tak poza tym to kot się zrobił grubszy i sprytniejszy..stary dobry kot.
No to lecę dalej....trzymajcie się ciepło

Jayin

Dobry wieczór

Dobrze, że żyjesz. I to całkiem nieźle.
Stan portfela jest dużo mniej istotny niż stan ducha

A ten "niejasny cel" przed tobą.... Rrrrrrany... Fajne to właśnie... To jest właśnie "clou" całego żywota człowieczego! Nie znać tego, co przed nami. I ciągle żyć na lekkim haju niepewności i oczekiwania na najlepsze

Jak przed rozpakowywaniem prezentów gwiazdkowych...
050

Kewa

To bardzo miłe wpadnięcie było.
Pozdrawiam

hachiko · Gość

wszystkiego dobrego!

mojra

...no i ktoś się ucieszył...

...ciepło się trzymaj i Ty...

Indian Summer

Pewnie całkiem sporo tych ucieszonych ktosiow... Dobrze wiedzieć, że... Ci dobrze

Migotka

Całkiem dobrze wiedzieć i całkiem ładnie widzieć...dzięki bardzo

udany przelot - jeszcze trzeba opanować lądowanie...

kot jak oblezie z zimowej sierści znów się zrobi chudszy, nie wiem co ze sprytem... Think

pozdrowienia...

Jayin...

Aproxymat

O, Hower, hej hej.

Jayin

ribka_pilka

How are you Howearyou?

I nie zwlekaj. Ktoś kiedyś napisał o "nie dojechanych ludziach", ludziach z którymi kontakt odwlekaliśmy...

Hower · Wysłany: Wto 20:17, 05 Mar 2013 Temat postu:

Szczęście bywa zgubne...w jakimś sensie. A może to ja pogubiłem punkty odniesienia. Stworzyłem sobie dobry podkład do tego by realizować swoje marzenia i jakoś zupełnie w to odpłynąłem. Przyznaję, zaniedbałem niektóre sprawy..och szczęście jakie upajające jesteś!...I znowu pojawia się kolejne pytanie. Jak pogodzić dwa światy ten mój i ten rzeczywisty, codzienny, czasem okrutny i bezduszny. Przecież wiem, że nie można cały czas uciekać w marzenia..cholera ledwo co słońce grzeje, a ja już mam styki popalone..hehe... No cóż...zostaję optymistą i przychylnym okiem będę obserwował i dalej robił swoje.
Idę pograć. Muza ma swoje właściwe miejsce, nieomylne.

Hower

DESIDERATA

Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.

Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakakolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć: nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.

Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor: Max Ehrmann

Sławomir

nie pierdol głupot, tylko zasuwaj do Afryki ratować murzyńskie bękarty

Migotka

"Gdzie jest ten pokorny, który cichutko usiądzie w drugim rzędzie?
Gdzie jest ten skromny, który zadowoli się małym kawałeczkiem?
Gdzie jest ten dobry, który odda cześć bliźniemu?
Pokój na ziemi. Przychylność między ludźmi."

-Księga Jaszczurki

Witaj Hower!!!
cieszę się, że zaglądasz chociaż "od wielkiego dzwonu"...
co u Ciebie??

Sławomir

o rany, znów się magiel zaczyna

Hower

Żyję i łatwo się zabić nie dam

..tak sobie myślę, ze domeną idealistów takich jak ja jest ciągłe rozczarowanie i poczucie, ze jest się oszukanym. Chociaż to drugie ma swoje uzasadnienie.. wiecie, że nie potrzebujemy leków? Przestudiowałem temat: witaminy i minerały to jest nam potrzebne jedynie. Nawet przetestowałem na sobie: wyleczyłem się z grypy w 48 godzin , całkowicie, bez skutków ubocznych.
Mam trochę schizę na tym punkcie i według niektórych opinii bywam nieznośny, bo to co robię teraz wiąże się z mocną rewolucją w kuchni

...ale w końcu zdrowie jest najważniejsze.
Generalnie to siedzę sobie tu i myślę, że wszystko co nas otacza w świecie, który sobie stworzyliśmy jest iluzją. No chociażby wracając do tego zdrowia: dlaczego lekarze leczą objawy? Który lekarz wam powiedział co macie jeść?... coś mi nie gra.
Poza tym politycznie jakoś się zrobiło, nawet mimo tego, że odciąłem się od mediów (i zacząłem myśleć samodzielnie) od dłuższego czasu. No pojawiła się iskierka nadziei na lepsze jutro - nowa twarz. Zobaczymy..miło było lać paliwo za 4zł (dziękujemy ci Obama!)

...w ten czas nie opuszcza mnie też myśl jaki maj jest cudowny..inspirujący..kwitnące pola rzepaku, bociany, a i wróble wróciły..oho!! Mnóstwo przeróżnych ptaków! Chciałbym być wolny jak one.

Wszystkiego dobrego z całego serducha Wam życzę.

>Ps. Kot niestety zginął śmiercią tragiczną..miał w zwyczaju przechodzenie pod bramą automatyczną..niestety właściciel jest mało inteligentny...kurde a taki fajny i wyjątkowo mądry był.

Jayin

Ale... Do Afryki nie poleciałeś?...
Hallo?...

Odcięcie od mediów i polityki rzeczywiście dobrze robi.
To największy bajzel-w-głowie-maker na świecie... d'oh!