po 30-tce

Kipol

A teraz aby nie były łączone

Wszystkiego najlepszego w czepku urodzony!
Z okazji urodzin życzę szczęścia,spokoju i mniej stresów w pracy,a także pieniędzy w wystarczającym stopniu,byś żył jak Człowiek.

Święty Mikołaj

animavilis · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

ver

słodkiego ROKU 2007..!

[link widoczny dla zalogowanych]

Migotka

[link widoczny dla zalogowanych]

bea777 · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]
Spełnienia najskrytszych marzeń, zdrowia, miłości
i codziennych małych radości.
Oby każdy dzień przybliżał Cię do szczęścia
i każda chwila była tą jedyna i niepowtarzalną.

życzy Bea

Święty Mikołaj

[link widoczny dla zalogowanych]
Wink

kufa

Formalny ciekawie pisał,
czy pisze jeszcze?

Święty Mikołaj

Ren i Fer

I dodatek:

wołek

Siemka Formalny.

Jakiś czas temu migotał mi przed oczami Twój temat o wynalazkach.
Nie mogę namierzyć.
Mógłbyś mnie pokierować?

Twoja Walentynka

Spoznione [love] formalny choc tego nie lubisz [kiss]

Jayin

bez arszeniku, proszz

muszka73

Dzien dobry
Chcialam sie przywitac i powiedziec ze z przyjemnoscia czytam wiele pana wpisow.

)) Pozdrawiam

Formalny

Zupełnie zapomniałem o istnieniu tego topika. Poczytałem wstecz, aż do czasu jego założenia. Fajnie. Byłoby nieładnie, gdybym teraz - po znalezieniu go, .przy tylu sympatycznych wpisach przeszedł obok i nie zostawił uśmiechu.
Prócz uśmiechu chcę jednak podzielić się moją dzisiejszą fascynacją. Rano przeczytałem na stronie TVP info elektryzującą informację:
[link widoczny dla zalogowanych]
"22.09.2011
Najnowsze wyniki eksperymentów w szwajcarskim ośrodku naukowym CERN sparaliżowały fizyków. Rezultaty badań wskazują, że neutrina – cząstki elementarne znacznie mniejsze od atomu – przekroczyły prędkość światła. (...)"
Informacja powtarza się we wszystkich serwisach naukowych...
Gdy przeczytałem tę informację, pomyślałem, że jeśli wiadomość zostanie potwierdzona, to oto na naszych oczach wali się gmach fizyki. Konsekwencje zmiany poglądu na istnienie granicy prędkości ciał posiadających masę, sa przecież ogromne. To zmiana poglądu na budowę materii, rownoważność masy i energii, budowę Wszechświata i rozkładu w nim energi. To zmiana obliczeń odległości ciał niebieskich, wielkości Wszechświata i daty jego powstania. To także konieczność wprowadzenia porawek do programów badawczych takich urządzeń jak np LHC w CERN.
Ta możliwość rewolucji w poglądach na podstawy fizyki pisanej przez duże "F" zbiega się z zamieszaniem w innych dziedzinach nauki, jakie wynika z nowych odkryć. Można tu wspomnieć choćby o istotnym przesunięciu się daty pojawienia pierwszych organizmów. Prawie w tym samym momencie odkryto szczątki istoty posiadającej jednocześnie cechy naczelnych przypominające małpy, ale i praczłowieka. Jednocześnie na skutek odkryć - oczywiście w Afryce, przesuwa się bardzo znacznie istnienie naszego praprzodka - istoty z całą pewnością należacej do gałęzi rozwojowej, w której rozgościli się później wszyscy "mieszkańcy" mający w swoich "nazwiskach" miano "Homo".
W astronomii pojawiło się kilka interesujących sygnałów zapowiadających rewelacyjne odkrycia....
Można się spodziewać, że te wszystkie odkrycia oraz z całą pewnością wiele innych, jeszcze skrzętnie weryfikowanych w pracowniach, laboratoriach i obserwatoriach,"ostro "zamieszają" w prezentowanych przez naukowcach "pewnikach", a wydawców z wydawnictw naukowych zmuszą do opracowania całkiem nowych podręczników.
Jeśli ktoś nie będzie chciał się spotkać ze zdziwionym spojrzeniem "zstępnego" słuchającego co też tato lub mama odpowiada na zadane pytanie latorośli, która właśnie przygotowuje się do klasówki, będzie musiał się pogodzić z koniecznością poczytania, bowiem uwaga!!! Idzie NOWE!

Kewa

Formalny

Puchniemy proszę narodu!!! W dodatku dziadek Einstein znowu się trochę pomylił!

O co chodzi?
Tegoroczny Nobel z fizyki - milion Euro otrzymali trzej naukowcy: Saul Perlmutter(ok. 750 tys. $) oraz Brian Schmidt i Adam Riess (drugie 750 tys. $) Na podstawie wieloletnich badań ( od 1988 roku) stwierdzili oni i potwierdzili swoją tezę, że wszechświat rozszerza się z coraz większym przyspieszeniem!!! To, że się rozszerza było wiadomo i stwierdził to już staruszek Einstein. Z jego teorii, potwierdzanej dotąd przez innych naukowców wynikało, że wszechświat rozszerza się, ale zwalnia, na skutek działania siły grawitacji. Odkrycie tego, że to rozszerzanie przyspiesza i to przyspieszenie rośnie, stawia niesamowite pytanie: DLACZEGO! SKĄD bierze się SIŁA ale przede wszystkim ENERGIA niezbędna do zwiększania się przyspieszenia?
W dodatku jeszcze jeden szok: znowu przewraca się jeden z "pewników" nauki... Jak my mało wiemy...

Jedno jest pewne - puchniemy jako wszechświat... Nie znaczy to jednak, że jeżeli komuś rośnie obwód w pasie, jest to wynik, rozszerzania się wszechświata...

[link widoczny dla zalogowanych]

wołek

Formalny

Formalny

Przy porannej kawie...
Jakie są konsekwencje odkrycia zjawiska, którego zbadanie zapewniło Nobla z fizyki? Z całą pewnością fundamentalne. To truizm...
Najpotężniejsze mózgi naukowców pewnie już teraz (od pewnego czasu) zajęte są podstawowymi pytaniami, które zaczynają się od 2 spostrzeżeń wynikających jednoznacznie z rozszerzania się wszechświata z rosnącym przyspieszeniem:
1. Nigdy nie było "big bang" - jeśli wszechświat narodził się jednym punkcie, to musiało się to stać niewyobrażalnie dawno temu, bo początkowo rozszerzał się bardzo, ale to bardzo powoli, z prędkością zaczynającą się od zerowej. Czyli nie było energii nieskończenie wielkiej skoncentrowanej w punkcie, w którym nastąpił "b.b." Świat rodził się wraz z przestrzenią i....ENERGIĄ, która powodowała coraz szybsze rozszerzanie się świata. W tym momencie runęły wszystkie dotychczasowe obliczenia temperatury w punkcie "zero"!!! Można przyjąć, ale teraz już z wielkimi wątpliwościami bo wymaga tego pokora, że temperatura ta była równa także ... zero!
2. Zwiększanie się przyspieszenia rozszerzania się wszechświata musi wynikać wyłącznie ze stałego dopływu energii. Skąd ona się bierze? Czy wzrost jest wartością stałą?
Tu pojawia się pytanie, które powoduje zawrót głowy. Czy istnieje graniczna prędkość rozszerzania się wszechświata? Jeśli założyć, że staruszek Einstein, miał chociaż częściowo rację, to energia wraz z prędkością rośnie wykładniczo. Do tej pory przyjmowano, że prędkość graniczna to ok. 300 tys km/s. Przy tej prędkości energia ciała materialnego miała by wartość nieskończenie wielką, a rozpędzenie tego ciała do takiej prędkości wymagałoby dostarczenia energii nieskończenie wielkiej. Pogodzono się, jak się teraz okazuje, prawdopodobnie błędnie (!), z liczeniem maksymalnych prędkości w procentach prędkości światła. To wszystko zbiegło się z prawdopodobnym odkryciem (jest sprawdzane), że cząstki posiadające masę, poruszają się z prędkością większą niż prędkość światła. Czy więc wszechświat będzie też rozszerzał się w nieskończoność w zewnętrznej (warstwie) przekraczając prędkość światła???????

A może (raczej na pewno) zupełnie źle rozumiemy, czym jest energia, a poza tym zupełnie błędnie przyjmujemy "punkty odniesienia" dla obliczania energii oraz wymiarów wszechświata.

Pofantazjuję - teraz, gdy runęły fundamentalne założenia jak funkcjonuje ŚWIAT, mam prawo.
Może punkt, w którym zaczął się nasz wszechświat, był przypadkowym "otworem", przez który zaczęła się "przelewać" energia z innego świata, z innej przestrzeni, w której energia osiągnęła np. krytyczną wartość ? Im więcej jej się "przelewało", tym ciśnienie wokół "otworu" przyspieszało rozszerzanie się strefy, do której przedostała się energia. W tej strefie, część energii przekształcała się w materię i rodził się oraz rodzi do dzisiaj "znany" (he he) nasz świat? Może ta pierwotna energia, to właśnie ta już nie hipotetyczna, "czarna energia"? Przecież w sierpniu 2006 roku, amerykańscy uczeni podali, że jedynie około 5% energii wszechświecie jest zwykłą energią i materią. 25% to czarna materia, a 70% to czarna energia.
Może taki "otwór" to naturalne zjawisko w centrum "czarnej dziury" w jej końcowym stadium rozwoju? Nie stwierdzono przecież dotąd jakie zjawiska występują w czarnej dziurze, bo nie potrafimy tego zrobić? Może istnieje krytyczna koncentracja materii przy której przekształca się ona z powrotem w czystą (czarną?) energię? Może przy granicznej koncentracji tej energii naturalnym zjawiskiem jest powstanie "otworu", przez który zaczyna ona "przeciekać" do nowo powstającego świata? Może każda z czarnych dziur w pewnym momencie swojego rozwoju, staje się matką nowego wszechświata. Może istnieje wszechświat, w którym istnieją takie czarne dziury, z których powstał właśnie nasz świat, a ten "wyższy świat" narodził się z jeszcze innego -"wyższego i starszego w hierarchii i tak w NIESKOŃCZONOŚĆ?

Fantazjuję? Mam prawo w chwili, gdy okazuje się, że odkrycia naukowe tak generalnie obalają o co uważano dotychczas za fundamenty wiedzy, a niedawne fantazje rodem z SF, stają się prawdą…